Pamiętam taką anegdotkę na temat mojej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie. W początkach prowadzenia PPCG Stock, udostępniałem na stronie internetowej swój numer telefonu.
Zadzwonił do mnie jeden Pan i rozmowę rozpoczął od tego, ile mam lat. Powiedziałem prawdę, za co w zamian usłyszałem, że muszę się jeszcze wiele na temat inwestowania na giełdzie nauczyć.
Oburzyłem się sromotnie, chociaż nie dałem tego po sobie poznać. Na tamten czas bowiem nikt nie mógł mnie zaskoczyć niczym na temat inwestowania na giełdzie. Znałem każdą technikę, ich niuanse. Ogólnie mogłem Ci o tym godzinę odpowiadać. Dzisiaj odpowiadam temu Panu, chociaż nie wiem, czy żyje, bo po głosie rozumiałem, że był już sędziwy. Tak proszę Pana, miał Pan rację. Wiele było jeszcze przede mną.
Inwestowanie na giełdzie – to inwestor jest ważny, a nie system inwestycyjny
Dzisiaj piszę bardzo otwarcie, że na rynku zarabia nie technika inwestycyjna, ale inwestor. Co więcej, możesz znać wszystkie techniki inwestycyjne, ale nie będziesz dzięki nim zarabiał na giełdzie, dopóki nie poznasz siebie. Jak poznasz siebie i zrozumiesz co najmniej większość mechanizmów, które Tobą kierują, staniesz się otwarty na to, co mówi do Ciebie rynek, jak mówi do Ciebie rynek i co ma Ci do przekazania.
W tej chwili możesz powiedzieć, że mówię rzeczy, które nie mają sensu bądź są nieprawdziwe. A może doskonale wiesz, o czym mówię. Dzisiaj wiem, że np. mój stan emocjonalny doskonale wpływa na to, jak postrzegam rynki. Co więcej, każda emocja, którą mogę w sobie nosić, będzie wpływała na to, jak analizuję rynek. Inwestor, czy spekulant na rynku, to zupełnie inna osoba, niż ta żyjąca poza rynkiem giełdowym.
Pamiętam, jak Rafał Zaorski powiedział kiedyś, że jak siada do rynku, to musi być sczyszczonym. Takie słowo oznaczające, że jak siada do rynku, to musi mieć całkowicie bezemocjonalne podejście. Spotkał się się z krytyką (jak zawsze), że przecież dobry trader zarabia w każdych warunkach. To nie jest prawda, nie w każdych.
Inwestowanie na giełdzie – dostosuj strategię inwestycyjną do ruchu kapitału na giełdzie
Dzisiaj kalkulowałem, czy napisać analizę CD Projektu. Ostatnia gdzieś tam zatrzymała się w czasie, kiedy było tąpnięcie w okolice 250 zł, akumulacja i odreagowanie w górę na tej podstawie do poziomu ponad 300 zł. Napisałem, że tanio obecnie będzie w okolicach poniżej 250 zł po testach tego obszaru. I znów usłyszałem, że mi się w głowie pomieszało.
Słyszę, że raz piszemy o dystrybucji, a innym razie o akumulacji, więc nie mamy pojęcia, o czym w ogóle mówimy. Tylko taki człowiek nie jest w stanie zrozumieć, że kapitały rotują na rynkach i to, że jeden zrealizował zyski do 250 zł, to nie oznacza, że drugi nie będzie rozgrywał ceny od 250 zł po akumulacji, bo dla niego dopiero płynność zaczyna się przy tej cenie.
Jak już napisałem o tej akumulacji na 250 zł i później cena spadła poniżej (zgodnie zresztą z oczekiwaniami) tego poziomu, to okazało się, że moja akumulacja jednak nie była akumulacją, bo spadło do 225 zł i duży kapitał nie pozwoliłby sobie na taką stratę. A jednak testy takich poziomów są powszechne i cena znów jest powyżej 300 zł. Ale takie coś trudno zrozumieć, jeżeli myśli się w sposób, że jak akumulacja jest na 250 zł, to jest to jak wsparcie analizy technicznej. Spaść nie może, bo sygnał jest zanegowany!
Całe zrozumienie procesu inwestowania na giełdzie przypomina bardziej patrzenie z oddali na wykres, na wolumeny, zrozumienie tego, co się dzieje, dlaczego się dzieje i jakie mają być tego konsekwencje. To nie jest narysowanie 'z bliska’ kilku kresek na wykresie i stwierdzenie, że jak już te kreski udało nam się narysować, to będą miały fundamentalne znaczenie dla ruchu ceny. Tu Cię zmartwię tak samo, jak mnie zmartwił i nieco oburzył człowiek, o którym wspomniałem na początku tego wpisu. Nie, kreski, które narysujesz na wykresie, nie będą miały znaczenia.
Wnioski końcowe
Zgodnie z moją najlepszą wiedzą (i całą logiką) jedyną rzeczą, która rusza ceną na wykresie, to pieniądz. Zatem zyskowne inwestowanie na giełdzie to zrozumienie, co znaczą konkretne wolumeny w konkretnym miejscu na dowolnym wykresie. Jakie konsekwencje będzie miało ich pojawienie się w danej chwili i kiedy w Ty w tym całym schemacie możesz działać.
Zarabiać będzie nie dowolna technika, którą umiesz perfekcyjnie, nie Twoje wyobrażenia, ale zrozumienie intencji największych inwestorów. Bez Twojego osobistego, emocjonalnego udziału w tej grze.
Wybierz Abonament i zyskaj dostęp do 5 portfeli inwestycyjnych PPCG Stock.
- W portfelu głównym kupujemy spółki o wysokim potencjale możliwego wzrostu
- W portfelu dywidendowym wybieramy najlepsze spółki dywidendowe na GPW
- Portfel emerytalny ma za zadanie zwiększyć wartość oraz zyskiwać na wypłacanych dywidendach
- W portfelu zagranicznym kupujemy bardzo dobre akcje amerykańskie oraz brytyjskie, które mogą mocno rosnąć
- Do portfela pasywnego dobieramy ETF-y, które mogą silnie zwyżkować
W każdym abonamencie otrzymujesz dostęp do komentarza giełdowego codziennie rano na sesji, odpowiedzi na zadane przez siebie pytania (od 9 do 17) oraz sekcji Premium z pogłębionymi analizami rynku. Zawsze kiedy kupujemy lub sprzedajemy akcje, otrzymujesz informację na e-mail oraz SMS.
Zakup abonamentu pozbawiony jest ryzyka. W ciągu 30 dni w każdej chwili i bez podania przyczyny możesz zrezygnować z abonamentu i odzyskać 100% opłaty za abonament. Czy ta oferta Ci się podoba?
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.