Dzień 15 marca 2027 roku to dzień egzekucji na akcjach Stalexport. Straci bowiem koncesję na obsługę płatnego odcinka autostrady Kraków-Katowice.
Zdrowy biznes wedle założeń to biznes ekspansywny. Taki, który może się rozwijać. Zdobywać nowy rynek dzięki nowym produktom, bądź powiększać pulę klientów na dotychczasowy produkt. Stalexport jako spółka, o której rozmawiamy, jest zarządcą autostrady A4 pomiędzy Krakowem, a Katowicami. Przez kierowców ten odcinek z reguły jest szczerze znienawidzony przez częste korki na bramkach i permanentne remonty.
Stalexport może więcej zarabiać właściwie pod dwoma warunkami.
- Jeżeli zwiększy się ilość osób jeżdżących autostradą (niezależny od STX czynnik),
- oraz jeżeli zwiększy się cenę za przejazd.
Podwyżka opłat na autostradzie. Kończy się koncesja Stalexport, zaczynają remonty
Od 1 kwietnia spółka podniosła opłaty za przejazd autostradą. Opłaty na każdej bramce wynoszą teraz po 16 zł dla aut osobowych (dotąd 15 zł) i po 49 zł dla pojazdów pozostałych kategorii (dotąd 46 zł). Wielkimi krokami zbliża się koniec koncesji i z tego powodu Stalexport wyciska ostatnia złotówkę z kieszeni kierowców. Jednocześnie obecny zarządca zapowiedział remonty. Czasem korzystam z autostrady i nie pamiętam przejazdu z pełną dozwoloną prędkością bez utrudnień. mam wrażenie, że ta autostrada cały czas jest na jakimś odcinku rozkopana.
Do 2027 roku sytuacja się raczej nie zmieni. Zgodnie z umową koncesyjną zarządca odcinka A4 Katowice-Kraków ma obowiązek przekazać autostradę stronie publicznej w 2027 r. w doskonałym stanie technicznym. Wiąże się z tym konieczność intensyfikacji szeregu prac utrzymaniowych, budowlanych i remontowych w ostatnich trzech latach obowiązywania umowy – wskazał rzecznik Stalexportu.
Wskazał, że w najbliższych latach spółka musi skumulować prace budowlane na A4 Katowice-Kraków, bo tylko w stosunkowo krótkim horyzoncie czasu może przewidywać, w jakim stanie będzie infrastruktura w momencie przekazania autostrady stronie publicznej. To zaś wprost oznacza, że jeździmy nie tylko drożej po autostradzie, ale za chwilę w jeszcze utrudnieniach w ruchu.
Czy polskie autostrady są drogie?
W Niemczech sytuacja jest prosta, niemieckie autostrady są bezpłatne dla pojazdów do 7,5 tony. We Francji zdecydowana większość autostrad jest płatna dla samochodów osobowych. Średni koszt przejazdu 100 km waha się od 8 do 9 euro (od 37,60 zł do 42,30 zł).
Kierowca osobówki we Włoszech płaci średnio 7,50 euro za 100 km, czyli w przybliżeniu 35,30 zł. W związku z tym za podróż autostradą A1 z Mediolanu do Rzymu (556 km) należy się 41,90 euro (ok. 197 zł). W Hiszpanii płatne są tutaj główne autostrady, np. AP-68 między Bilbao a Saragossą, ale też trasy dojazdowe do Madrytu. Średni koszt przejazdu 100 km hiszpańską autostradą to mniej więcej 10 euro (46,90 zł). W Holandii autostrady są bezpłatne. Ale warto zaznaczyć, że za trasy najwyższej kategorii nie trzeba płacić nie tylko w najbogatszych krajach Unii.
Dołącz do nas – w tym tygodniu 15% taniej w abonamencie 2-letnim MAX 730. Zyskasz 162 zł! Wykorzystaj bonus do 14 października do godziny 20:00. |
Brak winiet w Polsce dużym utrudnieniem dla kierowców
Średni koszt przejechania autem osobowym 100 km płatnymi drogami najwyższej kategorii w Polsce waha się od 36 do 38 zł. Jeśli weźmiemy tylko koncesyjne odcinki, to średni koszt wzrasta i wynosi od 49 do 52,50 zł. Ta kwota wystarczy na opłacenie nawet 10-dniowej winiety. Tak jest w np. w Austrii. Tam za 10 dni trzeba zapłacić równowartość ok. 46 zł.
Strata koncesji będzie dużym ciosem dla przychodów Stalexport
Stalexport przestanie jednak (praktycznie) zarabiać, jeżeli straci koncesję, a ten dzień przypada na 15 marca 2027 roku. Grupa Stalexport posiada dwa segmenty działalności. Pierwszym jest segment autostradowy, o którym wyżej napisałem, a który stanowi dominującą część zysków przedsiębiorstwa. Drugim jest to, co nazywa się „pozostałą działalnością”. Ta pozostała działalność, to udział w spółce Biuro Centrum Sp. z o.o. w Katowicach, w której Stalexport posiada 40,63% udziałów (resztę posiada Węglokoks). Biuro Centrum zajmuje się zarządzaniem budynkiem biurowym na Mickiewicza 29 w Katowicach. Tak, jeden budynek.
Nie wiem, czy Czytelnicy wiedzą, że umowa koncesyjna została zawarta na 30 lat. Było to 15 marca 1997 roku, co oznacza, że 15 marca 2027 roku Stalexport straci koncesję na obsługę tego odcinka autostrady. Tym samym zniknie jedyne znaczące źródło dochodu dla tej spółki. Co więcej, umowa koncesyjna zawiera konkretne zapisy, które mówią o tym, że zwrot autostrady winien nastąpić w stanie określonym koncesją (wyremontowana i o określonych parametrach). Już teraz mówi się zatem o tym, że dla Stalexportu w perspektywie najbliższych lat oznacza to znaczący wzrost kosztów. To są moim zdaniem powody tego, że spółka nie jest w stanie zacząć znaczącego trendu wzrostowego.
Za kilka lat istnieje bardzo realna perspektywa zniknięcia dochodów spółki (o ile nie nastąpi tutaj jakakolwiek reorganizacja), co właściwie oznacza jej koniec. Włosi, którzy są znaczącym udziałowcem, już teraz sugerują możliwość sprzedaży akcji, co daje nam przypuszczenie, że nie wiążą z tą spółką żadnych planów rozwojowych. To jest też powód braku zainteresowania z naszej strony tą spółką, jako inwestycją w ogóle.
Zwracam uwagę na to, że jeszcze 2014 roku „koszty ogólnego zarządu” mieściły się w granicach 30 mln zł. Im jednak bliżej wygaśnięcia koncesji, tym koszty zarządu rosną. Obecnie to już 223 mln zł. Spółka w ostatnim roku przeznaczyła ponad 100% zysku na dywidendę. Ta spółka wygląda, jak przedsiębiorstwo, z którego ma wyparować gotówka przed – szczerze się zastanawiam, jakiego słowa użyć – bo nie bankructwem. Po prostu przed anihilacją jej głównej działalności.
Podsumowanie
Moje doświadczenie podpowiada mi, że spółka, która traci przychody, traci również na cenie akcji. Jeżeli straci niemal całe przychody, może stracić niemal całą wartość akcji. Wskażę jeszcze raz na to, co wyżej napisałem. Koszty zarządu są coraz wyższe, podobnie, jak środki wypłacane w formie dywidendy doszły do 100% zysku netto w ubiegłym roku. Spółka nie buduje majątku gotówkowego ani nie prowadzi innej działalności zarobkowej. Głównym udziałowcem jest tutaj Atlantia S.p.A, włoskie przedsiębiorstwo. Z tego, co pamiętam, w okolicach 2007 roku wzięli pakiet kontrolny akcji Stalexport za ok. 200 mln zł. Tylko w ubiegłym roku z tytułu dywidend zainkasowali ok. 68 mln zł. Historia Staexportu może się zatem skończyć za niecałe 3 lata.
Autor wpisu: Paweł Pagacz
Wybierz Abonament i zyskaj dostęp do 5 portfeli inwestycyjnych PPCG Stock.
- W portfelu głównym kupujemy spółki o wysokim potencjale możliwego wzrostu
- W portfelu dywidendowym wybieramy najlepsze spółki dywidendowe na GPW
- Portfel emerytalny ma za zadanie zwiększyć wartość oraz zyskiwać na wypłacanych dywidendach
- W portfelu zagranicznym kupujemy bardzo dobre akcje amerykańskie oraz brytyjskie, które mogą mocno rosnąć
- Do portfela pasywnego dobieramy ETF-y, które mogą silnie zwyżkować
W każdym abonamencie otrzymujesz dostęp do komentarza giełdowego codziennie rano na sesji, odpowiedzi na zadane przez siebie pytania (od 9 do 17) oraz sekcji Premium z pogłębionymi analizami rynku. Zawsze kiedy kupujemy lub sprzedajemy akcje, otrzymujesz informację na e-mail oraz SMS.
Zakup abonamentu pozbawiony jest ryzyka. W ciągu 30 dni w każdej chwili i bez podania przyczyny możesz zrezygnować z abonamentu i odzyskać 100% opłaty za abonament. Czy ta oferta Ci się podoba?
Zaloguj się na swoje konto, aby zostawić swój komentarz.