Oto sprawdzony sposób, w jaki można zarabiać na giełdzie

22.05.2023, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Czasem warto zdystansować się od rynku i przemyśleć kilka spraw. A jak nie przemyśleć, to przynajmniej je sobie utrwalić. To bardzo pomaga w procesie zarabiania na giełdzie. Dzisiaj opowiem Wam o tym, w jaki sposób można lepiej pomnażać kapitał na rynkach finansowych. Zapraszam.

Jak funkcjonujemy na co dzień i na giełdzie?

Zasadniczo istnieje tylko jeden problem do rozwiązania, który blokuje ludzi przed skutecznym zarabianiem na rynku. Jest to blokada umysłowa, która każe inwestorowi skupiać się na tym, co wydarzy się w przyszłości. Jeżeli tego inwestor nie wie, to czuje się zdezorientowany. Jeżeli tego nie wie, to zaczyna prognozować, co się wydarzy. Jeżeli tego nie wie, to w końcu buduje sobie scenariusze tego, co się wydarzy.

Nasz umysł tak działa, że musimy zaplanować sobie konkretne kroki i działania, żeby racjonalnie funkcjonować. Innymi słowy trudno nam żyć w niepewności. To się doskonale sprawdza w codziennym życiu, gdzie wiele od nas zależy i widzimy często materialne skutki naszych decyzji. Wiemy, że jeśli zrobimy zamach młotkiem, nie trafimy w gwóźdź i uderzymy się w palce, to będzie cholernie bolało o możemy sobie zrobić trwałą krzywdę. Jest przyczyn i jest bezpośredni skutek, który czujemy na sobie.

Na giełdzie z kolei funkcjonujemy w środowisku chaosu. Kupując akcje, jesteśmy jednym z wielu tysięcy, a nawet milionów ludzi, którzy w danej chwili podejmują decyzje inwestycyjne. O ile nie mamy kapitału dużego na tyle, by wpływać na stan rynku, nasz zakup akcji znaczy tyle co NIC. Skutek naszej decyzji podlega prawdopodobieństwu, nad którym nie mamy żadnej kontroli. To właśnie odpowiada za takie, a nie inne statystyki, o których musza przykładowo napisać brokerzy FX w reklamach.

Gdzie jestem?

Zacznijmy od pewnej zagadki. Zgadnij, gdzie teraz jestem. Wiesz dokładnie tyle, że znajduję się na planecie Ziemia, ale czy aktualnie w Krakowie. Podpowiem, że nie, ale to i tak nie ułatwi Ci odgadnięcia zagadki. Rozwiązanie tej zagadki jest praktycznie niemożliwe. Czy zatem możliwe jest odgadnięcie jeszcze bardziej skomplikowanej zagadki, która brzmi:

Czy jesteś w stanie odgadnąć, jakie dokładnie decyzje podejmie 25865 osób, które w okresie trwania Twojej inwestycji w konkretny walor, mogą kupować lub sprzedawać akcje?

Odpowiedź jest oczywista i brzmi NIE (patrz akapit powyżej o prawdopodobieństwie). Skoro cena akcji zależy od tego, czy te osoby będą kupować bądź sprzedawać akcje, jesteś w stanie przewidzieć to, jaka będzie cena akcji w przyszłości? Oczywiście, że nie. W ten sposób wrzucamy do kosza dosłownie wszystko, co mówi Ci, że wymyślisz sobie, jak cena akcji będzie wyglądała w przyszłości.

Czy da się przyszłość prognozować w jakiś sposób? Tak, da się i o tym trochę teraz porozmawiamy.

Wartość fundamentalna spółki giełdowej

W pewnym momencie zaczęliśmy rozumieć, że wielkie pieniądze nie są głupie i poszukują przede wszystkim bezpiecznych inwestycji, które pozwolą pomnożyć te pieniądze o jakiś procent w perspektywie kolejnych lat. To jest powód, dla którego dobre firmy znajdują się w trendach wzrostowych, a te złe firmy mają z nim problem. Nie da się od tego uciec. Pieniądze wielkich inwestorów nie będą się pakować w problemy.

Musisz wiedzieć, że jednym z najważniejszych kryteriów dla dużych, długoterminowych inwestorów jest to, ile dana firma zarobi na jedną akcję. Jeżeli dzisiaj płacisz 100 zł za akcję firmy, która posiada 30 zł przychodu na tą jedną akcję, to w przyszłości, jeżeli firma wygeneruje 60 zł przychodu na akcję, to z dużym prawdopodobieństwem, ktoś za akcje będzie chciał zapłacić 200 zł. To jest logika, za którą kryje się przykładowo wzrost Amazon z 5 dolarów w 2010 roku do 116 dolarów obecnie (już po splicie akcji).

Warren Buffet
Warren Buffet

Musisz rozumieć biznes, który kupujesz. O tym cały czas mówi Waren Buffet. Trudno będzie Ci zarobić na akcjach firmy Rafako, która buduje kotły węglowe dla elektrowni węglowych w czasie, kiedy cała Europa na węgiel się zamyka. Znacznie lepszym wyborem będą akcje McDonald’s, który sprzedaje hamburgery i frytki prawie na całym świecie, mając zdolność do podnoszenia cen za swoje produkty. Dlatego zarabia coraz więcej i dlatego cena tych akcji rośnie w perspektywie czasu. Zarabiasz nie na analizie wykresu, ale na rozumieniu biznesu, w który wchodzisz. Od tego się wszystko zaczyna i tu musisz wykonać największą i najdokładniejszą pracę.

VSA pomoże wybrać optymalny moment zakupu akcji

Kiedy masz już wybrany biznes, który chcesz kupić na giełdzie, warto rozglądnąć się za tym, czy tak samo myślą inni inwestorzy. Najlepiej Ci więksi, z dużym kapitałem, mający zdolność do kreowania ruchów.

Nas interesuje odpowiedź na pytanie, czy akcje przez dużych inwestorów na określonych poziomach cenowych są skupowane, czy jednak nie. Musimy widzieć zjawisko zbierania aktywów, bowiem jeżeli podaż z rynku nie jest zbierana, to nie będzie trendu wzrostowego. Tutaj nawiązuję w naturalny sposób do tego, o czym napisałem na samym początku.

Nie wiemy, co zrobi 25865 inwestorów ze swoimi pieniędzmi. Jeżeli jednak zobaczymy, że duża grupa inwestorów wygenerowała duży popyt, to możemy przynajmniej przypuszczać, że cena będzie rosła. Tak działa prawo popytu i podaży, tak na giełdzie, jak i w sklepie spożywczym, czy kupując cokolwiek na Allegro. My nie mamy się zajmować zgadywaniem tego, co będzie, ale rozumieniem tego, co się dzieje.

Proste równanie na giełdowy sukces:

Wybór biznesu + zaobserwowanie akumulacji = dobry punkt wejścia

Oczywiście to, że ktoś akumuluje akcje, nie jest gwarancją tego, że cena akcji będzie rosła natychmiast. Im gorszy rynek (tutaj nawiązuję do tego, że niestety mamy GPW), tym inercja ruchu może być większa. Możesz mieć poziom akumulacji na poziomie 30 zł, a cena zejdzie na 27 zł.

U ludzi zwykle jest to dość niebezpieczny moment, bowiem kupili coś, co miało rosnąć, a jednak spada. Dlatego wracamy do punktu pierwszego i pytamy siebie, dlaczego kupiliśmy dane akcje? Czy firma w kolejnych latach będzie z jakiegoś powodu miała zdolność do generowania coraz większych zysków? Rynek może się zachowywać nieracjonalnie w krótkim terminie i jest to normalne. W dłuższym terminie wszystkie nieprawidłowości zostaną wyprostowane i rynek wyceni prawidłowo akcje.

Każdy, kto inwestuje w akcje, nie powinien zbytnio przejmować się nieregularnymi wahaniami cen papierów wartościowych, ponieważ w krótkim okresie giełda zachowuje się jak maszyna do głosowania, ale w dłuższej perspektywie działa jak skala.Benjamin Graham

Postaw na dywidendy i dochód pasywny

Możesz się pomylić w krótkim terminie i rynek różnie będzie wyceniał akcje, które posiadasz. Jeżeli masz zbudowany portfel w oparciu o dobre spółki dywidendowe, to Twój dochód pasywny będzie rósł. Możesz to zobaczyć na przykładzie naszego projektu Dobra Emerytura. To nie jest żaden przypadek, że każdy rok staje się coraz bardziej zyskowny.

Zyskuje tak samo portfel wyrażony w złotówkach. W tym momencie akcje dwóch spółek w ramach programu zyskały 39% i 10%, a cały portfel emerytalny od 2019 roku ma stopę zwrotu 90% (średniorocznie prawie 17%!). Jeżeli masz portfolio firm, które płacą Ci z roku na rok coraz więcej, to masz dość dużą gwarancję tego, że za 10-20 lat Twój portfel będzie wielokrotnie wyżej wyceniany. Masz też dość wysokie prawdopodobieństwo tego, że na Twoje konto będzie wpływała całkiem niezła suma pieniężna.

Najlepsze jest to, że jeżeli postawisz na inwestowanie dywidendowe, to nic nie musisz z tym robić, poza cyklicznym sprawdzaniem tego, czy coś nie popsuło się w fundamentach Twoich spółek. Jeżeli będziesz inwestować w ramach konta IKE/IKZE, to nie musisz nawet rozliczać się z podatków.

Podsumowanie

Zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko może być przełknąć tę pigułkę, która uświadamia nam, że właściwie to na nic nie mamy wpływu i nic od nas nie zależy. Z drugiej strony zdejmuje z nas to całkiem duży ciężar odpowiedzialności za to, że musimy być perfekcyjni w jakiejś metodzie, aby na giełdzie regularnie zarabiać.

Pewnie z 95% osób, które przeczytają ten artykuł, po prostu machnie rękami i nadal będzie szukać najlepszej metody przewidywania kursu akcji. Będzie ślepo wymyślać to, co może się wydarzyć. Mam to przekonanie, bo statystyki są jakie są. Nadal 80% inwestorów traci na rynkach lewarowanych. Nadal większość analiz, które w Internecie się czyta, to wymyślanie przyszłości i zastanawianie się, czy średnie się przetną, albo czy zostaną przebite. Może jakiś oscylator pokazuje sygnał kupna. Nie neguję tych wszystkich metod, bo jak wszystko czasem statystycznie się sprawdzą. Pytam Cię jednak, czy jest sens rwać sobie włosy z głowy, bo raz cena poszła, kiedy wskaźnik pokazał sygnał kupna, a innym razem nie.

Inwestowanie powinno być bardzo spokojnym i przemyślanym procesem, rozłożonym na wiele lat. Powinno dawać poczucie kontroli nad tym, co się robi i dlaczego się robi. Powinno być w końcu realistyczne, poprzez co rozumiem zaakceptowanie faktu, że tempo naszego zarabiania na rynku zależy od tempa rozwoju spółek, które posiadamy. Jeśli następnym razem ktoś będzie Ci chciał sprzedać genialny sposób na 100% zysku rocznie, podziękuj i nie skorzystaj. Wolę regularnie zyskiwać 15-20% rocznie przez 40 lat mojego życia niż jednorazowo 100%, bo zrobiłem świetny strzał. Jaka jest szansa, że powtórzy się co roku?