Chciałbym dzisiaj porozmawiać o realnych możliwościach, jakie daje giełda. Jakie podejście w inwestowaniu na giełdzie wydaje się właściwe?
Stawiajmy na długi termin inwestycji
Przynajmniej róbmy tak w przypadku dobrych akcji. Zbyt często, jak na moje oczekiwania, spotykam się z nierealnymi oczekiwaniami co do giełdy. Inwestorzy chcą (co jest w jakiś sposób zrozumiałe) w krótkim terminie zarobić dużo pieniędzy. To powiedzenie jest błędne, a prawdziwe brzmi:
Inwestorzy mogą zarobić dużo pieniędzy, pod warunkiem, iż będą traktować giełdę i inwestycje jako długoterminowy projekt.
Inwestorzy nastawieni na krótki termin widzą przede wszystkim wykres cenowy akcji, notowania i krótkoterminową zmienność. Pomijają, że to jest w rzeczywistości odzwierciedleniem (mniej więcej) zachowania firmy i jej wyceny w oczach inwestorów w długim terminie. Firma zarabia, rozwija się, pokazuje to w wynikach finansowych i to jest dyskontowane. Wyniki finansowe nie są pokazywane codziennie. Coś się dzieje raz na kwartał, a wyniki roczne pokazywane są raz do roku. Co więcej, firma rozwija się z roku na rok (lub nie), a nie z dnia na dzień.
W krótkim terminie mamy oczywiście jakąś zmienność. Realna wycena dla akcji tworzy się jednak w długim terminie. W krótkim terminie ceny akcji mogą rosnąć i spadać, ale to długi termin urzeczywistnia właściwą wycenę akcji.
Kiedy inwestujesz, nie skupiaj się na bieżącej wycenie akcji, bo ta może być zaniżona albo zawyżona. W zamian za to skup się na realnym, bezemocjonalnym ocenianiu tego, co chcesz kupić. Oceń realnie, na podstawie prognoz i przepływu wolumenu (analiza VSA), czy kupujesz wartościowy biznes.
Spółki dywidendowe – ile w nich prawdy, a ile mitu?
Prawda jest taka, że spółki dywidendowe nie są cudownym remedium, które rozwiążą każdy problem inwestora. Nie pozwolą Ci się szybko wzbogacić. Nie dadzą Ci szybko dużego dochodu pasywnego. Jeżeli jednak poważnie podejdziesz do punktu pierwszego (długi termin inwestycji), zaczną się tutaj dziać prawdziwe cuda.
Jest taki fundusz inwestycyjny, który nazywa się Goldman Sachs Globalny Spółek Dywidendowych. Globalny, czyli w tym przypadku głównie amerykańskich spółek dywidendowych. Fundusz swoją działalność rozpoczął w 2009 roku od wyceny jednostki na poziomie 100 zł. Dzisiaj, a zatem po 15 latach, jedna jednostka wyceniana jest na 432 zł. Wzrost o 332%. Załóżmy, że 15 lat dają jakąś średnią wzrostu. Czy możemy założyć, że za kolejne 15 lat urośnie o te 332%? Nie wiem, czy dokładnie, ale jakaś szansa na to jest. Oznacza to, że w okolicach 2040 roku, jednostka może być wyceniana w okolicach 1850 zł.
Jeżeli ktoś zainwestował 100 000 zł w 2009 roku, będzie mógł założyć, że w 2040 roku będzie miał jakieś 1,75 mln zł. To oznacza, że wychodząc wtedy w całości z inwestycji, możesz liczyć spokojnie na 4000 zł (po potrąceniu podatku) emerytury przez kolejne 30 lat. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, abyś wybrał inną opcję – możesz wyciągać 5000 miesięcznie, nie kończąc całej inwestycji. Reszta przecież dalej może pracować kolejne 10 czy 15 lat, mnożąc się o kolejne setki procent.
Jaki pojawia się tutaj problem? Problemem jest czas. Kiedy masz 30 lat i 30 lat do emerytury, raczej nie myślisz o tym, aby dzisiaj zrobić coś, co za 30 lat da Ci emeryturę w formie, jak powyżej opisałem. Nie chcę tutaj nikogo urazić. Wiem, że wśród Abonentów mamy bardzo duże grono osób zdeterminowanych, które kupują akcje dywidendowe, mając dokładnie taką perspektywę. Jest jednak duże grono Czytelników, którzy Abonentami nie są i raczej tego tak nie postrzegają.
Zrób sobie prywatny fundusz dywidendowy
Powyżej wskazałem fundusz dywidendowy, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby samodzielnie budować portfel spółek dywidendowych. U nas właśnie taki proces zachodzi. Kupiliśmy (myślę, że mogę to spokojnie zdradzić) akcje DOM chyba w okolicach 85 zł, akcje PEKAO w okolicach 75 zł, trochę akcji Kęt i PZU. To wszystko z czasem staje się coraz droższe, płaci dywidendy i rośnie wycena akcji. Nawet akcje Asseco, które kupiliśmy w okolicach 73 zł, dzisiaj kosztują już 135 zł i nadal płacą dywidendę. To jest właśnie ten sens.
Oczywiście idealną sytuacją byłaby taka, w której z samych dywidend udało się uzyskać taki dochód pasywny, aby w ogóle nie trzeba było ruszać kapitału. To jednak wymaga dużej ilości kapitału. Ewentualnie małej ilości kapitału, ale systematycznych, częstych zakupów akcji oraz reinwestowania dywidend w celu zwiększenia dochodu pasywnego.
Giełda umożliwia spekulowanie na cenie
Wydaje się, że kupić tanio i sprzedać drogo (lub odwrotnie w przypadku gry na krótko) wydaje się prostym rozwiązaniem, ale takim w rzeczywistości nie jest. Jest konkretny powód, dla którego rynek raz nieźle działa (jest uporządkowany), a innym razem pogrążony jest w chaosie.
W większości czasu rynki przebywają w korektach. Najdłużej trwające korekty to fale 4, gdzie rynek się szarpie, często bardzo długo. Fale impulsu są za to bardzo krótkie i intensywne. Dobrze to obrazuje zachowanie WIG20 w ostatnim czasie.

Pamiętam, że kilka razy we wpisach starałem się Wam to pokazać, iż rynek jest w korekcie, gdzie będzie się szarpał w dół i górę (widać to dobrze na pomarańczowym tle). Należy kupować, kiedy rynek jest nisko i czekać, bo kiedy przyjdzie fala wzrostowa, w kilka tygodni wykasuje to, co widziało się jako półroczny spadek.
Mechanizm, który pokazałem powyżej, jest widoczny na każdym płynnym rynku. Inwestorzy bardzo często wybierają spekulację, licząc, że szybko zarobią pieniądze. Aby to jednak zrobić, wypada aktywa kupić przed samą zwyżką i sprzedać w okolicach jej końca.
Podsumowanie
Wyszukanie tych punktów stycznych jest kluczem do zarabiania na zmienności ceny. Tu jest problem, bowiem w istocie większość inwestorów nie potrafi w najmniejszym stopniu tych punktów zdefiniować. Okresy, kiedy rynki nie są w punktach stycznych, są znacznie dłuższe. Ponownie odsyłam do powyższego wykresu. Nie chcę tutaj wchodzić w to, jak te punkty styczne rozpoznawać, bo nie to jest celem tego artykułu. Punkty styczne nie zawsze zresztą występują. One pojawiają się tam, gdzie duży kapitał postanawia ustawić sobie rynek we właściwy sposób i rozegrać konkretną sekwencję zdarzeń. Jeżeli umie się je identyfikować, wtedy spekulacja będzie zyskowna.
W każdym innym przypadku odradzam spekulowanie i pójście w kierunku dwóch pierwszych punktów. Postaw zatem na długi termin inwestycji oraz wybór najlepszych akcji, najlepiej dywidendowych, bowiem one gwarantują sukces w długim terminie.
Autor wpisu: Paweł Pagacz
Jestem pomysłodawcą i założycielem PPCG Stock. Stosuję analizę wolumenową. Głęboko wierzę, że duży kapitał nie jest ślepy i szuka najwyższych stóp zwrotu. Z jednej strony na rynku szukam, gdzie płynie duży kapitał. Z drugiej strony szukam najlepszych spółek. Jeżeli widzę najlepszą spółkę i kapitał, który do niej płynie, to wiem, w co inwestować. Możesz się ze mną skontaktować, korzystając z dostępnego adresu e-mail.
Wybierz Abonament i zyskaj dostęp do 5 portfeli inwestycyjnych PPCG Stock.
- W portfelu głównym kupujemy spółki o wysokim potencjale możliwego wzrostu
- W portfelu dywidendowym wybieramy najlepsze spółki dywidendowe na GPW
- Portfel emerytalny ma za zadanie zwiększyć wartość oraz zyskiwać na wypłacanych dywidendach
- W portfelu zagranicznym kupujemy bardzo dobre akcje amerykańskie oraz brytyjskie, które mogą mocno rosnąć
- Do portfela pasywnego dobieramy ETF-y, które mogą silnie zwyżkować
W każdym abonamencie otrzymujesz dostęp do komentarza giełdowego codziennie rano na sesji, odpowiedzi na zadane przez siebie pytania (od 9 do 17) oraz sekcji Premium z pogłębionymi analizami rynku. Zawsze kiedy kupujemy lub sprzedajemy akcje, otrzymujesz informację na e-mail oraz SMS.
Zakup abonamentu pozbawiony jest ryzyka. W ciągu 30 dni w każdej chwili i bez podania przyczyny możesz zrezygnować z abonamentu i odzyskać 100% opłaty za abonament. Czy ta oferta Ci się podoba?
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.