Czy dołek falowy na DAX mamy już za sobą?

26.03.2020, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Kogo właściwie interesuje DAX? Być może tylko tych, którzy na nim spekulują. Dla mnie jest on ważny również dlatego, bo uważam, że jeżeli jeden główny indeks dołek ma za sobą, to synchroniczne inne również mogą być w tej sytuacji lub co najmniej blisko tej sytuacji. Jakaś korelacja powinna istnieć. Kiedyś napisałem tutaj na blogu, że dołek falowy (wynikający z obliczeń fal Elliotta), to nie to samo, co dołek cenowy rynku. Fale Elliotta są różne, czasem płaskie, pędzące itp.

Istota spekulacji na kontraktach

Na pewnym etapie analizowania rynków założyłem, że duży kapitał zrobi absolutnie wszystko, aby wytrzepać z ostatniej akcji lub kontraktu swojego przeciwnika na rynku. Dlatego dla dużego inwestora, który kontroluje rynek, nie ma żadnego problemu zrobić akumulacji na poziomie 12 000 punków i rynek spuścić o kolejne 4000. Ponieważ wie, ile jest otwartych kontraktów i wie, ile jest w jego rękach, to również wie, kto gra przeciwko niemu. Mając nieograniczoną ilość gotówki, spuszcza rynek, dosłownie trzepie z pozycji długich inwestorów. Ci zamykając pozycje, sprzedają kontrakty, a on odkupuje resztę. W ten sposób on razem z innymi profesjonalistami, często tworząc syndykaty finansowe współpracując ze sobą, właściwie kontroluje nie tyle zasięgi rynku, co jego kierunek.

Wzrost skutkiem akumulacji

Nie tak dawno popełniłem artykuł „no to jedziemy w górę!”. Nie była to łatwa sprawia, bowiem jak zdążyłem się zorientować, byłem chyba jedyną osobą w tym kraju, która napisała o akumulacji indeksów i spodziewanej silnej fali wzrostów. To było bardzo mocne, bowiem tamtego dnia i kolejnego (kiedy sprawa już ucichła), odebrałem dużo wiadomości, zarówno tych – lekko mówiąc – krytycznych jak i tych, do których przemówił fakt taniego rynku i możliwości zakupu chociażby niemiłosiernie przecenionych spółek dywidendowych.

DAX

Jeżeli otworzysz powyższy link, to na jednym z obrazków zobaczysz wykres DAX. To, w czym obecnie jesteśmy / byliśmy, to spadkowa fala C w klinie. Fale C mają strukturę impulsu. I tą falą dokładnie się zajmę. Moja koncepcja DAX i fali C:

Tworząc taką rozpiskę, zwracam przede wszystkim uwagę na rozkład wolumenów, poszukując tych największych. Największe wolumeny, to główna fala 3. Tam jest największa fala paniki (ale nie w sensie przesunięcia rynku, ale wyrzucenia na rynek kapitału). Tę podaż zazwyczaj odbierają Profesjonaliści. Takiej ilości akcji i kontraktów nie jesteś w stanie zebrać w czasie zwyżki, ale jesteś w stanie dostać to w chwili paniki rynku. Duży kapitał nie pyta, duży kapitał to po prostu bierze. Jak nie jeden, to drugi weźmie. To rynek o najczystszej konkurencji.

Najistotniejsze w tym, co chciałbym Ci pokazać, to miejsce, w którym kończy się prawdopodobnie głęboka fala b w ostatniej fali spadkowej (poziom lekko ponad 8000 punktów), a gdzie obecnie prawdopodobnie kończy się struktura impulsu spadkowego, od którego będziemy liczyć fale w górę. Jak się okazuje, ten poziom może znajdować się ok. 1300 punktów wyżej.

Dlaczego tak sądzę? Na wykresie podczas spadku wyłożono bardzo duży kapitał, który objawił się nam w postaci dużego czerwonego słupka wolumenowego. Wydaje się, że to jeden z tych momentów, w których rynek mówi „sprawdzam”. Jeżeli podczas spadku rynek odpowiada – „wykładam kapitał”, to mamy test. Jeżeli nie, spadamy z impetem i rynek się nie zatrzymuje. Na obecnym etapie zaś wydaje się, że po pierwszym teście rynek się już zatrzymał. Zobaczymy, co dalej. Czy zacznie budować się w górę?

Podsumowanie

Wiem, że ilu Elliotowców, tyle różnych koncepcji może się pojawić. Szanuję każde wypowiedziane zdanie na ten temat. Ani ja z powyższym, ani Ty mój Drogi Czytelniku, nie mamy monopolu na bezwzględną wiedzę o rynku. Możemy snuć wizję, prognozy wzrostu, a fala z jakiegoś powodu się rozciągnie. Bo więcej ludzi umrze, bo fundusze w fazie paniki będą musiały jeszcze umarzać jednostki. Bo jeszcze kilka osób chce sprzedać. Uważam jednak, ze ogólnej koncepcji to nie zmienia. Rynek jest po ogromnej akumulacji, a skutkiem akumulacji zawsze jest wzrost cen.