Q2 2023 lepszy niż oczekiwano, ale wciąż słaby

02.08.2023, Kategorie: Nowości, Autor: Bartek Bohdan

Wielkimi krokami zbliża się koniec sezonu publikacji wyników kwartalnych za Q2 2023. Większość prognoz, na które trafiłem w sieci, zakładała znaczące pogorszenie przychodów/EPS i typowała najsłabszy kwartał, po którym będzie już tylko lepiej. Zobaczmy zatem na liczby.

Wyniki spółek SP500 w II kwartale 2023

Choć przeważa ilość spółek, którym udało się podbić prognozy, nadal jest to dość słaby kwartał względem poprzednich okresów. W tym kontekście faktycznie możemy napisać o potencjalnym dołku fundamentalnym, o ile kolejne kwartały będą lepsze. Zawsze punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.

Według danych na 28 lipca 2023 roku swoje wyniki podało 51% spółek wchodzących w skład indeksu SP500. Z nich 80% pobiło prognozy EPS (zysk na akcję). Średnio za ostatnie 5 lat robiło to 77% spółek z puli 51%, za 10 lat 77%. Tak dobrze nie wygląda już za to skala pobicia prognoz. Spółki, które pobiły prognozy, pokazały EPS średnio 5,9% powyżej prognozy. 5-letnia średnia zaś to 8,4% ponad prognozę, a 10-letnia to 6,4%. Podsumowując zyski na akcję wzrosły u większej ilości spółek, ale ten wzrost był słabszy niż wieloletnia średnia. To w dużej mierze może wynikać z efektu niskiej bazy. Analitycy mocno zaniżyli prognozy, spodziewając się słabego kwartału.

Komunikacja i IT najmocniejszymi sektorami

To właśnie wyraźnie lepsze od oczekiwań wyniki w tych dwóch sektorach odpowiadają za mniejszą od oczekiwań skalę spadku EPS dla indeksu SP500. Doskonale ilustruje to poniższa infografika.

Prognozy EPS
Prognozy EPS

W tych dwóch sektorach mamy najwięcej odczytów powyżej prognoz. Dodatkowo w segmencie IT nie ma spółek, które nie dowiozły wyników. To jednak może się jeszcze zmienić, gdy spłyną wszystkie raporty. Najgorzej wypada branża finansowa, gdzie mamy najwięcej negatywnych wyników. To nie powinno nas dziwić w kontekście tegorocznego kryzysu bankowego. Tu też niestety jest jeszcze miejsce dla negatywnych zaskoczeń.

Mocny spadek przychodów

Najlepszym potwierdzeniem, że faktycznie mamy do czynienia ze słabym kwartałem i trudną sytuacją makroekonomiczną dla wielu spółek, są przychody. Udział spółek, które zaraportowały przychody poniżej prognoz, jest znacznie większy niż w przypadku EPS.

Prognozy EPS
Prognozy EPS

Znów na pierwszym miejscu mamy IT, gdzie było najwięcej pozytywnych odchyleń od prognoz. Zaskakujące dla mnie jest jednak drugie miejsce sektora finansowego, który był jednym z najsłabszych w kontekście EPS. Moja teoria jest taka, że na EPS mocno obciążający wpływ miały wyższe stopy procentowe (konieczność podbicia oprocentowanie depozytów), które faktycznie mogły nie zostać zrekompensowane przychodami z kredytów (stałe oprocentowanie kredytów). Tego wpływu nie widać zaś w tak mocno przychodach, stąd przedostatnie miejsce sektora finansowego w EPS i drugie w przychodach. Wynika z tego, że całkiem blisko prawdy mogli być autorzy przedmiotowego artykułu.

Najgorzej w kontekście przychodów i EPS poradziła sobie w Q2 2023 branża użyteczności publicznej (Utilities). Według mnie wynika to z faktu, że znacznie wzrosły tu koszty (m. in. wzrost cen energii i surowców), których nie dało się łatwo przełożyć na konsumenta ze względu na regulacje i wszelkiej maści zamrożenia cen dla konsumentów.

Wniosek końcowy

Na pełną ocenę kwartału musze zaczekać do momentu publikacji raportów przez wszystkie spółki. Na razie mogę stwierdzić, że choć faktycznie większość spółek pokazała lepsze wyniki, to nadal jest to bardzo słaby kwartał. Okazuje się jednak, że pierwsza część (pobicie zaniżonych prognoz) plus oczekiwanie lepszych kolejnych kwartałów wraz z bliskim zakończeniem cyklu podwyżek przez FED wystarczyło, by indeksy kontynuowały zwyżkę.

Nigdy jednak nie należy tracić czujności, bo zawsze może się wydarzyć coś tak mało oczekiwanego, jak obniżenie ratingu USA przez jedną z agencji z AAA do AA+. To już jednak temat na kolejną rozmowę.