Jak wybierać akcje do portfela?

31.07.2020, Kategorie: Nowości, Autor: Bartek Bohdan

To będzie bardzo konkretny poradnik. Przeanalizujemy 4 istotne kroki przy wyborze akcji. Bez zbędnego ględzenia przejdźmy od razu do rzeczy.

1. Zacznij od tego, co znasz

Rozejrzyj się wokół siebie. Cokolwiek widzisz, zostało przez kogoś wytworzone. Zobacz, ilu ludzi i jak często używa tych produktów i usług. Czy im się podobają. Czy Tobie się podobają. Wszyscy musimy jeść, mieć w co się ubrać, czymś się podetrzeć w toalecie i ogrzać lokum w zimie (przynajmniej w naszym klimacie). Samochody póki co na wodę nie jeżdżą, a do produkcji leków potrzebna jest ropa. Sprawdź producentów tych popularnych i cały czas potrzebnych artykułów. Sprawdź konkurencję. Niektóre produkty są lepsze od innych i ludzie po nie chętniej sięgają. Ich producenci/dostawcy muszą więc robić coś lepiej niż pozostali konkurenci. Takie firmy, jeśli są notowane na giełdzie, mogą też sobie lepiej radzić z przyciąganiem kapitału.

Uzupełnieniem może być jakiś skaner spółek, który pozwoli odfiltrowywać firmy wg zadanych kryteriów. Mogą to być np. wskaźniki typu C/Z, czy C/WK, sektory, lokalizacja, kapitalizacja i ich kombinacje. W ten sposób możesz połączyć oba podejścia i w ten sposób przejrzeć spółki notowane na giełdzie. To jest pierwszy krok i wstępny filtr.

2. Prześwietl spółkę

Tutaj zaczyna się nieco więcej pracy własnej. Trzeba się dokładnie przyjrzeć finansom spółki. Dokopanie się do takich dokumentów jak bilans, rachunek wyników i przepływy pieniężne pozwoli Ci poznać sytuację w firmie w kontekście zarządzania finansami i rentowności biznesu. Gdzie tego szukać? Możesz skorzystać z dedykowanych serwisów jak biznesradar.pl. Możesz też samodzielnie wyciągnąć takie informacje od spółek giełdowych. Zwykle znajdują się na stronie firmowej w dziale Relacje inwestorskie.

 

Niezależnie od finansów warto sprawdzić ogólne informacje o firmie. Jak sobie radzi na rynku, jak wygląda jej konkurencja i jakie czynniki ryzyka widzi zarząd. To możesz sprawdzić także w ostatnim raporcie spółki, który zwykle poza twardymi danymi opatrzony jest właśnie takim komentarzem.

Najważniejsze jednak to pozytywna odpowiedź na następujące pytania w tej sekcji:

1. Czy spółka generuje zysk?

2. Czy przychody i zyski rosną w czasie?

3. Czy spółka pilnuje wydatków i nie zadłuża się ponad miarę?

Nie trzeba być księgowym, żeby to sprawdzić i zrozumieć. Wymagana jest elementarna wiedza z zakresu ekonomii. Zgodzimy się chyba, że każdy inwestor giełdowy powinien takową posiadać :).

3. Postaw alert cenowy

Teraz zaczyna się konkret, czyli decyzja, za ile kupić akcje. Nieważne, jak cudowną spółkę znalazłeś. Jeśli przepłacisz za akcję, to możesz długo czekać na zysk, a zwrot za zainwestowanego kapitału może być sporo mniejszy. Dlatego ważne jest, abyś sobie zestawił dzisiejszą wartość firmy na giełdzie z jej rzeczywistą wartością jako realnego biznesu. Moim zdaniem raczej warto się skupić na strefie cenowej niż próbie precyzyjnego wyznaczenia idealnej ceny kupna akcji.

Możesz użyć różnych metod i ich kombinacji. Jedną z metod jest określenie pożądanych wskaźników fundamentalnych, takich jak C/Z, C/WK, EPS i inne oraz porównać je do historycznych wartości, innych spółek i sektorów. Benjamin Graham uważał, że nie warto kupować akcji spółki za więcej niż 15-krotność jej zysków (czyli C/Z 15 lub mniej) i powyżej 1,5-krotności wartości księgowej. Sugerował też użycie średniej ważonej zysków z kilku ostatnich lat niż tylko zysków ostatniego roku. Możesz się też posłużyć wskaźnikiem CAPE, choć na polskim rynku trudno będzie go znaleźć dla poszczególnych spółek.

Inną metodą jest analiza DCF, która jest ładną nazwą na słynną wewnętrzną wartość firmy, której szuka zawsze Warren Buffett. Sama analiza DCF w pełnym wydaniu jest bardzo skomplikowana i wrażliwa na odchylenia w prognozach. O co chodzi. W teorii wartość firmy jest równa sumie przyszłych dodatnich przepływów pieniężnych, zdyskontowanych do bieżącej wartości. Nie trzeba jednak być biegłym rewidentem, by aż tak komplikować sobie proces decyzyjny. Wystarczy kilka prostych obliczeń (Buffett robi je w głowie bez rozbudowanego arkusza kalkulacyjnego), by określić, czy firma jest przewartościowana, czy niedowartościowana. A przecież o to nam chodzi. O stwierdzenie, czy przepłacamy w danym momencie za akcje, czy nie.

Osobiście zachęcam do zastosowania wartości wewnętrznej firmy, ale zdecydowanie tylko i wyłącznie do określenia strefy tanio, przeciętnie i drogo. Decyzję o zakupie akcji trzeba podjąć na podstawie tego co się dzieje na rynku. Czy kapitał płynie do konkretnych akcji, nie płynie, czy z nich ucieka? Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć w 4 kroku.

4. Podejmij decyzję o zakupie

Kiedy już sprawdziłeś, że wartość wewnętrzna firmy jest zdecydowanie niższa od ceny rynkowej akcji, pora na decyzję, w którym momencie kupić akcje. Zgodnie z moją najlepszą wiedzą o mechanice rynku największe szanse na sukces masz, gdy kupujesz w momencie, kiedy kupują najwięksi gracze. Instytucje, fundusze inwestycyjne, banki, holdingi finansowe, najwięksi indywidualni inwestorzy to rynkowi Smart Money. Kapitał z najlepszym dostępem do informacji i środkami na tyle dużymi, by zebrać z rynku większość akcji i podtrzymywać zwyżkę kurs przez długi czas wolną gotówką i zakupami w czasie korekt.

Twoim celem jest kupić tanie akcje (znacznie poniżej wartości wewnętrznej) w momencie, gdy do gry wkraczają te wielkie kapitały. Im większe odchylenie ceny (dyskonto), tym lepiej, bo zmniejszasz swoje ryzyko. Pamiętaj, że duży kapitał ma nie tylko mnóstwo kasy. Ma też dużo czasu i cierpliwości, by zbierać akcje z rynku podczas spadku kursu. Stąd wzmianka, że powinieneś szukać stref, a nie konkretnych i sztywnych poziomów.

Dla nas narzędziem jest strategia LTTM, którą oparliśmy na metodzie VSA. Pomaga nam zbadać, czy Smart Money kupują akcje w dużej ilości. Co ważniejsze, pokazuje konkretne strefy, w których musimy szukać okien transakcyjnych. Daje też precyzyjne sygnały zakupu akcji z największą szansą na sukces w długim terminie. Do LTTM mają dostęp bezpłatnie wszyscy Uczestnicy PPCG Stock. Dzięki niej doważyliśmy w marcu kilka spółek w portfelu, mocno obniżając średnią cenę zakupu oraz kupiliśmy niemal w dołku pandemii akcje do portfela dywidendowego i emerytalnego.

Jeśli chciałbyś wiedzieć więcej strategii LTTM i samej metodzie VSA, zapisz się na bezpłatny newsletter. Formularz masz nad artykułem. W prezencie odbierzesz e-book z próbką naszej strategii.

Poznaj 7 korzyści premium

  • 3 portfele inwestycyjne: IKE, podstawowy, dywidendowy
  • Sygnały transakcyjne e-mail/SMS na bazie autorskiej strategii LTTM
  • Codzienny komentarz giełdowy
  • Artykuły i analizy premium na blogu
  • Informacje o oknach transakcyjnych na akcjach/indeksach
  • Błyskawiczna reakcja na pytania (od 9 do 17)
  • Gwarancja satysfakcji 30 dni