Jak stworzyć dochód pasywny?

27.10.2023, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz
Omawiamy temat dochodu pasywnego. Co to jest dochód pasywny. Przykłady i pomysły na dochód pasywny

Jednym z naszych lepszych pomysłów było stworzenie projektu Dobra Emerytura. To nic innego, jak systematyczne dopłacanie niewielkich kwot do rachunku maklerskiego po to, aby za te pieniądze kupić akcje, które płacą dywidendy, tworząc w ten sposób dochód pasywny. Za dywidendy, które powiększają stan rachunku, kupuje się kolejne akcje, które również płacą dywidendy. Rośnie z tego całkiem spora kupka pieniędzy. Nasz dochód pasywny lub jak kto woli, własna emerytura. Jak stworzyć dochód pasywny?

Dochód pasywny

Czy marzysz o życiu, w którym pieniądze pracują dla Ciebie, a nie Ty dla pieniędzy? Czy chciałbyś budzić się rano i widzieć, jak Twoje konto bankowe rośnie, nawet gdy śpisz? Jeśli tak, to koncepcja dochodu pasywnego może być dokładnie tym, czego szukasz.

Dochód pasywny to rodzaj przychodu, który generowany jest z minimalnym bieżącym wysiłkiem lub bez niego. To pieniądze, które zarabiasz niezależnie od tego, czy aktywnie pracujesz, czy nie. Brzmi jak marzenie? Dla wielu osób stało się to rzeczywistością, a w dzisiejszym cyfrowym świecie możliwości tworzenia strumieni dochodu pasywnego są większe niż kiedykolwiek.

W tym artykule przyjrzymy się bliżej koncepcji dochodu pasywnego, omówimy jego różne formy oraz przedstawimy strategie, które pomogą Ci rozpocząć budowanie własnych źródeł pasywnego przychodu. Niezależnie od tego, czy jesteś przedsiębiorcą, inwestorem, czy po prostu osobą poszukującą dodatkowego źródła dochodu, zrozumienie i wykorzystanie potencjału dochodu pasywnego może być kluczem do osiągnięcia długoterminowej stabilności finansowej i życiowej satysfakcji.

Schemat budowy dochodu pasywnego. Jak stworzyć dochód pasywny?
Schemat budowy dochodu pasywnego

Budowa dochodu pasywnego składa się z następujących, regularnych kroków:

  1. Wpłać środki do rachunku. Rób to regularnie co miesiąc (cyklicznie).
  2. Zainwestuj je w dobre akcje, które płacą regularną, najlepiej systematycznie rosnącą dywidendę.
  3. Otrzymaną dywidendę razem z kolejnymi dopłatami, reinwestuj w akcje, które płacą dywidendę.

To jest aż tak proste. Kluczem jest jednak dobór odpowiednich akcji, które będą płacić dywidendę przed długie lata (+30 lub więcej lat).

Inwestowanie w dywidendowe spółki giełdowe

Dzisiaj zastanawiałem się, czy istnieje instytucja lub spółka dostatecznie duża i bezpieczna, aby nie mogła upaść i aby zagwarantowała nam to, że w okresie 30-40 lat nie grozi jej bankructwo. Zdaję sobie sprawę z tego, że nawet najbardziej przezorne oko może się pomylić.

Pamiętacie na pewno kryzys roku 2007, kiedy walił się jak domino amerykański system bankowy. Sporo było bankructw i sporo było ryzyka (określonego i tego niewiadomego). Największy bank amerykański, zresztą świetna spółka dywidendowa, Bank of America z poziomu ok. 46 dolarów spadł poniżej poziomu 3 dolarów. Jeszcze na przełomie 2007/2008 roku, spółka płaciła 2,56 dolara dywidendy rocznie (ponad 5% rocznie). W kolejnym okresie dywidendowym zredukowano dywidendę o 50%. W kolejnym roku 2009 dywidenda wyniosła 4 centy rocznie. Nie było wiadomo, czy bank się utrzyma. Kto jednak kupił wtedy te akcje, otrzymuje od 2009 roku rosnącą dywidendę, która dzisiaj wynosi 24 centy kwartalnie od akcji. Ponad 3% rocznie.

Czy warto oprzeć swoją emeryturę o największy amerykański bank, czy może portfel budować o krajowe banki? Jak myślicie, który wybór będzie bezpieczniejszy?

Dwa filary budowy dochodu pasywnego

Jeżeli za wzór wziąć Warrena Buffetta, to można się zdziwić. Ponad 50% jego portfela stanowią dzisiaj akcje Apple. Z jednej strony musi mieć spółkę o dużej kapitalizacji, bo sam jest duży. Z drugiej strony Apple tyle urosło, że automatycznie zaczęło stanowić duży udział jego portfela bez większych dodatkowych inwestycji. Kluczem jednak zawsze było to, że spółka płaciła dywidendę. On tych dywidend nie przejadał w żaden sposób. Chętnie je za to reinwestował. Tworzył schemat, który opisałem powyżej.

Po latach sam dla siebie stworzyłem coś, co nazywam zdrowym podejściem do tematu. Uważam, że emerytura de facto powinna się składać z dwóch filarów, abym czuł się na starość dobrze i korzystał z tych profitów wraz z upływem lat. Uważam, że wraz z wiekiem powinno się korzystać z pieniędzy, nie zaś oszczędzać tylko i wyłącznie na nieokreśloną przyszłość.

Filar 1

Powinienem mieć wystarczająco dużo gotówki, aby móc ją wydać praktycznie na wszystko, na co potrzebuję i nie poczuć większego uszczerbku, zgodnie ze swoim nieprzesadnym stylem życia.

Filar 2

Powinienem posiadać dochód pasywny, który będzie prawie w całości niezależny od filaru 1 i będzie pokrywał moje codzienne wydatki.

Filaru pierwszego nie da się stworzyć na krajowym rynku. Starałem się to wykazać w inwestowaniu długoterminowym na GPW. Możesz mieć najlepszy pomysł, ale na GPW nie znajdziesz najlepszych spółek, które rosną długoterminowo, bez względu na cykl. Takie spółki są za to dostępne w Stanach Zjednoczonych. Napiszę zaraz o tym więcej. Rosnących zgodnie z regułą na polskiej giełdzie jest dosłownie kilka, jednak są one małe i często lokalne, co jest ryzykowne.

Filar drugi jak najbardziej da się budować na GPW, co pokazujemy przy okazji naszego projektu Dobra Emerytura. Dla mnie to jednak za mało, dlatego łączę ten projekt razem z projektem Bogatyalbobiedny.pl, w którym buduję emeryturę w oparciu o rynek amerykański i po części brytyjski.

Łącznie moje zdrowe podejście do tematu opiera się na:

  • Posiadaniu spółek, które regularnie rosną po przynajmniej 15% rocznie i mają niską dywidendę, która szybko przyrasta. To buduje kapitał.
  • Posiadam spółki, które płacą duże dywidendy, ale nie rosną zbyt szybko. To wskazany tutaj program Dobra Emerytura. To podejście buduje regularne wypłaty, na których mi zależy.
  • Posiadam spółki, które płacą regularnie rosnące dywidendy od wielu lat (startują od wyższego poziomu), gdzie ten przyrost jest jak największy w miarę możliwości, ale pewny.

Regularny dochód pasywny z dywidend w PPCG Stock

Regułę z drugiego punktu jest mi w stanie zapewnić GPW i nasi Abonenci doskonale to widzą. Tak wygląda nasza rosnąca dywidenda na ten moment po niecałych 3 latach funkcjonowania:



Środki z punktu pierwszego oraz trzeciego jest mi w stanie zapewnić właściwie tylko i wyłącznie rynek amerykański. I tu dochodzimy do kluczowego tematu, bowiem wiele osób (wyniki naszej ankiety) stara się łączyć inwestowanie długoterminowe z obecnością na GPW. To koszmarny błąd, bowiem inwestowanie długoterminowe ma jedynie sens w takim przypadku, w którym spółki są zdolne do powiększania swoich przychodów z roku na rok przez dekady. Takie rzeczy dzieją się na niektórych spółkach w USA, ale nie w Polsce. Zdradzę, że dla 50% osób barierą nie do przeskoczenia na ten moment jest konieczność rozliczania podatków od dywidend z rynków zagranicznych, czego nie potrafią robić. Możecie inwestować w USA, nie rozliczając podatków w ogóle. Wystarczy zainwestować tam poprzez konto IKE lub IKZE.

Jeżeli chcesz wiedzieć, w jakie spółki inwestujemy z Bartkiem w ramach punktu 1 i 3 (szybko rosnące oraz wypłacające regularnie jak największą oraz względnie szybko rosnącą dywidendę), dołącz do projektu Bogatyalbobiedny.pl. Dołączam rabat 50 zł dla pięciu osób, które się zdecydują. W pole kuponu rabatowego wpisz:

babpromo_50x5

Jeżeli kod nie działa, to znaczy, że użyło go 5 osób i stracił swoją ważność. Warto to zrobić i nie tracić czasu.

Budowa dochodu pasywnego wymaga wielu lat cierpliwości

Myślę, że najtrudniejszą sprawą jest wyrobienie w sobie dostatecznej cierpliwości. Należy ją połączyć z systematycznością działania. Czasem to jest bardzo trudne, kiedy obserwuje się notowania i widzi się, jak ceny akcji fluktuują. Taka jest natura giełdy.

To, co ja uznaję za pewnik, to oczekiwany wzrost ceny akcji w perspektywie czasu, o ile spółce rosną przychody. Cena akcji dzisiaj może spaść, jutro może wzrosnąć. Wiem, że za rok średnio akcje powinny być droższe o X procent. Z tego powodu dzisiejsze ruchy cenowe, czy są przyjemne, czy nie, tracą całkowicie na znaczeniu. Interesuje mnie średnia za rok, średnia za dwa lata i średni wynik za kolejne 10-20 lat.

Dywidendy

Również to, co uznaję za pewnik, to otrzymywana dywidenda. Większa w przyszłym roku i jeszcze większa w kolejnym. Jeżeli spółka dzisiaj płaci mi 2,5% dywidendy (jak pewna lokata bankowa) i posiada średni przyrost tej dywidendy na poziomie 9% rocznie, to wiem, że w tym roku zaksięguję 2,5%. Za rok będzie to 2,72%. W piątym roku średnio będę otrzymywał już rocznie 3,84%. Cały czas jest to rosnąca dywidenda, która przekracza średnią wartość tego, co otrzymuje się na lokacie bankowej w perspektywie czasu. W bonusie otrzymuję akcje, które również rosną mniej więcej proporcjonalnie do tempa wzrostu dywidendy.

Obowiązuje tutaj dokładnie taka sama zasada. Dzisiaj cena akcji może spaść lub wzrosnąć. Nie ma to znaczenia, bo trzymam dywidendę i to 4 razy w roku w przypadku spółek amerykańskich. Przy okazji wspomnę, że w projekcie BAB mamy już tak ustawione spółki, że co miesiąc księgujemy dywidendę. To jak druga pensja.  Za rok otrzymam większą. Średniorocznie również kapitał przyrośnie o określony procent. Raz więcej, raz mniej, ale średnia będzie tutaj zaliczona.

To właśnie postrzegam jako dojrzałe inwestowanie i dojrzałą obecność na rynku. Nie skakanie pomiędzy akcjami. To właśnie takie spokojne podejście, które jest przemyślane, jest skutecznym inwestowaniem w długim terminie. To jest również sposób na budowanie dochodu pasywnego.

Musisz wiedzieć, czego chcesz i stosować to, co działa

Problemem współczesnego świata i ludzi w nim mieszkających jest to, że doskonale znają swoje pragnienia, ale nie są w stanie podjąć minimalnego wysiłku, aby to osiągnąć. Sądzą, że zarabianie pieniędzy na rynkach finansowych jest równie szybkie, jak skrolowanie rolek na YT i Tik-Toku.

Świat bardzo się spolaryzował. Warren Buffet jest w stanie trzymać akcje kilkadziesiąt lat. Powód znalazłeś w tym artykule. Przeciętny inwestor w latach 60 ubiegłego wieku trzymał akcje ponad 8 lat. Dzisiaj ledwo ponad 6 miesięcy. To jest koszmar, bo 6 miesięcy to zaledwie okres, kiedy bardzo dobra fundamentalnie spółka giełdowa może realnie zyskać 5-7%, a wybitna ok. 10%. I mówimy o okresie, kiedy trwa hossa. W tym czasie spółka wypłaci dwie dywidendy na rynku amerykańskim. Jeżeli celujesz w rynek polski, to możesz w ogóle w tym czasie nie wstrzelić się w okres dywidend. Dlatego te 6 miesięcy, w którym ludzie średnio trzymają akcje, z mojego punktu widzenia są absurdalne.

Jeżeli inwestor chce potraktować giełdę poważnie (biznesowe podejście), to powinien niezwłocznie wprowadzić działające reguły w swoje schematy zachowania na rynku i dać sobie sporo czasu na zrealizowanie planu. To wszystko jest realne, ale wymaga czasu. Wymaga człowieka, który wie, czego chce, rozumie swoje decyzje i stosuje to, co działa. Czy jesteś taką osobą?

Rozumieć bezpieczeństwo

Na koniec poruszę ważną, chociaż niepopularną sprawę. Jeżeli znasz historię, to zdajesz sobie na pewno sprawę, że Polska regularnie była najeżdżana z prawej i z lewej strony. Z południa epizodycznie. Z północy kilkaset lat temu. Pokój w naszym kraju jest bardziej wyjątkiem niż regułą.

Zanim zaczęła się wojna na Ukrainie, Amerykanie z impetem wycofali się z Afganistanu. Sposób, w jaki to się stało, był co najmniej groteskowy i świadczył o totalnej kompromitacji armii amerykańskiej w tym zakresie. To właśnie ten moment uznał Putin za okazję i wysunął żądania. Wśród nich było cofnięcie NATO do obszaru sprzed 1999 roku. Oznaczało to wprost, że NATO będzie się kończyć na niemieckiej granicy, a Polska będzie krajem buforowym z rosnącą strefa wpływów rosyjskich. Żądania te nie zostały w żadnym stopniu cofnięte.

Nie wydaje mi się, aby w tym kontekście nasz kraj był całkowicie bezpieczny. Żądania te są całkowicie w stylu Rosji i będą się objawiać poprzez jej aktywności w ciągu kolejnych lat. I nie ma tutaj mądrego, który powie, co będzie się działo w okresie 10-30 lat.

Stany Zjednoczone nie zostały nigdy pokonane. Nie zostały również nigdy najechane. Naturalne jest więc to, że co najmniej 2 filary dochodu pasywnego i bezpieczeństwa emerytalnego należy oprzeć na rynku amerykańskim jako miejscu bez alternatywy obecnie. To po prostu zdrowy rozsądek.

Autor wpisu: Paweł Pagacz

Jestem pomysłodawcą i założycielem PPCG Stock. Stosuję analizę wolumenową. Głęboko wierzę, że duży kapitał nie jest ślepy i szuka najwyższych stóp zwrotu. Z jednej strony na rynku szukam, gdzie płynie duży kapitał. Z drugiej strony szukam najlepszych spółek. Jeżeli widzę najlepszą spółkę i kapitał, który do niej płynie, to wiem, w co inwestować. Możesz się ze mną skontaktować, korzystając z dostępnego adresu e-mail.


Bądź pierwszy i dodaj swój komentarz.
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.