Czy warto inwestować w akcje PlayWay?

23.06.2021, Kategorie: Nowości, Autor: Bartek Bohdan

Większość Czytelników zna moje podejście do spółek gamingowych. Ogólnie nie pałam szczególnym entuzjazmem do tego sektora. Co nie znaczy, że z definicji skreślam wszystkie spółki robiące gry. Słabą stroną polskich spółek gamingowych jest to, że wiele z nich opiera biznes na 1-2 grach z relatywnie długim procesem produkcji.

Brakuje mi w tym powtarzalności przychodów i zysków oraz efektu skali. Brakuje mi spółek typu Ubisoft, Activision, czy EA, która mają portfolio znanych globalnych marek, sporo gier-usług, które na bieżąco generują płatności i wystarczający budżet, by pracować nad kilkoma dużymi grami jednocześnie, nie martwiąc się, że jedna, czy nawet dwie gry nie osiągną zakładanego sukcesu.

Analiza finansowa PlayWay. Mocne strony

Jedną z polskich spółek gamingowych, która mi się podoba fundamentalnie jako biznes, jest PlayWay. Analizując na szybko wskaźniki, widzę:

  1. rosnące przychody i zyski,
  2. dużo gotówki w kasie,
  3. rosnące przepływy pieniężne,
  4. wysoką rentowność nawet na tle sektora, który ogólnie jest bardzo rentowny,
  5. niskie zadłużenie i wysoką płynność,
  6. dywidendy (dość rzadkie w tym sektorze),
  7. dobre prognozy.

Analiza wolumenu

Moja pozytywna ocena fundamentów to jedno, ale całkiem dobrze wygląda też wykres w kontekście analizy VSA. W interwale tygodniowym mamy korektę i perspektywę zakończenia fali 4 impulsu wzrostowego.

Analiza wolumenu PlayWay
Analiza wolumenu PlayWay

Na poziomie dołka LTTM ok. 400 zł mamy skok wolumenu na świecy Shakeout. Jednocześnie w drodze na szczyt powyżej 600 zł nie widzę wzmożonego procesu dystrybucji akcji. To skłania mnie do wniosku, że spadek jest tylko korektą. Z drugiej strony na ostatnim dołku nie ma sygnału kupna i przewagi popytu. Jeśli uważnie analizujemy wolumen, to jest on korekcyjny zarówno w czasie odbicia po testowaniu 400 zł, jak i teraz w czasie spadku. Cała struktura wygląda więc nadal jak korekta, a właściwy sygnał kupna dopiero może się pojawić. Moim zdaniem jest szansa na falę wtórną, która jeszcze raz przetestuje poziom 400 zł i dopiero wtedy powinniśmy poszukiwać sygnałów kupna przed kolejną falą impuls hossy (fala 5).