Inwestowanie w dywidendy jest tak samo seksowne, jak oglądanie schnącej farby na ścianie. Wybór dobrych akcji dywidendowych z rosnącą dywidendą w czasie, a następnie cierpliwe ponowne inwestowanie tych dywidend nie jest ekscytujące.
Na okładkach magazynów o giełdzie i w serwisach branżowych brylują gównie aktywni traderzy. To się po prostu dobrze sprzedaje i przyciąga nowych klientów, żądnych szybkich i dużych zysków. Rzadko pisze się i mówi o inwestorach, którzy odnieśli sukces w inwestowaniu dywidendowym. Nawet inwestowanie w wartość ma swoje własne supergwiazdy – Bena Grahama i Warrena Buffetta.
Brokerzy wolą aktywnych inwestorów
Powodem, dla którego inwestorzy dywidendowi nie są szeroko znani i popularni, jest to, że inwestowanie w dywidendy nie jest na tyle ekscytujące, aby pojawiać się w mediach głównego nurtu finansów. Poza tym brokerom, analitykom finansowym i doradcom nie opłaca się głośno mówić, że zwykli inwestorzy mogą inwestować samodzielnie.
Dlatego właśnie pełno jest doradców negujących inwestowanie w dywidendy ze względu na podatek pobierany przy wypłacie. Jednocześnie Ci sami doradcy chętnie zainkasują 2% za zarządzanie (fundusz aktywny), a podatek w przypadku zysku i sprzedaży jednostek i tak zapłacisz. Oczywiście pod warunkiem, że ten zysk uda im się wypracować. Jeśli się nie uda, to i tak pobiorą swoje 2% rocznie. Wszelkiej maści produkty finansowe i skomplikowane rozwiązania inwestycyjne generują setki milionów w prowizjach dla pośredników, ale dla przeciętnego inwestora nie zawsze są najlepszym wyborem.
Ciekawa historia Ronalda Reada
Nasz bohater zmarł w 2015 roku, zostawiając po sobie aktywa warte 8 mln dolarów. Kwota nie wydaje się duża w giełdowym świecie, ale Ronald Read nigdy nie zarabiał dużych pieniędzy i pracował na stacji benzynowej lub jako dozorca. Ten kontekst stawia go już w zupełnie innym świetle. Jego historia wydaje mi się całkiem inspirująca. Pokazuje bowiem przeciętnego człowieka, który nigdy nie zarabiał astronomicznych kwot w pracy, a potrafił zgromadzić akcje warte 8 mln dolarów.
Jego portfel dywidendowy generował ok. 20 000$ miesięcznie dochodu pasywnego w dywidendach. Taki wynik był efektem ciężkiej pracy, cierpliwej akumulacji akcji dywidendowych, trzymania ich długoterminowo i re-inwestowania dywidend.
Kiedy Ronald zmarł w 2014 roku w wieku 92 lat, pozostawił swoje aktywa organizacji charytatywnej i swoim dzieciom. W swoim portfelu miał aż 95 blue chipów. Były one rozproszone w różnych sektorach. Zainwestował m. in. w:
- koleje,
- przedsiębiorstwa użyteczności publicznej,
- banki,
- służbę zdrowia,
- telekomunikację
- FMCG.
Co ciekawe, unikał spółek technologicznych. Skupiał się w swoich inwestycjach wyłącznie na uzyskaniu dochodów z dywidend, a jego portfel był dobrze ułożony. Dokładnie to samo staramy się robić w ramach zagranicznych portfeli dywidendowych w projekcie Bogatyalbobiedny.pl. Poza tym, że był dobrym selekcjonerem akcji, wykazywał się niezwykłą oszczędnością i cierpliwością, a to ważne cechy inwestora dywidendowego.
Dołącz do nas – w tym tygodniu 120 dni w cenie 90 w abonamencie LITE 90. Zyskasz 33% więcej dni! Wykorzystaj bonus do 7 października do godziny 20:00. |
Jak inwestował Read?
Ronald Read nie miał wykształcenia finansowego, licencji doradcy inwestycyjnego lub maklera. Był przeciętnym Kowalskim, któremu udało się oszczędzać i inwestować na giełdzie w dłuższej perspektywie. Jego historia potwierdza to, co staramy się promować w PPCG Stock i projekcie BAB. Skupiamy się na wysokiej jakości akcjach dywidendowych, które chcemy trzymać przez dziesięciolecia, a następnie cierpliwie inwestujemy wypłacone dywidendy. Poniżej możesz zobaczyć największe pozycje w portfelu Ronalda.
Największą pozycję ma Bank Wells Fargo, czyli ulubieniec Buffetta. Legendarny inwestor pozbył się jednak ostatnio wszystkich udziałów. Więćej na ten temat dowiecie się z poniższego filmu.
W portfelu Reada była też jedna spółka, którą aktualnie mamy w portfelu amerykańskim projektu BAB. 3 z 10 spółek to znane koncerny FMCG o dużym efekcie skali i globalnym zasięgu. Niestety Ronald miał też nietrafione inwestycje. Przykładowo zainwestował w akcje Lehman Brothers Holdings, który to bank upadł w 2008 roku.
Jego finansowy sukces był oparty na kilku kluczowych zasadach:
- Bądź oszczędny i żyj w granicach swoich możliwości.
- Inwestuj oszczędności (nadwyżki finansowe) przez długi okres czasu.
- Inwestuj w firmy posiadające trwałą przewagę konkurencyjną i perspektywy rozwoju (wzrostu przychodów/EPS).
- Inwestuj cierpliwie przez dziesięciolecia, nie robiąc przysłowiowych kółek.
- Cały czas reinwestuj te dywidendy – nie przejadaj ich.
To bardzo proste zasady, ale trudno jest je wszystkie naraz stosować systematycznie przez 20+ lat. Większości inwestorów brakuje na to cierpliwości, zaś wizja szybkiego zysku jest zbyt kusząca. Szybki zysk to jednak zawsze wysokie ryzyko.
Podsumowanie
Inwestowanie w dywidendy może nie jest tak seksowane, jak trading na FX, ale w długim terminie nie znam lepszego sposobu na zyski z giełdy. Ronald potrafił zamienić małe inwestycje w wehikuł inwestycyjny, który generował duże kwoty dywidend co miesiąc. Udało mu się tego dokonać poprzez identyfikację spółek generujących rosnące dywidendy, charakteryzujących się atrakcyjnymi wycenami, cierpliwe reinwestowanie wypłat i przede wszystkim utrzymywanie zdywersyfikowanego portfela akcji. Są to lekcje, z których możemy i powinniśmy skorzystać.
Hej! Fajnie, że doczytałeś do końca. Jeżeli artykuł Ci się spodobał, skocz na stronę główną, zostaw swój e-mail i odbierz prezenty. Rozdajemy je za darmo.
Autor wpisu: Bartek Bohdan
Wyniki portfeli edukacyjnych
Całkowite stopy zwrotu (TR) na dzień 31.03.2024 (od początku prowadzenia portfeli) obejmują wzrost kursu akcji i wypłacone dywidendy.
Portfele edukacyjne: Główny +82% / Emerytalny +175% / Dywidendowy +84%
TOP 5 spółek: Shell +196% / Rokita +179% / DOM +136% / PEO +151% / AMD +117%
Wybierz Abonament i zyskaj dostęp do 5 portfeli inwestycyjnych PPCG Stock.
- W portfelu głównym kupujemy spółki o wysokim potencjale możliwego wzrostu
- W portfelu dywidendowym wybieramy najlepsze spółki dywidendowe na GPW
- Portfel emerytalny ma za zadanie zwiększyć wartość oraz zyskiwać na wypłacanych dywidendach
- W portfelu zagranicznym kupujemy bardzo dobre akcje amerykańskie oraz brytyjskie, które mogą mocno rosnąć
- Do portfela pasywnego dobieramy ETF-y, które mogą silnie zwyżkować
W każdym abonamencie otrzymujesz dostęp do komentarza giełdowego codziennie rano na sesji, odpowiedzi na zadane przez siebie pytania (od 9 do 17) oraz sekcji Premium z pogłębionymi analizami rynku. Zawsze kiedy kupujemy lub sprzedajemy akcje, otrzymujesz informację na e-mail oraz SMS.
Zakup abonamentu pozbawiony jest ryzyka. W ciągu 30 dni w każdej chwili i bez podania przyczyny możesz zrezygnować z abonamentu i odzyskać 100% opłaty za abonament. Czy ta oferta Ci się podoba?
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.