W jaki sposób móc sensownie ocenić to, czy Apple dzisiaj jest zbyt drogie, a może za tanie? Faktem jest, że inwestorzy starają się podjąć racjonalną decyzję. I również w tym przypadku ważą to, ile faktycznie dzisiaj są warte akcje i czy inwestor, który za rok będzie chciał zakupić akcje Apple, będzie za nie skłonny zapłacić więcej.
Jak oceniamy, czy spółka jest droga czy tania?
Przyznam, że dość trudno będzie tutaj o w pełni sprawiedliwą ocenę. Nie ma bowiem (przynajmniej nie znalazłem) żadnych prognoz, które pokazywałyby skalę przyszłych przychodów Apple. Mogę natomiast zbadać to, ile dzisiaj trzeba zapłacić za jedną akcję Apple i ile faktycznie dostaje się sprzedaży dolarów na jedną akcję.
Wskaźnik P/S
Wskaźnik P/S (cena do sprzedaży) dzisiaj kształtuje się na poziomie 8 i jest w okolicach rekordowych poziomów. Oznacza to, że płacąc za akcję 193 dolary, Apple na dzień dzisiejszy jest w stanie wygenerować 24 dolary sprzedaży. Można na tę wartość popatrzeć inaczej. Dzisiaj każda akcja generuje 12% przychodu z wartości, którą wydamy na akcję (24/193).
Nie jest to dużo, ale też weźmy pod uwagę to, co widać jako pomarańczowy kanał wzrostowy. Bywały bowiem okresy, kiedy akcje rzeczywiście były tanie, a było to wtedy, kiedy wskaźnik P/S miewał wartość poniżej 4. To oznacza, że dzisiaj akcje są przynajmniej o 50% droższe, aniżeli bywały wyceniane w przeszłości w stosunku do tego, co otrzymujemy w sprzedaży na jedną posiadaną akcję.
Mimo tego widzimy, że akcje Apple są na nowych maksimach cenowych, a to oznacza, że albo rynek się myli i za drogo wycenia akcje (przypomnę, że Warren Buffet jest tutaj największym inwestorem/udziałowcem) ALBO będziemy świadkami spektakularnych wzrostów przychodów spółki (co uzasadni obecny wzrost w przyszłości). To drugie schłodzi wskaźnik P/S w stosunku do dzisiejszej ceny. Patrząc tylko i wyłącznie na przychód na akcję, stwierdzam, że jest za drogo.
Apple jest bardzo rentowną spółką
Zauważmy, że na tym etapie Apple nadal posiada fenomenalną wręcz zdolność do powiększania przychodów. W stosunku do tego, co widzieliśmy przykładowo w roku 2020, do 2022 roku przychody zwiększyły się o ok. 125 mld dolarów, czyli o ponad 1/3. Jednak akcje nie wzrosły od tego czasu o 1/3, ale prawie 2-krotnie. Tempo wzrostu ceny akcje jest większe niż wzrost przychodów i to samo potwierdza wskaźnik P/S.
Spółka regularnie płaci dywidendę, a ROIC posiada na poziomie większym niż 30%. To wszystko są fenomenalne wartości. Znając życie, inwestorzy postrzegają Apple jako spółkę wybitnie dobrą, ale przepłacają za nią w tej chwili przynajmniej o kilkadziesiąt procent. Potwierdza to również model Gurufocus:
Analiza wykresu Apple
Mam takie wrażenie, że cena akcji w najbliższych miesiącach podda się przecenie i jakoś się urealni, albo kurs akcji wejdzie w konsolidację, czekając na to, aż kolejne przychody uzasadnią bieżącą wycenę. A co dzieje się na wykresie?
Podczas wzrostu ceny akcji widzimy malejący wolumen, ale bez akcentu kończącego. To też całkiem ciekawa sytuacja. Wraz z coraz wyższymi cenami widać coraz niższe zaangażowanie kupujących, ale nie ma nigdzie żadnych akcentów podażowych (wolumenów blokujących).
Podsumowanie
Wydaje mi się więc, że rynek w pewnym momencie powie dość, ale nie podda się jakiejś spektakularnej przecenie. Pewnie cena zejdzie gdzieś w rejon korekty, obserwowanej od 2022 roku, szukając równowagi w okolicach 150 dolarów. Jeżeli przychody w dalszym ciągu będą rosnąć, to będą obniżać wartość wskaźnika P/S. Z jednej strony może nam więc wzrosnąć sprzedaż, z drugiej strony może się skorygować cena. To zaś urealni bieżącą wycenę i ponownie może zachęcić inwestorów do kupowania akcji, wyzwalając kolejną falę hossy.
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.