Nvidia jest niewątpliwie technologicznym królem rosnących przychodów. Sprawdzam teraz prognozy przychodów i do początku 2028 roku analitycy szacują wzrost przychodów do ok. 270 mld dolarów. To drugie tyle, co obecnie. Jedynym powodem, dla którego akcjonariusze w przyszłości będą skłonni zapłacić za akcje więcej niż dzisiaj, jest wzrost wartości firmy. To o właśnie gwarantują przychody.
Ile dzisiaj płacisz dolarów za każdy dolar przychodów Nvidia?
Rosnące przychody nie mogą być jednak oderwane od tego, co dzisiaj otrzymują akcjonariusze. Obrazuje to wskaźnik P/S. On mówi wprost o cenie akcji „Hej, inwestorze, dzisiaj musisz zapłacić za każdy dolar przychodów 26,29 dolara”. Sprawdźmy, czy to jest dużo, czy mało.

Czy Nvidia jest dzisiaj droga?
Możemy sobie dzisiaj odpowiedzieć na pytanie, czy te 26,29 dolara to drogo, czy nie. Naniosłem na powyższy wykres dwie wartości. Na zielono widać prognozę wzrostu przychodów na kolejne lata. Na pomarańczowo widać nasz wskaźnik P/S. Pokazuje nam, że kiedy inwestorzy płacili 7-11 dolarów za dolar przychodów, to było dość tanio.
Bywało również drogo i wtedy inwestorzy za 1 dolar przychodów Nvidia płacili 37-44 dolara. Obecne 26,29 dolara, czyli trochę więcej niż mediana. Starałem się to pokazać tymi trzema fioletowymi kreskami, gdzie środkowa mniej więcej stanowi medianę. Dzisiaj nie jest zatem ani drogo ani tanio. Spółka jest wyceniana zgodnie z wartością, którą dostarcza. Jeżeli zdecydowalibyśmy się dzisiaj kupić akcje Nvidia, nie uzyskalibyśmy jakiegokolwiek dyskonta.
Mowa jest oczywiście o sytuacji z dnia dzisiejszego. Jeżeli cena stałaby kolejne 3 lata w miejscu, a przychody wzrosłyby nam 2-krotnie, to wskaźnik P/S stałby się bardzo atrakcyjny. Przychody będą rosnąć, bo Nvidia ma zakontraktowane zamówienia na swoje procesory. Zatem bezpiecznie możemy założyć, że w perspektywie 3 lat będziemy oczekiwać dalszego wzrostu ceny akcji. Nie tak dynamicznego, ale jednak.
Kiedy spodziewać się dobrego momentu na zakup akcji Nvidia?
Na Nvidia musimy rozróżnić dwa etapy:
- czas, kiedy wolumen nam rósł, co nazywamy impulsem,
- czas, kiedy wolumen nam opada, co nazywamy korektą.

Korektę można rozpisać na różne sposoby, przy czym najważniejszy jest tutaj wolumen, który ma tendencję opadającą. Poprzez to widzimy, że jest to korekta. Już w styczniu pojawiły się wolumeny większe od tła. Mamy falę C, która może być impulsowa (wzrost wolumenów) o kapitał podbiera akcje.
To, co chciałbym zobaczyć, to wręcz paniczny spadek ceny akcji, który pozwoli wytworzyć wolumeny większe od tła. Zaznaczyłem je pomarańczowymi pionowymi kreskami.
Spadek o kolejne 25% w okolice 90 dolarów byłby ku temu doskonałą okazją (wybity ostatni dołek). Przy tej cenie i obecnej skali przychodów, wskaźnik P/S spadłby w okolice 19. Zatem byłby już poniżej mediany i z pewnością bliżej tego atrakcyjnej wyceny. Nie wiem oczywiście, gdzie zakończy się korekta. Kluczem będzie zaobserwowanie wolumenów o dużej skali.
Nvidia nadal dość mocno zwiększa przychody. Każdy dzień sprawia, że akcje fundamentalnie są coraz więcej warte. Jest to czynnik pro-popytowy, który trzyma akcje w ryzach. Jeżeli spadek by się wydarzył, a wolumeny by wzrosły, to oczekuję akumulacji. Na szczęście nie trzeba tutaj nic przewidywać, wystarczy czekać i obserwować.
Ważny składnik NASDAQ
Nvidia jest głównym składnikiem indeksów NASDAQ i SP500. Jest w całym ogromie funduszy inwestycyjnych związanych z nowymi technologiami. Spadek ceny akcji aż o taki procent z pewnością wprowadziłby dużo zawirowań na rynku. Z mojego punktu widzenia byłaby to doskonała wiadomość, bowiem mielibyśmy poziomy, dzięki którym możliwe byłoby ponownie funkcjonowania zdrowej hossy.
Prognozy
Jak w kontekście powyższych rozważań widzą cenę docelową Nvidia w ciągu 12 miesięcy analitycy? Są nastawieni bardzo optymistycznie, co oczywiście nie oznacza automatycznie racji. Prognozy analityków agregują oczekiwania na bazie dotychczasowego wzrosty przychodów oraz przyszłych zamówień. Nie ma jednak przeciwskazań, by w kolejnych miesiącach kurs Nvidia najpierw mocno się skorygował, by finalnie podążyć do ceny prognozowanej przez analityków.
Jeśli większość analityków prognozuje wzrost ceny akcji, a spółka gości w portfelach większości ETF i funduszy inwestycyjnych, to żaden analityk nie wyjdzie przed szereg z rekomendacją sprzedaży. W razie mocnej zwyżki kursu ryzykuje opinię tego jednego, który fatalnie się pomylił. Z kolei w przypadku spadku kursu akcji, pomylą się wszyscy, zatem odpowiedzialność się rozprasza. Tak właśnie funkcjonują rekomendacje i prognozy na rynkach akcji.
Autor wpisu: Paweł Pagacz
Jestem pomysłodawcą i założycielem PPCG Stock. Stosuję analizę wolumenową. Głęboko wierzę, że duży kapitał nie jest ślepy i szuka najwyższych stóp zwrotu. Z jednej strony na rynku szukam, gdzie płynie duży kapitał. Z drugiej strony szukam najlepszych spółek. Jeżeli widzę najlepszą spółkę i kapitał, który do niej płynie, to wiem, w co inwestować. Możesz się ze mną skontaktować, korzystając z dostępnego adresu e-mail.
Wybierz Abonament i zyskaj dostęp do 5 portfeli inwestycyjnych PPCG Stock.
- W portfelu głównym kupujemy spółki o wysokim potencjale możliwego wzrostu
- W portfelu dywidendowym wybieramy najlepsze spółki dywidendowe na GPW
- Portfel emerytalny ma za zadanie zwiększyć wartość oraz zyskiwać na wypłacanych dywidendach
- W portfelu zagranicznym kupujemy bardzo dobre akcje amerykańskie oraz brytyjskie, które mogą mocno rosnąć
- Do portfela pasywnego dobieramy ETF-y, które mogą silnie zwyżkować
W każdym abonamencie otrzymujesz dostęp do komentarza giełdowego codziennie rano na sesji, odpowiedzi na zadane przez siebie pytania (od 9 do 17) oraz sekcji Premium z pogłębionymi analizami rynku. Zawsze kiedy kupujemy lub sprzedajemy akcje, otrzymujesz informację na e-mail oraz SMS.
Zakup abonamentu pozbawiony jest ryzyka. W ciągu 30 dni w każdej chwili i bez podania przyczyny możesz zrezygnować z abonamentu i odzyskać 100% opłaty za abonament. Czy ta oferta Ci się podoba?
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.