JSW w cyklu akumulacji i dystrybucji akcji

09.08.2022, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Co to właściwie oznacza, że spółka porusza się od akumulacji do dystrybucji i od dystrybucji do akumulacji? Oznacza to, że jeżeli w dołku zostanie przeprowadzona akumulacja (zakupy akcji), to skutkiem winien być wzrost ceny.

Jeżeli na wzroście zobaczymy duży skok wolumenów, to mamy dystrybucję i kurs powinien spaść.

Prawo popytu i podaży. Paradoks spekulacyjny

To prawo popytu i podaży, które możemy obserwować obecnie w sytuacji z węglem. Nie jest dostępny po niskich cenach, bo popyt przewyższa podaż. W takiej sytuacji cena rośnie, bo włącza się dodatkowo paradoks spekulacyjny. Ma on miejsce, gdy popyt – a w efekcie cena – danego dobra rośnie pod wpływem powszechnego przekonania, że cena będzie rosnąć w przyszłości. Jest to tzw. samospełniająca się przepowiednia.

Wykres JSW
Analiza wykresu JSW z użyciem wolumenu. Analiza VSA

Analiza wykresu JSW z użyciem wolumenu

Na powyższym wykresie w żółtych ramkach zaznaczyłem skoki wolumenu na wzroście. Zauważmy, że praktycznie za każdym razem po takim zdarzeniu rynek wykonał spadek. Akumulacja pojawiła się na spadku najpierw w okolicach 20 zł, później w okolicach 10 zł. Po tym (w trzeciej zielonej ramce) możemy zaobserwować przyrost wolumenów. Odczytuję jako absorbowanie akcji (po tym wystąpiła płaska korekta).

Następnie każda żółta ramka ze skokiem wolumenów powodowała finalnie mniejszy bądź większy spadek cen. To bardzo prosty sposób na zauważenie, czy akcje są kupowane, czy są sprzedawane przez profesjonalistów rynkowych.

Oczekiwania i rzeczywistość giełdowa

Pamiętam prawie całą komunikację, jaką prowadziliśmy z naszymi Czytelnikami w czasie wzrostu JSW (akcje JSW). Prawie zawsze były to emocjonalne wiadomości z niezachwianą wiarą, że cena akcji idzie w kierunku 100 zł. Jak widać, tak się nie stało. Przynajmniej jeszcze nie na tym etapie, bo nie ma hossy na GPW. Nie pomogły w tym wysokie ceny węgla, ani niezwykle pozytywny sentyment do tych akcji.

Umysł inwestora bardzo często funkcjonuje pomiędzy oczekiwaniem i własnymi emocjami, a tym, co mówi mu wykres. Często własne odczucia stawia na pierwszym miejscu, bagatelizując informacje, które z wykresu napływają. Powinno być zupełnie odwrotnie. Po pierwsze informacja płynąca z wykresu ma najczęściej rację. Po drugie pokazuje rzeczywistą sytuację na rynku w oparciu o prawo popytu i podaży.