Co to jest skup akcji własnych i jakie daje korzyści?

07.06.2023, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Udziały w firmie są tym, za co płacisz, a wartość jest tym, co otrzymujesz. Na giełdzie kupujemy przyszłość, a nie przeszłość. Musimy mieć narzędzia, za pomocą których będziemy w stanie ocenić, ile nasze akcje mogą być warte za rok, za 5 lat, czy nawet 20 lat utrzymywania inwestycji.

Przychód na akcję

Wyobraźmy sobie hipotetyczną spółkę ze stałymi przychodami (5 mln zł) i stałym zyskiem. Ilość akcji w obrocie to 1 milion. Spółka prowadzi skup akcji, skupując każdego roku pulę 20 000 akcji.

W roku startowym posiadamy przychody na akcję (EPS) 5 mln zł / 1 mln akcji, tj. równo 5 zł. Po 10 latach nasz bilans jednak się zmieni. Będziemy mieli 5 mln zł / 0,8 mln akcji. Jaki zatem będzie przychód na akcję? Wzrośnie do 6,25 zł. W ciągu 10 lat wartość naszych akcji względem dnia zakupu powiększyła się o 25%. Możemy domniemać, że tylko i wyłącznie z powodu prowadzonego skupu akcji, wartość naszych aktywów będzie wyższa o wartość 25%. Dlatego możemy się spodziewać, że cena akcji dokładnie tę wartość uwzględni.

Buyback rzadki w Polsce, częsty za granicą

Skup akcji własnych nie jest częstym programem w Polsce, chyba głównie ze względu na niską świadomość wśród inwestorów. Musimy się zgodzić z tym, że w krótkim terminie efekty skupu akcji własnych są praktycznie niedostrzegalne. Na pewno nie stanowią jakiekolwiek wartości marketingowej, bo chyba nie spotkałem się z przypadkiem, w którym ktokolwiek zareagowałby na to entuzjazmem. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę cały cykl inwestycyjny, który może trwać nawet i 30 lat, to te zmiany są zdecydowanie zauważalne.

Przykład spółki PEPSI

Skup akcji przez Pepsi
Skup akcji przez Pepsi

Jeszcze w okolicach 2010 roku ilość akcji w obrocie wynosiła ok. 1,6 mld sztuk. Obecnie tych akcji jest ok. 1,38 mld sztuk. Spółka w ciągu 13 lat zdołała zredukować 15-16% wszystkich wcześniej wyemitowanych akcji. Czy jest to dużo? I tak i nie. Na pewno wpłynęło to na wzrost wartości akcji.

Kluczem do wzrostu ceny akcji jest nie tylko skup jako jeden z filarów, co pokazaliśmy na początku na prostym przykładzie matematycznym, ale też wzrost przychodów na akcję. I tu ponownie zobaczmy na przykład Pepsi:

Pepsi - analiza finansów
Pepsi – analiza finansów

Pepsi jest zdolna generować ROIC (pomniejszony o koszt kapitału) na stałym poziomie mniej więcej 5% od kilkunastu lat. Mamy więc do czynienia ze stabilnym biznesem. Kluczem jest jednak to, co widzimy w lewym górnym rogu. Coś się stało, że przychody spółki zaczęły rosnąć.

Porównując to do naszego przykładu, w 2011 roku spółka posiadała 1,6 mld akcji w obrocie i miała 66 mld dolarów przychodu. Możemy policzyć, że spółka zarobiła 41 dolarów na akcję w tamtym okresie czasu. Obecnie spółka posiada 1,38 mld akcji i zarobiła w przychodach 86 mld dolarów. Mamy 62 dolary przychodu na akcję.

Dwie siły działające na wzrost ceny akcji

Zauważmy, że w okresie ostatnich 12-13 lat przychód na akcję wzrósł nam o 50%. Ilość akcji zmniejszyła nam się o 15-16%. Mamy do czynienia ze spółką, która zyskała na wartości dzięki tym filarom.

Efektem jest to, możemy zobaczyć na wykresie ceny. Zanim go jednak pokażę, chciałbym jeszcze raz zwrócić uwagę na przychody. Przekonajmy się, czy wzrost przychodów od 2019 roku ma wpływ na wzrost ceny akcji:

Analiza akcji Pepsi
Analiza akcji Pepsi

Na wykresie widzimy zieloną średnią, która pokazuje nam stały wzrost ceny akcji. Przychody na akcję od 2011 roku też były na względnie stałym poziomie. Wzrost przychodów nastąpił od 2018-2019 roku i dokładnie od tego czasu obserwujemy również przyśpieszenie ceny akcji. Oderwała się ona od mediany tempa wzrostu i poszybowała w górę.

Podsumowanie

Inwestor winien zwracać uwagę na to, co dzieje się z finansami spółki. Chciałbym powiedzieć, że bezwzględnie działa to na rynku krajowym, na GPW, ale niestety nie jest tak. Przykłady można mnożyć. KGHM (akcje KGHM) zarabiał za dużo, no to wprowadzono podatek miedziowy. JSW (akcje JSW) zarobiła za dużo, to będzie prawdopodobnie podatek od zysków nadzwyczajnych, a i związki zawodowe zażądały podwyżek. Tylko że cena węgla spadnie, a koszty pozostaną.

W Stanach Zjednoczonych, czy w ogóle na dojrzałych rynkach istnieją pewne reguły, które pozwalają stwierdzić, że biznes, który dzisiaj kupujesz, w określonych warunkach, będzie w przyszłości znacznie lepiej wyceniany. Bananowe giełdy (GPW) mają to do siebie, że przyjedzie do Ciebie bandyta i powie, że od tego momentu będziesz płacić haracz w majestacie prawa na jego rzecz (np. podatek miedziowy). Ty będziesz zarabiał mniej, ponieważ haracz wpłynie na wartość Twojego biznesu.

Wyobraźmy sobie na koniec nasze PEPSI Co. (akcje PEPSI) Przychodzi bandyta, który mówi, że wszystko, co zarobisz ponad 66 mld dolarów, zostaje Ci odebrane. Nie mamy ważnego czynnika wzrostu przychodów. Pytanie, czy z tego powodu dzisiaj akcje nie byłyby wyceniane zgodnie z zieloną prostą, czyli na poziomie ok. 150 dolarów? Pewnie tak. Są jednak wyceniane 20% wyżej, bo nie ma tutaj bandyty (rządu), który ten okup wymusza. Pytaniem otwartym jest to, na ile wyceniany byłby KGHM, gdyby nie lata pobieranego podatku miedziowego.