Asymetria tworzy przewagi inwestycyjne

17.09.2020, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Wydaje mi się, że chcąc napisać o tym artykuł, dotykam nieco niemożliwej sprawy, bowiem jak wytłumaczyć w tych kilkudziesięciu zdaniach to, do czego dochodziłem 20 lat. Ale spróbuję. Jeżeli miałbyś odpowiedzieć na pytanie, co robić, aby na rynkach zarabiać więcej od innych, co byś odpowiedział?

Jestem przekonany, że ilu inwestorów, tyle znajdzie się odpowiedzi, tyle że prawie ze 100% pewnością mogę powiedzieć, że większość z nich będzie operowała wokół różnych technik inwestycyjnych. Same techniki nie są ani złe, ani dobre. Problem z nimi polega na tym, że zostały wymyślone przez człowieka, a zatem starają się jedynie opisać rzeczywistość rynkową, która BYŁA, a nie, która będzie.

Nie istnieje bowiem żadna technika, która na 100% powie Ci, co będzie się działo na rynkach w przyszłości. Tutaj dochodzimy małymi krokami do sedna, bowiem są techniki myślenia o rynku trochę bardziej skuteczne, a są i te dużo mniej skuteczne, aby nie powiedzieć, że anty-skuteczne. Np. techniką zupełnie nieskuteczną może się okazać stosowanie w krótkim terminie techniki średniej 200-dniowej. Wiadomo, że jak cena przebywa nad średnią, to mówi się o hossie. Jeżeli pod, to o bessie i longów nie powinniśmy grać. Jest taki jeden analityk, co właśnie krótkoterminowe ruchy opiera o długoterminową średnią. Zapomina jednak permanentnie, że jak rynek jest pod średnią 30%, to do średniej ma 30% miejsca, którego nigdy nie wykorzysta.

Rynek jest czasem bardzo kapryśny i spada mocniej, niżbyśmy sobie tego życzyli bądź sobie to w ogóle wyobrażali. Przykładem może być obecna sytuacja z paniką związaną z wirusem, kiedy wszystko zaczęło się sypać. Osobiście na konferencji z moimi współpracownikami, kiedy WIG20 przebywał w okolicach 2000 punktów jeszcze, mówiłem o tym, że jest duża szansa, że będziemy dążyć do wybicia dołka LTTM w okolicach 1700 punktów. To nie była kwestia wiary, ale wiedza o asymetrii, bowiem aby duzi gracze mogli dopakować pozycje, potrzeba uruchomić nadpodaż papierów ze strony przestraszonych inwestorów.

Oczywiście nie oznacza to wprost, że kupujemy, kiedy wybiją nam określony poziom. Kupujemy wtedy, kiedy ujawni się przewaga kupujących, a to stało się dopiero w okolicach 1250-1300 punktów na WIG20. Trudno było pozostać ślepym na taką okazję i właśnie z tego powodu po kolei na spółkach, które generowały sygnały kupna, wchodziliśmy w pozycję. Najlepsze z nich obecnie to JSW notowane w okolicach 30 zł (kupowane przez nas po ok. 10,50 zł), czy KGHM uśredniony do ok. 67,30 zł (obecnie ok. 130 zł).

Jeżeli patrzymy poprzez pryzmat asymetrii, bardzo niskie poziomy cenowe powinny wywoływać w nas przyjemne uczucie podniecenia, związane z możliwością kupna czegoś bardzo dobrego bardzo tanio. To jedna z największych korzyści asymetrii (kolejną równie ważną jest to, że jeżeli kupujemy papiery tanio, to ponosimy mniejsze ryzyko, aniżeli w chwili, kiedy papiery kupowalibyśmy drogo). Tym czasem asymetria u większości inwestorów powoduje stres, nieraz biegunkę, żal, strach związany z potencjalną stratą. Na samym końcu tych negatywnych odczuć rodzi się paraliż, który uniemożliwia racjonalne myślenie i podejmowanie rozsądnych decyzji na rynku. To dotyczy również profesjonalistów, którzy – jak mogliśmy się przekonać w trakcie pandemii – w okolicach dołków sugerowali redukowanie pozycji akcyjnych.

Na bazie asymetrii stworzona została przez nas metoda LTTM 2.0., która jako program do nauki, jest dostępna dla każdego abonenta PPCG Stock całkowicie za darmo. Powinieneś ją przestudiować i wdrożyć do własnego procesu decyzyjnego. Piszę o tym nie dlatego, aby ją zachwalać, ale właśnie dlatego, że jest stworzona na bazie asymetrii, która pozwala (i wręcz nakazuje Ci) inwestowanie na rynku tylko i wyłącznie w okresach, kiedy aktywa są dostępne po przystępnych cenach.

Asymetria, co oczywiste, powinna być również wykorzystywana podczas zwyżki ceny akcji, tyle że nie do kupna, ale do sprzedaży papierów. Jeżeli mamy jakieś aktywa na nowych maksimach cenowych, na dużych wolumenach dystrybucyjnych, to raczej powinniśmy być skłonni do redukowania pozycji, a nie zakupu pędzących akcji. Jak łatwo się domyślić, chcąc kupić akcje po silnej zwyżce, działasz wprost przeciwko asymetrii, ryzykując wejście w bardzo drogie akcje, które z jakiegoś względu (ale nie bez powodu) poddają się „nagle” niespodziewanej korekcie. Ile razy zdarzyło Ci się kupić akcje na przysłowiowej górce? Negatywna asymetria może być tutaj powodem.