Coraz mocniej widoczny podział na spółki stabilne i spekulacyjne

, Kategorie: Akcje GPW, Nowości, Autor: | @PPCG_Stock

Kiedy patrzysz na Warrena Buffetta, może zastanawiasz się, dlaczego odniósł taki wielki sukces. Za tym sukcesem kryje się logiczna prawda. Wybiera nudne, stabilne i stabilnie rozwijające się spółki, które posiadają popyt na swoje produkty.

Często są to spółki konsumenckie lub takie, które tworzą produkty, bez których wielu konsumentów nie może się obyć. To stanowi dla niego gwarancję wzrostu wartości w czasie. Nie musi być wodotrysków. Powinny za to być regularne wzrosty o min. kilka procent rocznie. To, co ma znaczenie w długim terminie, to procent składany oraz wypłacane dywidendy. Reinwestowanie dywidend pozwala zwiększać wartość wartość samego portfela i przyszłe przepływy pieniężne.

Stabilne i nudne, ale cały czas zyskowne

Stabilne spółki mają tę cechę, że możesz je kupić i zapomnieć o nich, przynajmniej do czasu, aż na rynku nie zajdą fundamentalne zmiany. Takie zmiany mogą nadejść szybko, ale najczęściej nadchodzą po wielu latach lub czasem dziesięcioleciach. Często przywoływana przez nas Coca-Cola funkcjonuje na rynku od lat i w portfolio Buffetta zajmuje ważne miejsce. Niedługo święta, więc ponownie zobaczymy wysyp reklam, umacniających markę i generujących dużą świąteczną sprzedaż. Wiele osób dzisiaj nie wyobraża sobie świąt bez Coca-Coli. Sam kiedyś piłem Colę na zmianę z Pepsi, ale udało mi się wyzbyć tego nawyku.

📊 Interesujesz się spółkami dywidendowymi?

Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj zestawienia, analizy i aktualne TOP-y dywidendowych spółek z Polski, USA i świata – prosto na maila.

🎁 BONUS: eBOOK „Jak mądrze inwestować w akcje" – gotowa do pobrania od razu po zapisie.

Zapisz się teraz

Są spółki stabilne jak Coca-Cola i spółki spekulacyjne. Takie, które potrafią być na rynku notowane w oderwaniu od swojej rzeczywistej wartości. To na nich odbywa się duża część handlu, bo wydają się one najbardziej atrakcyjne. I tu chciałbym przekazać coś właściwie najistotniejszego:

Jeżeli coś rośnie w oderwaniu od swojej rzeczywistości, przyciąga spekulantów

Ostatnio na X dostałem komentarz o uroczej treści “usuń konto”. Komentarz pojawił się pod moją analizą JSW, wskazującą na obecność długoterminowej podaży, w chwili, kiedy JSW zostało otoczone miłymi komentarzami na temat tego, że nie upadnie. To spowodowało wzrost chyba o 10% i przy okazji powstała świeca Buying Climax. To kulminacyjny punkt dla kupujących i jeden z ostatnich na zamykanie pozycji spekulacyjnej. Dzisiaj JSW spada o ponad 7%. Ten komentarz nie reprezentuje całej społeczności inwestorów, ale pokazuje pewną mentalność. Słabe spółki, które mają nagłe skoki cenowe, przyciągają określonych inwestorów. Są oni przekonani o tym, że spółki o nikłej wartości, z czego mogą sobie nie zdawać sprawy, będą im rosły do nieba.

W spekulacji liczy się to, aby być szybszym od innych

Mowa o timingu. Nikt nie mówi, że na spółkach słabych fundamentalnie nie da się zarabiać. Da się, ale trzeba wiedzieć, kiedy wyjść albo przynajmniej trzeba umieć zarządzić pozycją. Problem w tym, że szczyt nie zawsze jest łatwy do przewidzenia. To przypomina pociąg pędzący w kierunku ściany. Widząc ścianę, trzeba wyskoczyć z pociągu, a nie liczyć na to, że ściana się w cudowny sposób przesunie.

Na takich spółkach na wzroście często widać następującą sekwencję:

  • cena rośnie, wolumen maleje, następuje przyśpieszenie wzrostu i duży skok wolumenu (dystrybucyjny). Często bywa to punkt kulminacyjny, ale nie musi on nim być. Jeżeli wyskoczyłeś, wziąłeś swoje pieniądze. Tu jednak mogą się wydarzyć dwie rzeczy. Cena opadnie lub jedynie odpocznie i wykona kolejny skok na malejącym wolumenie z kulminacją w kolejnym wyższym punkcie.

Przedwczesne wyjście powoduje frustrację, bo jeszcze urosło. Jeżeli jednak zbyt długo będzie się siedzieć na walorze, będzie już zbyt późno, aby wyjść.

Sam malejący wolumen jest sygnałem, że nie mamy do czynienia z impulsem wzrostowym (innymi słowy – wzrost jest oderwany od fundamentów), co jednak nie zmienia faktu, że cena rośnie.

Podsumowanie

Inwestor / spekulant musi się pogodzić z tym, że z pozycji należy wyjść w którymś momencie, zanim będzie za późno. Układ wolumenu bowiem sprzyja nagłemu załamaniu cen. Takich spółek na GPW jest mnóstwo i dość łatwo je wskazać. Przykładem jest CI Games, gdzie inwestorzy na portalu X absolutnie nie dopuszczają innego wariantu rozwoju sytuacji, jak tylko silny wzrost – wolumeny podobne, jak powyżej.

Rynek trochę przypomina relację. Możesz być w związku z dobrą kobietą i wieść w miarę spokojne, poukładane życie lub związać się z kobietą, która dostarczy Ci tyle emocji, że być może nie wyjdziesz z tego związku w przyszłości cało. Emocji Ci nie braknie. Warto się jednak zastanowić, czy dla własnego dobra, tych emocji nie poszukiwać gdzieś poza rynkiem. Na rynku zaś wybieraj jednak długoterminowe, bardzo dobre pozycje. One są jak perły i warto ich szukać.

Bądź pierwszy i dodaj swój komentarz.
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.