Czym różni się rynek akcyjny od Forex?

08.12.2020, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Metoda VSA opiera się na zrozumieniu sił, które rządzą na rynku. Te siły to popyt i podaż. Sprawa prosta, ale nie oczywista przy samej analizie. Różnice w tej metodzie i jej interpretacji na rynku akcji i rynku Forex są skrajnie różne i powinno je się brać pod uwagę w procesie decyzyjnym.

Różnica miedzy akcjami i Forex

Na rynku kasowym akcje możemy kupić bądź sprzedać (jeżeli je posiadamy), ale już z trudem możemy zagrać na spadek ceny akcji. Innymi słowy nie możemy tych akcji sprzedać (zagrać na krótko), aby je odkupić taniej i zgarnąć różnicę.

Krótkie pozycje na akcjach

Można to zrobić chociażby za sprawą certyfikatów turbo (wyemitowanych przez ING), ale raczej na masową skalę nie jesteśmy w stanie tego dokonać. Czasem robią to niektóre fundusze, ale i te zmuszone są pożyczać akcje od innych funduszy inwestycyjnych za określony procent i z określonym zabezpieczeniem.

Akcji na rynku jest określona ilość i jak łatwo się domyślić, nie można ich stworzyć w ciągu chwili więcej, niż ich w rzeczywistości jest. Stąd też jeżeli po określonych wzrostach widać rekordowe wolumeny, to każdemu, kto bierze pod uwagę powyższe, powinna się zapalić czerwona lampka. Ktoś sprzedał ogromne ilości akcji, ale ktoś inny je odkupił. Jeżeli to odbywa się po wzroście, to wiemy, że jedni zrealizowali zyski, inni zaś, widząc wzrosty, kupili akcje z chęcią dalszego zarobku.

Problem zawsze jest jednak w tym, że na nabyte właśnie aktywa trzeba znaleźć kupca, a kto z dużych graczy kupuje akcje drożej, niż sprzedał. To retoryczne pytanie, bowiem duzi gracze są bogaci dlatego, bo sprzedają drożej, to co kupili taniej, w przeciwieństwie do tłumu, który liczy na to, że kupi drogo i sprzeda drożej.

Specyfika Forex

Na rynku kontraktów i Forex sprawa jest całkowicie inna. Tutaj nie ma z góry określonej ilości otwartych kontraktów. Tych dosłownie może być ilość taka, jaką są w stanie otworzyć dwie przeciwstawne strony. Jeżeli będzie kupujących na milion kontraktów i tyleż samo sprzedających, to taką samą ilość będzie można otworzyć.

To czyni ogromną różnicę pomiędzy rynkiem akcji, a rynkiem Forex, bowiem na pierwszym rynku możemy grać na wzrost, a na drugim na wzrost i na spadek. Dlatego też na Forex świeca wzrostowa, ale dystrybucyjna, nie jest tożsama z tym, że właśnie duzi gracze zajęli pozycję na spadek. Zdecydowanie nie.

Wyobraźmy sobie, że dany rynek rośnie do 13 000 punktów i mamy na nim rekordowe wolumeny. Wiemy, że duzi gracze zamknęli pozycje na wzrost (w końcu są rekordowe wolumeny), ale niekoniecznie już otwarli pozycje na spadek.

Być może uznali na tym etapie, że istnieje zbyt duży optymizm i będą czekali na możliwość zajęcia pozycji na spadek. I teraz wyobraźmy sobie, że rynek dalej rośnie i na tym rynku pojawiają się na nowych maksimach cenowych wolumeny podażowe, na świecach podażowych, które przeważają wolumeny popytowe. Wiemy wtedy, że na rynku kontraktowym duzi gracze otwierają pozycje krótkie i będą spychać rynek w dół.

Wnioski końcowe

Warto powyższe brać pod uwagę, bowiem rozróżnienie rynku akcji i rynku kontraktów przy metodzie VSA jest kluczowe. Musimy wiedzieć i rozumieć, kiedy duzi gracze sprzedają (akcje i/lub kontrakty), a kiedy w przypadku kontraktów, będą pozycjonować się na spadek. Kluczem do (przynajmniej połowy) sukcesu na rynku będzie nie podkładanie się pod ich noże, które tną szybko i zdecydowanie. Absolutnie nigdy nie grajmy przeciwko takim graczom.