Analiza akcji CI Games ostatni raz pojawiła się na blogu 29 września. Był to całkiem wyjątkowy moment, bowiem po dłuższym okresie wzrostu, który bez wątpienia wysyłał sygnały dystrybucji akcji, wreszcie utworzył się szczyt, a po nim zaraz test wolumenowy. Wydaje się, że na tamten czas akcje CI Games zostały przygotowane do spadku. Zobaczmy, jak rozegrały się dalsze losy spółki na giełdzie.
Analiza VSA
Na początek przypomnijmy sobie, jak wyglądał wykres na koniec września 2023 roku.
W trakcie okresu wzrostu, na wykresie wystąpiły praktycznie same podażowe czynniki:
- Wzrost szedł na malejącym wolumenie. To istotne z punktu widzenia wyczerpywania się popytu,
- na wykresie widzimy świece z górnymi cieniami na podwyższonych wolumenach (brak siły popytu, dominująca podaż),
- na wykresie widzimy formację WFO (Wolumenowa Formacja Odwrócenia, którą opisał i opatentował Rafał Glinicki),
- w końcu widzimy Trap Up Move (pułapkę na byki, zaznaczoną żółtym polem),
- zaraz po powyższej szczytowej formacji, rynek wykonał test wolumenowy, rozpoczynając proces spadku ceny akcji.
Nie często zdarza się to, aby wykres był tak mocno naszpikowany podażowymi zdarzeniami. Nie było tu nigdzie byczego wolumenu, a zatem z góry można było przyjąć, że wzrost jest dystrybucją prowadzoną przez Smart Money.
CI Games analiza akcji po teście wolumenowym
Jak po teście wolumenowym wygląda wykres akcji?
To, co widzimy, to rozpędzenie się ruchu spadkowego na niedźwiedzim wolumenie. Następnie pojawiła się płaska (w ruchu) korekta na opadającym wolumenie. Po kolejnym akcencie wolumenowym (żółte tło) cena uderzyła w dół.
Długi czarny korpus z dnia dzisiejszego oznaczyłem zieloną strzałką i pytajnikiem. Jeżeli dzień zakończy się świecą z całkiem sporym dolnym cieniem, to dostaniemy właściwie pierwszą świecę akumulacyjną w spadku. Taka świeca nie zdefiniuje nam pewnie na tym etapie dołka. Da jednak wskazówkę, że obecna cena jest tą, po której rynek właściwie wycenia akcje.
Zawsze jednak w tle trzeba będzie mieć to, że cała strefa 5-3 zł, to dystrybucja w kwietniu – maju 2023, a październik 2023, to strefa ludzi uwięzionych na wysokich poziomach cenowych. Taka strefa będzie istotną zaporą podażową dla przyszłych zapędów popytu.
Autor wpisu: Paweł Pagacz
Treść dostępna jest tylko dla naszych Abonentów. Chcesz więcej?
Uczestnictwo możesz anulować w dowolnym momencie.
Czuj się bezpiecznie z gwarancją satysfakcji 30 dni.
Skorzystaj z poniższych opcji…
