Jeśli dane Wam było przeczytać książkę Grahama Inteligentny Inwestor (szczerze polecam), to można tam znaleźć jest metodologię wyszukiwania spółek dywidendowych. Opiera się na zysku na akcję i wartości księgowej. Graham nałożył jednak na nią pewne ograniczenia i skierował ją do konkretnego typu inwestora.
Metoda jest przeznaczona dla inwestorów defensywnych z niewielką tolerancją na ryzyko. Na początku warto uświadomić sobie, kto to jest inwestor defensywny. Moim zdaniem wielu inwestorów zalicza się do tej grupy, choć wydaje im się, że działają znacznie agresywniej.
Inwestor defensywny
To inwestor zainteresowany spółkami dywidendowymi, który oczekuje długoterminowego systematycznego zwrotu z kapitału w stabilne aktywa o relatywnie mniejszym ryzyku. Taki inwestor nie będzie się interesował np. kontraktami terminowymi, czy CFD. Nie będzie też budował krótkich pozycji, bo interesuje go posiadanie aktywów, które zapewniają pasywny dochód, jakim jest dywidenda.
W mojej subiektywnej ocenie większość inwestorów dąży do tego modelu, bo zapewnia on stosunkowo wysoką efektywność inwestycji przy najmniejszym możliwym zaangażowaniu czasu i wysiłku. Jest też najmniej stresujący.
Kryteria ilościowe i jakościowe Grahama
Graham stworzył listę 7 parametrów, które możemy traktować jako swego rodzaju skaner spółek. Wg tych kryteriów inwestor defensywny może szukać odpowiednim spółek do swojego portfela dywidendowego. Punkty 6 i 7 na jego liście można z kolei sprowadzić do bardzo prostego wskaźnika, o którym w dalszej części artykułu.
1. Duże stabilne spółki
Tutaj musisz użyć kapitalizacji rynkowe, które pasuje do kapitału w Twoim portfelu. Oryginalnie na rynku amerykańskim rekomenduje się przedział 500M-2B dolarów (od pół miliarda do 2 miliardów dolarów). Na polskie złotówki to między 1,85 mld zł, a 7,4 mld zł, przy czym jest to dolna granica. Łapałyby się więc na GPW wszystkie spółki z WIG20 (Alior ma najmniejsza kapitalizację 1,88 mld zł, która spełnia kryterium) oraz większość spółek średnich. Biorąc pod uwagę skalę polskiej giełdy, można w mojej ocenie bezpiecznie zejść z dolnymi widełkami do 1 mld zł, co pozwoli załapać się takim spółkom jak np. AMICA, ECHO, COMARCH.
2. Stabilne finanse
a) Aktywa bieżące (obrotowe) dwa razy większe od zobowiązań bieżących
Inaczej płynność bieżąca. To można zmierzyć wskaźnikiem CR (Current Ratio). Powinien być większy od 2. Takiego często wymagają banki przy kredytowaniu. Za bezpieczny przyjmuje się większy od 1,3.
b) pokrycie zadłużenia długoterminowego kapitałem pracującym (aktywa obrotowe – zobowiązania krótkoterminowe).
3. Dodatnie wyniki
Brak strat w ciągu ostatnich 10 lat.
4. Regularna dywidenda
W kontekście GPW oznacza to min. 10 lat wypłacania dywidendy.
5. Rosnące zyski
Wzrost zysku na akcję (EPS) o min. 33% w ciągu ostatnich 10 lat.
6. Rozsądny wskaźnik C/Z
Średni 3-letni zysk na akcję nie większy niż 15-krotność ceny akcji.
7. Niski C/WK
Nie większy niż 1,5.
Kalkulacja Grahama
Punkty 6 i 7 można połączyć w jeden wzór. Graham nie chciał wykluczać akcji, które spełniają tylko jedno z tych dwóch kryteriów, jeśli było to kompensowane przez inne wskaźniki.
Średnie EPS to zysk na akcję z ostatnich 3 lat. Z kolei 22,5 to iloczyn 15-krotności C/Z i 1,5-krotności C/WK. To waga, która uwzględnia słabszy wynik jednego ze wskaźników, kompensowany lepszym wynikiem drugiego.
Wskaźnik liczy nam po prostu maksymalną cenę, jaką warto zapłacić za akcję, a my musimy tylko zestawić ją z bieżącą ceną rynkową.
Np. dla PKN wskaźnik wynosi:
Średni EPS za 3 lata: 11,84 zł
Wartość księgowa na akcję (2020/Q2): 93,15 zł
Wskaźnik Grahama dla PKN = 157,53 zł
Aktualna cena rynkowa PKN to ok. 53 zł. Kurs akcji jest więc zadecydowanie poniżej wskaźnika Grahama, co czyni spółkę idealnym kandydatem do dalszej analizy i potencjalnie dobra inwestycją w portfelu dywidendowym. Dlatego właśnie mamy ja w naszym portfelu DIV.
Podsumowanie
Wskaźnik Grahama ma pewne ograniczenia. Słabo radzi sobie ze spółkami wzrostowymi, gdy spółka notuje stratne kwartały i lata i ma niewiele majątku trwałego. To samo w sobie ogranicza zastosowanie do stabilnych i dużych spółek.
Z drugiej strony właśnie te ograniczenia czynią go świetnym narzędziem dla inwestorów defensywnych, którzy chcą zbudować stabilny portfel długoterminowy z dodatnim cash flow w postaci dywidendy. Pozwala sprawdzić, czy po prostu nie przepłacamy za akcje danej spółki.
Uwaga! Wskaźnik Grahama nie może być stosowany oddzielnie. Musisz go połączyć z pozostałymi parametrami jego metody.
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.