A gdyby dać akcje w prezencie pod choinkę?

05.01.2024, Kategorie: Nowości, Autor: Bartek Bohdan
Akcje dywidendowe w prezencie

Akcje dywidendowe w prezencie. Za nami wszelkiej maści wyprzedaże. Był Czarny Piątek, był Cyber Poniedziałek i w końcu szaleństwo zakupów na Święta. Chodzę na siłownię przy galerii handlowej i przynajmniej od połowy grudnia miałem problem, żeby znaleźć miejsce do parkowania. Im bliżej było Świąt Bożego Narodzenia, tym większa gorączka zakupów ogarniała ludzi.

Niby narzekamy na drożyznę, ale skala zakupów w końcówce grudnia na to nie wskazywała – kupujemy więcej i droższe rzeczy. Efekt końcowy będzie prawdopodobnie taki sam, jak co roku. Więcej rzeczy w domu, z których finalnie rzadko korzystamy. Niestety mamy skłonność do zbieractwa, do czego też namawiają nas reklamami producenci.

Każdy rodzic to zna. Kupuje dziecku nową zabawkę, którą pociecha bawi się przez chwilę, po czym szybko się nudzi. Potem ląduje gdzieś w kącie i zbiera kurz lub jest wyrzucana. Prawda jest taka, że mało kto będzie pamiętał o konkretnym prezencie za 10, czy 20 lat. Rzadko się zdarza, by prezent był takim z kategorii zmieniających życie obdarowanej osoby. Dzieje się tak, ponieważ przedmioty zwykle wywierają jednorazowy efekt/wpływ, którego nie da się powtórzyć.

Akcje dywidendowe w prezencie

Wyobraź sobie, że dajesz komuś w prezencie akcje spółki dywidendowej. Najlepiej takie, które wypłacają dywidend częściej niż raz w roku. Świetnie sprawdzą się akcje amerykańskie (dywidendy o kwartał), a szczególnie REIT (dywidendy co miesiąc).

Znam polskiego inwestora, który specjalizuje się właśnie w amerykańskich spółkach dywidendowych. Wymyślił świetny sposób uczenia swoich dzieci finansów i oszczędzania. Przy każdej okazji kupuje im akcje dywidendowe i przekazuje się w postaci kolorowych, własnoręcznie przygotowanych certyfikatów na urodziny i inne okazje związane z dawaniem prezentów. Moim zdaniem to świetny sposób na naukę i przy okazji obdarowanie prezentem, który cały czas pracuje i się powiela. Prezent tworzący kolejne prezenty z samego siebie.

Akcje dywidendowe w prezencie – samoreplikujący się prezent

W ten sposób z każdą wypłatą dywidendy nasz prezent przypomina o sobie i o nas obdarowanemu. Ostatnio napisałem o Buffecie i jego inwestycji w Coca-Cola. Wykorzystajmy ten przykład. Gdyby Twój pradziadek kupił Ci w prezencie jedną akcje Coca-Cola w 1919 roku za 40$, dziś miałbyś aktywa warte ok. 21 mln $ (uwzględniając reinwestycję dywidend). Po drodze Coca-Cola zrobiła 11 splitów i podnosi dywidendę regularnie od ponad 60 lat. Ta jednak akcja Coca-Cola, zakupiona wtedy za 40$, generowałaby dziś prawie 50 tys. dolarów dywidendy.

To chyba najlepszy prezent, który cały czas generuje wartość dla beneficjenta. Może warto rozważyć prezenty w takiej formie? W przypadku najbliższej rodziny jest to o tyle wygodne, że możemy wpłacić pieniądze bez żadnych obciążeń podatkowych na konto beneficjenta i kupić mu akcje. Swojemu dziecku można założyć konto dla małoletniego, ale niestety w Polsce nie dotyczy to rachunków maklerskich. U nas rachunek maklerski może mieć tylko osoba pełnoletnia. Najlepiej w kwestii podatków skonsultować się z doradca podatkowym.

Jeśli inwestujemy na własnym rachunku maklerskim z myślą o dzieciach, to po uzyskaniu przez nie pełnoletności można przenieść na nie akcje (na ich własny rachunek maklerski).

Fundusz powierniczy (trust)

W Polsce istnieją fundusze inwestycyjne, ale nie ma odpowiednika trust fund. W państwach kultury anglosaskiej trust jest bardzo popularną formą, wykorzystywaną w rozmaitych celach: do zarządzania majątkiem, jako mechanizm dziedziczenia, do budowy struktur korporacyjnych i do celów podatkowych. Tymczasem w Polsce jest wiele nieufności wobec tej instytucji.

Trust to stosunek powiernictwa, w którym pewien majątek jest „trzymany” przez powiernika (ang. trustee), będącego formalnie właścicielem, w interesie i na rzecz beneficjenta trustu (ang. beneficiary). Powiernik ma obowiązek obchodzić się z majątkiem należącym do trustu z należytą starannością i z lojalnością wobec beneficjenta, czyli – innymi słowy – jak z cudzą, powierzoną sobie rzeczą.

Beneficjent może być wskazany imiennie, ale może to być również osoba lub instytucja nieistniejąca w dacie powstania trustu (np. przyszłe dzieci) lub pewna kategoria osób o określonych przez założyciela cechach (konkretnych beneficjentów wybiera wtedy powiernik), To drugie może być przydatne w przypadku spadku (testament).

Istnieje możliwość założenia trustu za granicą przez polskiego obywatela. Możliwe jest zatem takie ułożenie struktury, w której polski rezydent podatkowy zakłada spółkę zagraniczną, której udziały przekazuje na podstawie umowy trustu powiernikowi. Udziały te są zarejestrowane w rejestrze handlowym na powiernika, który włada nimi w swoim imieniu, lecz na rzecz beneficjentów trustu. Jak widać, wszystko jest możliwe, ale stopień skomplikowania procesu jest spory i może odstraszyć wielu inwestorów.

Podsumowanie

Akcje w prezencie mogą być moim zdaniem niezłą alternatywą lub uzupełnieniem tradycyjnych prezentów. Obdarowany zaś będzie pamiętał o naszym prezencie za każdym razem, gdy zaksięguje dywidendę na koncie.

Autor wpisu: Bartek Bohdan

Współredaktor serwisu inwestora giełdowego PPCG. Aktywny inwestor giełdowy z ponad 12-letnim stażem. Jestem wielkim zwolennikiem inwestycji długoterminowych, budowania dochodu pasywnego z dywidend i procentu składanego. Uważam, że inwestorzy powinny powrócić do źródła, czyli akumulacji najlepszych aktywów. Takie aktywa nie tylko zwiększają wartość w czasie, ale przez dywidendy płacą nam za to, że trzymamy je w portfelu. Możesz się ze mną skontaktować, korzystając z dostępnego adresu e-mail.


Wyniki portfeli edukacyjnych

Całkowite stopy zwrotu (TR) na dzień 15.12.2023 obejmują wzrost kursu akcji i wypłacone dywidendy.

Portfele edukacyjne: Główny +76% / Emerytalny +147% / Dywidendowy +68%
TOP 5 spółek: Shell +176% / Rokita +154% / DOM +112% PEO +104% NVIDIA +169%
Benchmark: WIG +36%