Gdzie się kręcą interesy? Inwestując na giełdzie, podążaj śladem pieniądza.

13.03.2025, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz
Kapitał rządzi rynkiem

Dzisiaj postawię kontrowersyjną tezę z punktu widzenia przeciętnego przekazu medialnego. Sądzę, że nasi Czytelnicy mają prawo mieć dostęp do całościowej wiedzy, nie tylko tej z głównego nurtu medialnego. Zrozumienie tego, co się dzieje, może pomóc w inwestowaniu na giełdzie.

Wojna, czy pokój?

W głównym nurcie medialnym europejskim mówi się o wojnie na Ukrainie. Media amerykańskie skupiają się na promowaniu pokoju na Ukrainie i działaniach Trumpa w tym zakresie. Jest więc jakaś sprzeczność pomiędzy Europą i Stanami Zjednoczonymi. Jaka? Jest to sprzeczność interesów.

Wyobraź sobie sytuację, w której jest pokój na Ukrainie. Czy bogaci Rosjanie lub bogaci Ukraińcy mają interes w tym, aby lokować swoje środki poza granicami? Zwykle nie, ale jest powszechnie wiadomo, że inwestują również poza granicami. Kiedy wybuchła wojna, bogaci obywatele Ukrainy, Rosji i regionu Europy Środkowo-Wschodniej często transferowali kapitał do londyńskich banków prywatnych, funduszy inwestycyjnych oraz nieruchomości, aby zabezpieczyć majątek przed wojną i sankcjami. Wojna na Ukrainie jest zatem na rękę finansjerze, która zarabia na tym pieniądze. Pokój na Ukrainie, zwolnienie Rosji z sankcji może być niebezpieczne z finansowego punktu widzenia, bowiem mogą zniknąć pieniądze, którymi dzisiaj się obraca.

Sprzeczność (pozorna) interesów

Czy wiecie, czym jest fundusz BlackRock? To fundusz amerykański, który posiada ok. 10 bln dolarów aktywów. Już w 2022 roku wykupił znaczną część biznesów ukraińskich. Fundusz będzie mógł zarabiać na tych przedsiębiorstwach, w tym inwestować w nie i zarabiać na nich przede wszystkim w czasie pokoju. Ukraina i BlackRock, to tylko czubek góry lodowej. Nie wiem, czy wiecie, że BlackRock przejmuje porty przy Kanale Panamskim od Chińczyków.

Częścią tej transakcji jest sprzedaż tej firmie kilkudziesięciu portów, w tym ten w Gdyni. Możecie połączyć kropki . Własność wielu firm na Ukrainie i port w Gdyni. Ameryka i jej firmy mają duże interesy w tym, aby na Ukrainie już panował pokój, w przeciwieństwie do finansjery europejskiej. Dlatego kiedy Zełeński był w USA, był naciskany na pokój i to dlatego zaraz po tym Europa debatowała, jak wesprzeć Ukrainę w wojnie. Po prostu sprzeczne interesy.

Jeszcze ciekawszy fortel robią tutaj Stany Zjednoczone w obliczu zachowywania się nieobliczalnej Rosji. Wycofują się z Europy, każąc jej de facto płacić za własną obronność. Jednocześnie budują w Europie silne interesy finansowe. Wygląda na to, że Ameryka poprzez naciski polityczne chce tym razem, aby to Europa chroniła interesy amerykańskie i przy okazji siebie. W zasadzie nie ma w tym nic złego, bo Europa już dawno powinna zadbać o swoje bezpieczeństwo, a nie polegać na ochronie jednego kraju z innego kontynentu. Budowa tego bezpieczeństwa jednak zajmie jej trochę czasu.


(!) Zyskaj 50 zł. Nie czekaj i dołacz do nas! Wybierz dzisiaj dowolny abonament i obniż jego cenę z kodem rabatowym.

Niemcy przywódcą Europy

Wiecie zapewne, że Olaf Scholz nie jest już kanclerzem. Został nim Friedrich Merz. Wiemy o nim tyle, że 2002 roku Merkel (wyjątkowo prorosyjski polityk) przejęła stanowisko przewodniczącej frakcji CDU/CSU, co zmusiło Merza do odejścia na boczny tor. W 2009 roku całkowicie wycofał się z Bundestagu i zajął się działalnością biznesową, m.in. jako członek rad nadzorczych dużych niemieckich firm, w tym BlackRock Germany. Dzisiaj zatem kanclerzem niemieckim został ktoś, kto de facto jest powiązany z amerykańskim BlackRock. Może poprzez to dość jasne staje się to, dlaczego amerykanie naciskali na wybory w Niemczech, a dzisiaj Kanclerzem jest właśnie on. Jestem przekonany, ze Stany Zjednoczone finansowo postawiły na Niemcy jako przywódcę Europy.

Przekaz medialny to nie jest to samo, co faktycznie dzieje się na świecie. Na świecie rządzą tylko i wyłącznie pieniądze, a za pieniędzmi kryje się władza. Pieniądze rozgrywają tematy polityczne. I pieniądze rozgrywają też to, co dzieje się na akcjach.

Analiza akcji za pomocą wolumenu

Są takie sytuacje, które pozostają w głowie na długo. Mi na długo w głowie pozostała sytuacja z czasu pandemii, gdzie zrobiłem analizę spółki, która pracowała nad rozwiązaniami pandemicznymi. Cena akcji rosła, wolumeny były duże, podobnie jak górne cienie na świecach. Moja analiza trafiła na pewne forum, gdzie w niedługim czasie wielu forumowiczów przeniosło się na nasz portal, uprzejmie nazywając moją analizę ściekiem.

Było dla mnie jasne, że duzi inwestorzy leją akcjami w rynek. Jeżeli mnie pamięć nie myli, akcjami sypali nie tylko duzi inwestorzy, ale też sami właściciele większościowi. Pieniądze zatem uciekały z akcji, a akcje kupował rozemocjonowany tłum, karmiony medialną wizją leczenia koronawirusa. Dzisiaj firma zmieniła nazwę. Nie będę jej podawał. Pokażę jednak sam wykres, gdzie możecie zobaczyć, jak wyglądała sytuacja w czasie pandemii, a gdzie cena jest teraz.

wykres
Wykres

Dzisiaj w mediach słychać, jak w Ameryce jest źle. Słyszycie to głównie z europejskich mediów. Ostatnio był wysyp artykułów, ile to miliardów straciła amerykańska giełda, w tym wszyscy Ci, co popierali Trumpa.

Ponownie proponuję przez sito przepuścić to, co mówią media i zastanowić się nad tym, co robią pieniądze.

SP500_volumeny
SP500_volumeny

Kapitał kupuje akcje amerykańskie. Media piszą o ucieczce kapitału z giełdy amerykańskiej, a wolumeny pokazują akumulację akcji na rynku amerykańskim. Warto wierzyć mediom, czy może temu, co dzisiaj widzimy na wykresie? Dzisiaj w ciemno mogę Wam powiedzieć, że skutkiem widzianej akumulacji (poziomy wolumenów są rekordowe), będzie wyjście ceny akcji na nowe szczyty. Można to tłumaczyć w dowolny sposób. Ja preferuję taki, że przykładowo fundusz BlackRock dużo inwestuje, na czym z pewnością zyska wiele amerykańskich firm. Tylko tego jeszcze nie widać. Na giełdzie kupuje się jednak przyszłość.

Autor wpisu: Paweł Pagacz

Jestem pomysłodawcą i założycielem PPCG Stock. Stosuję analizę wolumenową. Głęboko wierzę, że duży kapitał nie jest ślepy i szuka najwyższych stóp zwrotu. Z jednej strony na rynku szukam, gdzie płynie duży kapitał. Z drugiej strony szukam najlepszych spółek. Jeżeli widzę najlepszą spółkę i kapitał, który do niej płynie, to wiem, w co inwestować. Możesz się ze mną skontaktować, korzystając z dostępnego adresu e-mail.


Bądź pierwszy i dodaj swój komentarz.
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.