Innowacyjność kluczem do wzrostu GPW, ale niestety nie ma jej na polskiej giełdzie. WIG20 skupia głównie spółki surowcowe i banki. Chciałbym zobaczyć na GPW i w składzie WIG20 krajowych producentów nowoczesnych procesorów i operatorów nowoczesnych elektrowni atomowych. W Chinach już robią fuzję jądrową, podobnie we Francji), Centralny Port Komunikacyjny, producentów urządzeń kosmicznych, sztucznej inteligencji, którą będzie można kupić do przedsiębiorstwa.
Jakie spółki giełdowe i branże chciałbym zobaczyć zobaczyć na GPW?
Chciałbym zobaczyć firmy, które obce państwa zapraszają do siebie, aby u nich prowadziły swoją działalność. Aby zagraniczne firmy korzystały z usług naszych krajowych firm nie jako podwykonawców, ale jako firm dominujących. Tylko nowoczesność, rozumiana jako usługi/produkty pożądane na całym świecie, może spowodować hossę na GPW.
Dokładnie długo trwającą hossę, jaką obecnie na SP 500 generują m. in. Tesla, Apple i Nvidia. Tak swoją drogą Nvidia (Nvidia akcje), którą kupiliśmy w okolicach 158 dolarów, dzisiaj notowana jest po 522 dolary i jest na nowych maksimach cenowych. Coś takiego właśnie jest w stanie wygenerować wielką hossę na GPW. Czy klasę polityczną stać na szerokie spektrum myślenia o gospodarce?
Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) jest domem dla wielu innowacyjnych spółek, których produkty zyskały uznanie na całym świecie. Polskie firmy coraz częściej stają się globalnymi graczami, dzięki innowacyjności, determinacji i umiejętności adaptacji do zmieniających się warunków rynkowych.
Jeden CD Projekt to za mało, by polska giełda była innowacyjnym rynkiem
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich przedsiębiorstw na arenie międzynarodowej jest CD Projekt. Ta warszawska firma z branży gier komputerowych zdobyła ogromne uznanie dzięki serii gier „Wiedźmin”, która oparta jest na prozie Andrzeja Sapkowskiego. „Wiedźmin 3: Dziki Gon” zdobył liczne nagrody i jest uważany za jedną z najlepszych gier wszech czasów. Ostatnia produkcja firmy, „Cyberpunk 2077”, mimo początkowych problemów technicznych, również zdobyła dużą popularność na całym świecie.
Innym przykładem polskiej innowacyjności jest Text, firma oferująca zaawansowane rozwiązania do komunikacji online. Ich flagowy produkt jest używany przez przedsiębiorstwa na całym świecie do obsługi klientów w czasie rzeczywistym. Dzięki intuicyjnemu interfejsowi i zaawansowanym funkcjom, Text stał się nieodzownym narzędziem dla wielu firm, które chcą poprawić swoje relacje z klientami.
Asseco Poland to kolejny gigant technologiczny, który zdobył uznanie na międzynarodowych rynkach. Firma dostarcza oprogramowanie i usługi IT dla wielu sektorów, w tym bankowości, telekomunikacji i administracji publicznej. Dzięki swojej szerokiej ofercie i zaawansowanym technologiom, Asseco stało się jednym z największych dostawców usług informatycznych w Europie Środkowo-Wschodniej.
Nie można zapomnieć również o Comarch, firmie, która oferuje kompleksowe rozwiązania informatyczne dla różnych branż, takich jak ERP, CRM, zarządzanie siecią telekomunikacyjną oraz ochrona zdrowia. Comarch wyróżnia się na tle konkurencji dzięki swojej zdolności do dostarczania spersonalizowanych rozwiązań, które spełniają specyficzne potrzeby klientów na całym świecie.
Innowacyjne spółki notowane na GPW pokazują, że polska gospodarka ma wiele do zaoferowania na globalnym rynku. Dzięki ich produktom i usługom, Polska zyskuje reputację kraju, który potrafi tworzyć nowoczesne i konkurencyjne rozwiązania. W miarę jak te firmy kontynuują swoją ekspansję i rozwój, można spodziewać się, że coraz więcej polskich przedsiębiorstw będzie zyskiwać uznanie na światowej scenie.
Skład WIG20 – banki i spółki surowcowe
Jak w tym kontekście patrzę sobie na skład WIG20, to widzę producenta odzieży i jego dystrybutora (LPP), dystrybutora odzieży i drobnych rzeczy (Pepco), masę banków i Kruka, który zajmuje się windykacją długów. Jest CD Projekt, o którym wielokrotnie pisałem, że jest spółką jednej gry (może teraz 2). Mamy Dino, który świetnie się rozwija, ale to dyskonty jak Lidl i Biedronka. W którymś momencie dojdzie do ściany, bo nasyci rynek, a za granicę nie wejdzie.
Mamy też Allegro, ale jak czytacie moje artykuły, to pewnie Wam się przewinęło to, że naprodukowali tyle akcji, że głowa mała. Zobrazuję Wam to w ten sposób. Granica Polski po obwodzie ma 3511 kilometrów. To 351 mln centymetrów. W każdy taki centymetr granicy możesz włożyć 3 akcje Allegro. Dzięki temu zbudujesz nimi mur wokół Polski. Jak jest taka ilość akcji, to pewnie domyślasz się, że trudno wygenerować solidny zysk na akcję.
Innymi słowy na WIG20 nie ma sytuacji, która umożliwiałaby w długim terminie wygenerowanie wielkiej hossy na GPW. Dlatego na GPW można inwestować, kiedy giełda jest niedowartościowana i może dążyć w przyszłości do przewartościowana. Ewentualnie kiedy jest tak tania, że spółki na niej notowane płacą fantastyczną dywidendę. To może trwać przez jakiś czas, do takiego momentu w każdym razie, kiedy GPW wyjdzie na wyższy poziom cenowy. Wtedy akcje będą drogie i z pewnością nie będą chętnie kupowane.
WIG20 jest za to miejscem spółek, w których duży udział stanowią spółki Skarbu Państwa. W indeksie WIG20 znajdziemy spółki, płacące dywidendy.
Wybór miejsca inwestycji
Jeżeli inwestor chciałby inwestować na zagranicznym rynku akcji, ale niekoniecznie chciałby samodzielnie wybierać akcje, które kupi, może kupić fundusz inwestycyjny. Mamy w Polsce platformę inPZU, stworzoną przez PZU, która umożliwia inwestowanie w różne sektory gospodarki i w różne indeksy giełdowe. inPZU Akcje Sektora Informatycznego już od 100 zł (minimalna kwota pierwszej inwestycji) umożliwia nam inwestowanie w takie spółki, jak Apple, Microsoft, Broadcom, czy ASML Holding. ASML to niemal strategiczna firma, która produkuje maszyny do produkcji chipów. Z pewnością wydanie 100 zł jest znacznie łatwiejsze, aniżeli wydanie 720 dolarów na jedną akcję ASML. To w dużej mierze powielenie indeksu NASDAQ.
Warto poszerzyć swoją wiedzę i rozumieć to, że dzisiaj ma się dostępne narzędzie do inwestowania w prawie każdym zakątku Ziemi. Zaznaczę, że dużo łatwiej jest inwestować na zachód od naszego kraju aż do rejonu Ameryki. Dużo trudniej jest inwestować selektywnie w Japonii, Chinach czy Indiach, które stają się coraz bardziej atrakcyjne i staną się w końcu trzecią gospodarką światową.
Jako inwestor mogę Ci powiedzieć, że powinieneś kierować swój kapitał w miejsca, które oferują doskonałą i realną stopę zwrotu. W inwestycjach nie powinieneś mieć żadnego sentymentu. Jeżeli dzisiaj krajowe akcje są atrakcyjne, to powinieneś tutaj działać. Jeżeli bardziej atrakcyjne są szybko rozwijające się spółki technologiczne, powinieneś szukać możliwości zainwestowania w takie spółki bezpośrednio lub za pośrednictwem ETF lub funduszu inwestycyjnego. Możliwości jest bardzo dużo, trzeba tylko dobrze wybrać.
Nie kieruj się sentymentami
Sentymenty na giełdzie są złe. Na nic zda się to, że Rafako w 2003 roku kosztowało 1 zł, a 4 lata później kosztowało 14 zł. Dzisiaj akcje ponownie kosztują złotówkę, ale to nie oznacza, że jest wysokie prawdopodobieństwo rajdu bankruta w okolice 14 zł. Ludzie jednak mają tendencję do przekładania przeszłości na przyszłość. Tak samo jest z Dino. Ponieważ cały czas rośnie, nie oznacza, że dalej będzie rosło. Pewnie będzie rosło proporcjonalnie do swojego rozwoju i zwiększania zysków. Trzeba mieć to na uwadze, że jak skończy się ekspansja, to może się zakończyć wzrost.
Inwestor wygra w inwestycyjnym wyścigu, jeśli będzie wybierał rozwijające się spółki i połączy je z analizą VSA. Analiza taka powinna wskazywać na zainteresowanie kupnem akcji przez dużych inwestorów. Rozwijające się spółki to spółki, które są w stanie rozwijać się po kilkanaście procent rocznie i potwierdzają to profesjonalni analitycy giełdowi, tworzący prognozy dla przedsiębiorstw.
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.