Czy upadek dolara jest realny?

24.10.2023, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Czy upadek dolara jest realny? Co jakiś czas dostajemy maile na ten temat. Widzimy również pojawiające się komentarze pod naszymi filmami, które wprost mówią o tym, że nie opłaca się posiadać dolara, ponieważ ten stoczy się w przepaść. Faktem jest to, że wielu krajom, w tym przede wszystkim krajom coraz silniejszym, dolar nie jest na rękę.

Chiny pozbywają się amerykańskich obligacji skarbowych

Zaangażowanie rządu Chin w obligacje amerykańskie. Czy upadek dolara jest realny?
Zaangażowanie rządu Chin w obligacje amerykańskie

Jeżeli dla kogoś spadek z 1,3 biliona do okolic 805 mld dolarów nie jest niepokojący, to z pewnością będzie za kolejne kilka lat, kiedy bilans ten spadnie o kolejną połowę. Fakt jest taki, że wykres zaangażowania jest niczym innym, jak przygotowywaniem się Chin do bezpośredniej konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi. Oczywistym jest, że Stany mogą zablokować odkup obligacji, de facto uderzając w Chiny zaborem gotówki, wypracowanej przez cały przecież naród.

Uderzyłem z dużego kalibru. Każdy inny wydaje się pomniejszy, a rola samego dolara w obrocie innych państw na tym etapie nie wydaje się zagrożona. Dla mnie istotniejsze jest coś innego. Biznes, jaki się kupuje za tego dolara. Faktem jest to, że to właśnie na terenie Stanów Zjednoczonych zlokalizowane są najlepsze i praktycznie też (ze względu na kapitalizację) największe firmy świata.

Tanio, drogo i ten dolar

Rozważmy przykład akcji Nvidia. Czasem mam takie wrażenie, że jak tylko kilka miesięcy minie od analizy jakichś dobrych akcji, to analizę należałoby uaktualnić. Pojawiają się nowe dane. Akcje są przegrzane i wszyscy o tym wiemy. Napisaliśmy o tym co najmniej. Rafał Zaorski obstawia, że cena mocno spadnie.

Ja patrzę na tę sytuację z nieco innej strony. Sam obstawiam, że cena jest przewartościowana o mniej więcej 30-50%. I to by się pokrywało to, czego oczekuje Rafał Zaorski. To jednak, na co się nie patrzy, to prognoza przychodów na kolejne 2 lata do przodu. A ta mówi nam, że te wzrosną o 3,4-krotnie. To nie jest 100-200%, ale znacznie więcej. Mamy więc z jednej strony stan na dzisiaj, który mówi o przewartościowaniu. Z drugiej strony mamy presję na wzrost, która ma możliwość przynajmniej pomnożyć cenę akcji razy 2-3. Pytaniem, na które trzeba sobie odpowiedzieć, to czy cena zdąży spaść, zanim wzrośnie, urealniając jej faktyczne wyniki.

I tu dochodzimy do kwestii dolara. Czy ludzie będą kupowali dolary, aby kupić przykładowo NVidia? Jasne, że tak. Czy jak dolar spadłby do 3 zł, to czy kupiłbym dolary, aby kupić takie akcje? Jasne, że tak. Dlatego cały czas mówię, że nie tylko ważne jest to, że dolar jest walutą rezerwową. Ważne jest również to, co za tego dolara sensownie możemy kupić.

Ameryka „Is Great Again”

Kto chce dzisiaj (na dzień dzisiejszy) robić kasę na akcjach, inwestuje długoterminowo w Stanach Zjednoczonych. Potwierdzają to wszelkie wolumeny obrotu akcjami. Czy ludzie chcieliby mieć alternatywę w formie możliwości kupna dobrych chińskich akcji? Być może tak, ale jeżeli ktoś myśli, że to taki sam rynek jak amerykański, to jest w błędzie. To odgórnie sterowana gospodarka, gdzie wiele firm jest dotowanych przez rząd. Nigdy też nie wiadomo, co kogo i kiedy trafi. Pamiętam ostatni przypadek jakiejś firmy edukacyjnej (chińskiej), która pięknie rosła na giełdzie amerykańskiej. Tak było przynajmniej do czasu odgórnych regulacji, które zabiły firmę i same akcje. Dosłownie poszły na dno.

Na tym etapie praktycznie nie ma alternatywy. Stany Zjednoczone i ich dolar są ostoją wolności i rozwoju gospodarczego. Widać to na tyle mocno, że nawet niemiecki BASF wynosi się z Europy. Czy kogoś to nie przekonuje?

Niezależnie od dalszego losu dolara proponuję skupić się w przypadku inwestowania na samej podstawie, czyli wyborze najlepszego biznesu. To się najlepiej skalkuluje w długim terminie. Sam dolar względem złotówki będzie się wahał w jedną bądź drugą stronę, ale i to w pewnym momencie przestanie mieć znaczenie. Wystarczy, że Polska wejdzie do strefy euro. Wszelkie dylematy o tym, jak złotówka zachowuje się do dolara, błyskawicznie znikną. Pozostanie tylko to, co najważniejsze. Biznes, jaki posiadasz.