Jaką spółkę giełdową wybierzesz, zdecyduje o tym, ile pieniędzy zarobisz

10.12.2024, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz
Jak inwestować na giełdzie

W ramach dzisiejszego wpisu proponuję Czytelnikom gimnastykę umysłową, która bardziej otwarte umysły może doprowadzić do ciekawej konkluzji na temat inwestowania w spółki giełdowe. Zapoznaj się z praktycznymi wskazówkami, jak inwestować na giełdzie i uniknąć powszechnych błędów.

Czy kapitał pracuje efektywnie?

Weźmy pod uwagę dwie spółki, które może wybrać niemal dowolny inwestor na świecie. Będą to dwie spółki z zupełnie innych szuflad. Pierwszą będzie rodzima PZU, drugą będą akcje Nvidia.

Podstawowe wskaźniki fundamentalne Nvidia to:

  • Cena do zysku na poziomie 65,
  • Zysk na akcję 2,135 dolara przy cenie 139 dolarów – jak podzielisz 139 dolarów przez 2,135, dostaniesz wskaźnik C/Z właśnie na poziomie 65. Oznacza to, że przy niezmienionych przychodach i zysku, musisz czekać 65 lat na zwrot z zainwestowanego kapitału.

Podstawowe wskaźniki fundamentalne dla PZU to:

  • Cena do zysku na poziomie 7,61,
  • Zysk na akcję 6,05 zł przy cenie 46 zł.

Jak to się zatem dzieje, że cały świat inwestorów chce mieć akcje Nvidia, ale niekoniecznie PZU? Jak to się dzieje, że w większości funduszy znajdziemy akcje Nvidia, ale nie akcje PZU? PZU jest przecież spółką tańszą mniej więcej 8,5 razy.

Kapitał na świecie ma swoje preferencje. Dopasuj się

Nie ma żadnego problemu, aby kupić akcje PZU. To są świetne akcje. Płacą dywidendę, może nie rosną spektakularnie, ale to bardzo dobre akcje do strategii otrzymaj dywidendę, reinwestuj ją i otrzymaj jeszcze więcej dywidendy. Innymi słowy zbuduj dochód pasywny. Część inwestorów, która poszukuje takiej strategii, odnajduje się w akcjach PZU.

Jeżeli jednak chcesz i zależy Ci na pomnożeniu pieniędzy, niekoniecznie w formie otrzymywanej dywidendy, musisz się skierować w stronę biznesu, który gwarantuje (ma wysokie prawdopodobieństwo) dynamiczny i prawie nieskrępowany wzrost przychodów w czasie. Oczywiście to przenośnia, ale Nvidia mając prognozy (które realizuje) na poziomie wzrostu przychodów przekraczających 50% rocznie, taką spółką jest. Inwestor jest zatem skłonny zapłacić dzisiaj wysoką cenę za akcje Nvidia, aby w przyszłości zaliczyć kilka takich 50-proc. wzrostów rocznych.

PZU taką spółką nie jest. Nie spełnia w każdym razie tego rodzaju kryteriów. Raz, że jest to spółka Skarbu Państwa (kontrolowana w 34%), to jeszcze biznes, który nie będzie w stanie rosnąć szybciej niż do 10% rocznie. Te 10% to bardzo wysoka prognoza. Z tego powodu dzisiaj inwestorzy nie są skłonni kupować akcji na potęgę i windować jego ceny, bowiem nie leży to w ich finansowym interesie. To spokojny biznes.

Bylejakość na giełdzie

Mam nadzieję, że wyżej wybrzmiało dość wyraźnie, czego poszukują inwestorzy. Poprzez odwrócenie tego możemy zobaczyć, czego inwestorzy nie poszukują i czego nie chcą:

  • Z pewnością bylejakością jest zakup spółki, której krzywa przychodów idzie dość płasko. Jeszcze gorzej, jeżeli ta krzywa przychodów opada, bo to oznacza, że zysk na akcję będzie się kurczył. Kurczący się zysk na akcję to wyższy wskaźnik C/Z, więc cena MUSI się korygować.
  • Bylejakość to brak zdolności do zwiększania przychodów w przyszłości. Choćby ze względu na koszty, więc kopalnie i zakłady energochłonne mają w UE problem ze względu na opłaty CO2.
  • W końcu bylejakość to również wyżyłowana do granic możliwości dywidenda. Z takim problemem mierzy się chociażby Budimex, którego dywidenda od dawna była wyżyłowana i niemożność jej utrzymania/podnoszenia musiało zredukować cenę przy gorszej prognozie wyników.

Co wybierasz, to masz

Sprawa wygląda w ten sposób, że cena każdych akcji porusza się na giełdzie cyklicznie od niedowartościowania do przewartościowania. Będzie się zdarzać, że słabe akcje strzelą w górę w ciągu sesji o 15%. Wiem z doświadczenia, że takie skoki są wykorzystywane najczęściej do dystrybucji akcji. Nie da się bowiem w długim terminie uciec od wartości danych akcji i tego, co one sobą będą w przyszłości reprezentować.

To, że dzisiaj słabe akcje wzrosną o 15%, nie czyni ich bardziej atrakcyjnymi. Jest wręcz odwrotnie. Jeżeli słabe akcje dzisiaj urosły o 15%, to są o 15% mniej atrakcyjne niż jeszcze chwilę temu były. Tym chętniej się je sprzedaje, dlatego też wolumeny na słabych akcjach są dość duże w takich momentach, a później cena i tak spada. Poniżej taki prosty dowód, jak GreenX Metals wygrała arbitraż (ponad miliard od Skarbu Państwa dla nich). Cena akcji skoczyła w górę, widzimy duże wolumeny i powrót do szeregu. Zastanówcie się (ze względu na wolumen), ilu inwestorów nadziało się na te słabe akcje.

Green X
GreenX – wykres ceny akcji

Ogólny problem z większością akcji na świecie (nie tylko na GPW) to ich bylejakość. Nie jest to w większości przypadków wina spółek giełdowych. Działają w warunkach rynkowych takich, jakie są dla nich dostępne. Czasem nie da się zrobić ekspansji, wprowadzić nowych produktów albo zwiększyć produkcji, by ją potem sprzedać. Często wymaga to sporo czasu i nakładów finansowych. Czasem spółki działają w trybie przetrwania, bo taką sytuację wymusza na nich rynek. Cena akcji ten brak rozwoju będzie dyskontować względnie negatywnym zachowaniem, co też rozumiem jako ruch boczny ceny akcji w długim terminie.

Siła spółek dywidendowych

Te są i stanowią równowagę pomiędzy rozwojem, a wzrostem. Dlatego ich ceny rosną w długim terminie. Spółki dywidendowe często nie są w stanie spektakularnie się rozwijać, ale mają regularny wzrost o jakiś procent w czasie. Często są to spółki o ugruntowanej pozycji na świecie, co z punktu widzenia inwestora oznacza tyle, że za rok, dwa, trzy i pewnie za kolejne 5 lat dowiozą wzrost. Ich cena akcji w krótkim czasie może być zmienna, ale długoterminowy trend zwykle jest wzrostowy.

Poniżej masz dowód, czyli zachowanie funduszu Goldman Sachs Globalny Spółek dywidendowych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Hossy i bessy przerobione, ale wzrost w czasie zaliczony. W tym się kryje wartość wiedzy, którą właśnie zdobyłeś.


(!) Odbierz swój bon na 50 zł. Wybierz dzisiaj dowolny abonament i obniż jego cenę o 50 zł. Oferta ograniczona czasowo.

goldman-sachs-globalny-spolek-dywidendowych
goldman-sachs-globalny-spolek-dywidendowych
Autor wpisu: Paweł Pagacz

Jestem pomysłodawcą i założycielem PPCG Stock. Stosuję analizę wolumenową. Głęboko wierzę, że duży kapitał nie jest ślepy i szuka najwyższych stóp zwrotu. Z jednej strony na rynku szukam, gdzie płynie duży kapitał. Z drugiej strony szukam najlepszych spółek. Jeżeli widzę najlepszą spółkę i kapitał, który do niej płynie, to wiem, w co inwestować. Możesz się ze mną skontaktować, korzystając z dostępnego adresu e-mail.


Bądź pierwszy i dodaj swój komentarz.
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.