Granica napływu kapitału do spółek gamingowych

06.07.2020, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Lekko ponad miesiąc temu popełniłem artykuł na temat spółek FANG. Właściwie kontraktu na spółki FANG, obrazujący jego siłę relatywną względem WIG20. Co taki wykres oznacza? Zasadniczo tyle, że do spółek wzrostowych płynie więcej kapitału, niż do WIG20. To dość cenna informacja, ponieważ załamanie się (prędzej czy później) relacji siły kontraktu na FANGi względem WIG20 doprowadzi do jednego z dwóch zdarzeń:

1) FANG przestaną rosnąć, a zacznie rosnąć WIG20 (jako przedstawiciel betonowego sektora surowcowego),

2) FANG zaczną się korygować, a na sile coraz mocniej poprzez to będzie zyskiwał WIG20.

Oczywiście opcji pobocznych można znaleźć jeszcze kilka (np. będą się korygować i FANG i WIG20), jednak poboczne scenariusze ze względu na bardzo silną akumulację WIG20 w marcowym dołku uznajemy za bardzo mało prawdopodobną.

Już wtedy – w maju – mogliśmy obserwować klinowanie się tej relacji. Oznaczało to, że relacja ta traci impet. FANG były już bardzo drogie i było coraz mniej chętnych na zakupy tych akcji. Pokazuje to zresztą zachowanie kapitału na CD Projekt, czy Facebook, na których mogliśmy obserwować już przejęcie inicjatywy przez podaż. Trudno się jednak temu dziwić – tak drogich sektorów trudno szukać gdzieś indziej.

Gaming, czyli polska święta krowa

Na naszym rynku naturalnie sektor gamingowy jest święty i nie wolno o nim mówić krytycznie. Od razu zjawia się rzesza obrońców, którzy atakują i mówią, że nie ma się racji, bo sektor będzie rósł. Tylko zaznaczam natychmiast, że obrońcami z pewnością są już posiadacze tych akcji, a więc struktura inwestorów, o której możemy powiedzieć, że będzie stanowić NIE popyt, ale zapewne podaż. Akcje już posiadają. Aby utrzymać wzrost, muszą znajdować się na rynku kolejni chętni do zakupów po coraz wyższych cenach. To jednak jest problematyczne, ponieważ:

1) Akcje są już bardzo drogie. Aby podtrzymywać wzrost, potrzeba coraz więcej kapitału.

2) Akcje są bardzo popularne od dawna, co oznacza, że coraz trudniej o nowych wyznawców pchających wysokie ceny jeszcze wyżej.

Analiza Playway

Dzisiaj pokażę akcje PlayWay i to, jak obecnie widzę strukturę ruchu. Struktura falowa:

 

Zakładam wprost, że dochodzimy do szczytu fali 3, co oznacza wejście spółki w okres stagnacji mieszanej ze zmiennością. Chleb z masłem (lub chwała) dla tego, kto będzie w stanie przewidzieć strukturę jakiejkolwiek fali 4 na przyszłość. Zwykle zakłam, że będzie się musiała składać z fali A, dowolnej fali B i później silnej spadkowej fali C. I dopóki fala C się nie ujawni ze swoją siłą (szybkością i impetem spadkowym), nie szuka się dołka korekty.

Zobaczmy (dla zwolenników AT), że ruch już obecnie się klinuje:

 

Sam klin może oczywiście przyjąć dowolną formę. Chodzi jedynie o wskazanie tutaj, że fale zaczynają na siebie zachodzić. Siła więc – wraz ze wzrostem ceny, maleje.

I na koniec zostawiłem najważniejsze – analizę wolumenu:

 

Jeżeli porównamy miejsce akumulacji (fala 4 w fali 3 wzrostowej), to wiemy, że minęliśmy już ponad połowę ruchu w fali hossy tej spółki. Po akumulacji wypełniła się prawie cała fala 3. Kapitał, który miał zarobić, zarobił. To nie ulega wątpliwości. Ale też wątpliwości nie ulega to, że w czasie zwyżki nie nastąpił znaczący proces dystrybucji. Kapitał więc akcje nadal posiada.

Moim zdaniem niebawem wejdziemy w fazę głównej fali 4. Będzie zmienność (w górę i w dół), ale nie będzie to bessa (nie było dystrybucji). Możemy moim zdaniem jednak zapomnieć o sile wzrostu, z którą mieliśmy do czynienia obecnie (jesteśmy na końcu fali ).

Gaming, czy spółki wartościowe?

Posiadacze akcji mogą je trzymać, jeżeli wytrzymają zmienność. Kiedyś wystąpi fala 5 hossy, która wyśrubuje wycenę jeszcze bardziej (pytanie, czy np. wytrzymają rok w fali 4 ze spadkami i wzrostami). Ci, którzy myślą, aby się dołączyć, raczej powinni odpuścić i poczekać ten 'rok’, aż fala 4 się zakończy. Pytanie jednak, czy nie lepiej kierować się do spółek wartościowych (jak u nas PKN, KGH, JSW, energetyka, banki), które dopiero wzrost zaczynają? Osobiście dużo lepiej czuję się ze świadomością inwestowania w spółki, które mają za sobą 5 % (struktury) wzrostu, a nie ponad 60. Lubię iść tam, gdzie potencjał wzrostu będzie działał na moją korzyść.