Na giełdzie trudno doszukać się spółek idealnych, podobnie, jak idealnego zachowania inwestorów, co rozumiem jako tworzenie się wolumenów byczych na wzroście i korekcyjnych na spadku. CD Projekt również nie jest pod tym względem spółką idealną. Pomimo to zdołała całkiem sporo zyskać w ostatnim roku.
Na temat dywidendy CD Projekt w 2025 roku oraz prognoz analityków na temat tej spółki, Bartek napisał nie tak dawno artykuł. Prognozy są raczej słabe i na dzisiaj mówią o średniej prognozowanej cenie na poziomie 160 zł.
We wstępie artykułu wspomniałem, że pożądaną sytuacją jest ta, w której wolumen na wzroście przyrasta, a na spadku, który jest korektą maleje. To oznacza, że wraz ze wzrostem ceny akcji przybywa chętnych na zakup. Kiedy jednak cena maleje, chętnych do pozbywania się akcji ubywa. Piękna i zdrowa sytuacja.
📊 Interesujesz się spółkami dywidendowymi?
Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj zestawienia, analizy i aktualne TOP-y dywidendowych spółek z Polski, USA i świata – prosto na maila.
🎁 BONUS: eBOOK „Jak mądrze inwestować w akcje" – gotowa do pobrania od razu po zapisie.
Jeżeli jednak w dołku wolumen jest duży, a wraz ze wzrostem ceny ten wolumen nam maleje, to co możemy powiedzieć o takiej spółce? Im droższe akcje, tym mniej chętnych jest na ich zakup. Rynek takie akcje zaczyna postrzegać jako nieatrakcyjne cenowo. Dlaczego więc cena rośnie? Zwykle siłą rozpędu (akumulacja w dołku), być może ucieczka grających na spadek (muszą odkupić akcje), czasem z powodu braku negatywnych informacji lub ogólnie dobrej sytuacji na rynku.
Jeżeli w trakcie wzrostu, na którym maleje wolumen, dochodzi do sytuacji, w której wolumen nagle (lub tendencyjnie) rośnie, zwykle mamy do czynienia z punktem kulminacyjnym zwyżki.
Na poniższym wykresie, analizując nieco krótsze ruchy, wolumen na wzroście malał. Jego skok w szczycie (zaznaczyłem żółtym polem), był katalizatorem przeceny akcji. Sytuację z prawej strony opisałem, wskazując przy okazji pojawienie się testu wolumenowego. Cena po nim jeszcze jakiś czas spadała, przynajmniej do uzyskania przewagi przez popyt.

To, co jest bardziej niebezpieczne, to zachowanie wolumenu w okresie ostatnich 2 lat. Widzimy tutaj, że wolumen regularnie maleje. W szczycie zaś widzimy przyrost wolumenu. Nie mówię poprzez to, że już dzisiaj cena się zawali. Proces ten trwa już dwa lata i równie dobrze może trwać kolejne 2 miesiące.
Jeżeli widzę tendencję malejącego wolumenu oraz jego skok w szczycie, zdecydowanie myślę o tym jako o potencjalnym punkcie zwrotnym. Taką sytuacją (jeżeli ktoś ma akcje) można w jakiś sposób zarządzić, chociażby zleceniem obronnym take profit, ustawionym na odpowiednim dla siebie poziomie.

Autor wpisu: Paweł Pagacz
Jestem pomysłodawcą i założycielem PPCG Stock. Stosuję analizę wolumenową. Głęboko wierzę, że duży kapitał nie jest ślepy i szuka najwyższych stóp zwrotu. Z jednej strony na rynku szukam, gdzie płynie duży kapitał. Z drugiej strony szukam najlepszych spółek. Jeżeli widzę najlepszą spółkę i kapitał, który do niej płynie, to wiem, w co inwestować. Możesz się ze mną skontaktować, korzystając z dostępnego adresu e-mail.
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.