W naszym portfelu dywidendowym DIVZ od początku prowadzenia liderem pozostaje Bank of America. Po piętach depcze mu jednak Shell ze stopą zwrotu 85% (bez dywidend) od początku października 2020. Od zakupu akcji zaksięgowaliśmy łącznie 4 dywidendy kwartalne, a względem ceny zakupu jest to ok. 1,3%. Wydaje się niedużo, ale kluczem jest tu procent składny i wzrost dywidendy w czasie. Przed nami hossa surowcowa napędzana inflacją, co powinno mocno wspierać rentowność spółki.
Analiza wykresu Shell metodą VSA
W powyższym kontekście warto spojrzeć na wykres spółki w układzie miesięcznym. W tym interwale widać kilka kluczowych zdarzeń w 2020 roku.
Na wykresie na poziomie dołka LTTM ukształtował się Selling Climax. Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że przeprowadzona została akumulacja na rekordową skalę. Świeca ma największy spread ze wszystkich na wykresie, największy wolumen, a cień zajmuje ponad połowę spreadu.
Sygnał kupna z przewagą popytu
Po akumulacji mamy spadek na nowy dołek, ale skorelowany z wyraźnie malejącym wolumenem. To sygnał, że podaż się wyczerpywała. Konsekwencją braku podaży jest w pewnym momencie silna zwyżka. Nie dało się już kupować dużych ilości akcji na spadku kursu i Smart Money musieli akceptować wyższe ceny. Obrazuje to świeca, którą opisałem jako wejście popytu.
Warto też zauważyć, że po wspomnianej świecy wolumeny na zwyżce są większe, niż na spadku po i przed Selling Climax. W tym momencie nie spekuluję, czy już oglądamy hossę, czy jeszcze zobaczymy jedną przecenę. Jeśli na spadku widać będzie re-akumulację akcji, potem byczy wolumen na zwyżce, to pojawi się kolejna okazja do doważenia akcji.
Treść dostępna jest tylko dla naszych Abonentów. Chcesz więcej?
Uczestnictwo możesz anulować w dowolnym momencie.
Czuj się bezpiecznie z gwarancją satysfakcji 30 dni.
Skorzystaj z poniższych opcji…
