Opłaca się czekać na przecenę akcji

01.04.2020, Kategorie: Nowości, Autor: Bartek Bohdan

Często w różnych artykułach i w raportach po sesji dla Abonentów wspominamy o LTTM. To nasza autorska strategia inwestowania w akcje w długim terminie.

Bazuje na technice VSA, ale zmodyfikowaliśmy ją tak, by pasowała do specyfiki inwestowania na rynku akcji i można było ją zastosować na takim rynku, jak GPW.

Nie będę wchodził w szczegóły, bo od tego jest cały kurs LTTM, który mamy w stałej ofercie. Nie o promowaniu produktu jest ten artykuł, a o tym, czemu pewne miejsca na wykresach są korzystniejsze do zakupu akcji. By to zrozumieć, muszę jednak wspomnieć o dwóch zasadach, które są podstawowymi parametrami LTTM.

  1. Kurs musi testować/przełamać historyczny dołek lub istotne wsparcie,
  2. Musi pojawić się przewaga popytu – warunkowy lub doskonały sygnał kupna.

W kontekście punktu 2 także nie będę teraz dokładnie opisywał, czym oba sygnały się różnią. Jeśli spełnione są oba parametry, jest duża szansa, że patrzysz na długoterminową okazję inwestycyjną. Wiem, że łatwo się operuje na historycznych wykresach i jak mawia przysłowie, każdy generał wie, jak można było wygrać ostatnią wojnę.

Schemat, który ciągle się powtarza

Chodzi mi o pokazanie pewnego schematu, który powtarza się regularnie na spółkach, indeksach, surowcach oraz na wielu różnych giełdach. W zależności od płynności, ceny mają większą lub mniejszą zmienność, ale sam schemat zasadniczo jest podobny. Spójrzmy teraz na kilka wykresów w interwale miesięcznym. To kilka spółek z indeksu mWIG40.

Przełamanie dołka LTTM, akumulacja na świecy Selling Climax, przewaga popytu na wzrostowej świecy i efektem jest trend wzrostowy. Pozostałe wykresy wyglądają dość podobnie, choć możesz zauważyć jedną różnicę. W niektórych przypadkach sygnał nie pojawia się z poziomu historycznego dołka, ale z poziomu dołka korekty w – to bardzo ważne! – poprzedzającej fali wzrostowej. Kwestię psychologii inwestowania, która się za tym kryje, też dokładnie omówiliśmy w jednej z lekcji LTTM.

Przykłady sekwencji LTTM

Jeśli chcesz to sprawdzić na większej ilości przykładów, przejrzyj sobie wykresy w skali miesięcznej i tygodniowej nie tylko polskich spółek, ale też niemieckich i amerykańskich. Zdziwisz się, jak często ten stały układ się powtarza i jak cena reaguje w perspektywie kilku lat.

Wnioski końcowe

Coś jest takiego w działaniu Smart Money i ogólnie w poruszaniu się ceny w przedziale czasu, że prędzej czy później ceny aktywów schodzą z poziomu skrajnego przewartościowania do ekstremalnego niedowartościowania. Jest bardzo mała szansa, że jako inwestor wypatrzysz spółkę, która jest bardzo tania, dobrze zarządzana, rentowna, wypłacająca rosnącą i regularną dywidendę, z super perspektywami na przyszłość, a poza Tobą nikt jej nie zauważył. Jeśli tak się dzieje, to bardzo szybko napływa tam kapitał, który winduje cenę do poziomu równowagi (mediany), a w czasie hossy często znacznie wyżej.

Zmierzam do tego, że przez większość czasu na giełdzie, dobre spółki są wyceniane godziwie, zgodnie ze swoją wartością i zdolnością do generowania zysków w przyszłości. To z kolei powód, dla którego tak trudno w długim terminie pobić pasywny ETF na indeks. Okazjonalnie zdarzają się jednak momenty, gdy w oderwaniu od fundamentów, a na bazie skrajnych emocji, aktywa (spółki) są wyceniane znacznie poniżej (to mamy teraz) lub znacznie powyżej mediany. W takich momentach zwycięzcą na rynku jest ten inwestor, który posiada gotówkę i chłodno kalkuluje swoje szanse.

Staraliśmy się tak działać w czasie niedawnej przeceny, ostrożnie wybierając aktywa do portfela dywidendowego, IKE i doważając portfel podstawowy. Na efekty tych działań musimy cierpliwie zaczekać, bo schemat z tego artykułu prawdopodobnie się powieli. Dla mnie najtrudniejsze w tym jest oczekiwanie na efekt, którego nie widzę od razu. Pracuję nad tym i rozumiem, jak bardzo przeszkadza to w inwestowaniu. Tym bardziej jestem pełen podziwu dla Mungera i Buffetta i chcę ich naśladować.