Analiza giełdowa spółki EKO Eksport

17.02.2020, Kategorie: Nowości, Autor: Bartek Bohdan

Pamiętam taki moment, gdy spółka EEX była na blogu modna prawie na równi z CDR i JSW. Wielu inwestorów kreśliło bardzo dobre scenariusze dla tej spółki. Niestety rzeczywistość zbudowała własny scenariusz ze spadkiem kursu z poziomu ok. 50 zł w 2013 roku do dzisiejszej ceny ok. 6,5 zł. Co się takiego wydarzyło w spółce, że dopadła ją taka przecena?

Jak się okazuje, unikatowy produkt to czasem trochę za mało do odniesienia sukcesu. Podstawą jest rentowność i generowanie zysku. Jeśli spojrzysz na dane finansowe, to będziesz miał prostą odpowiedź, skąd się wzięła taka zapaść na parkiecie. W tym wypadku powiedzenie, że w długim terminie rynek wycenia fundamenty, okazało się wyjątkowo adekwatne do sytuacji.

Analiza finansowa

Mamy bardzo słabe wyniki finansowe i kiepskie wskaźniki. Wystarczy zobaczyć ujemne ROE, ROA i marżę. Jedynie dług jest niski, ale nie ma to znaczenia, gdy nie ma zysku.

Historycznie też nie ma się spółka czym pochwalić. Nie wiem, z jakiego powodu są takie dziury w sprawozdaniach z poszczególne lata, ale tendencja jest czytelna – równia pochyła w fundamentach.

Analiza wykresu

Pojawia się więc pytanie, czy w takiej sytuacji warto analizować wykres spółki. Przyznam się, że opisałem EEX, bo dziś przeczytałem analizę na jednym z serwisów, w której analityk wspomniał o potencjalnej zmianie kierunku w długim terminie i aktywacji kupujących. Pomijam już fakt, że wolumeny pojawiały się nie na spadku poprzedzającym zwrot, ale na ostatnich podbiciach kursu i to w strefach szczytowych tych korekt.

Nie jestem przekonany, czy jakiś długoterminowy kapitał jest na obecnym etapie zainteresowany spółką, która nie generuje zysku, nie wypłaca dywidendy i nie ma stabilnej sytuacji finansowej.

Podsumowanie

Naszła mnie taka refleksja, że perspektywy rozwoju to dobra rzecz, ale czy nie warto przede wszystkim kierować się tym, czy biznes jest rentowny, generując zyski tu i teraz. Perspektywy powinny być szansą na przyszłość, by firma się rozwijała i zwiększała swój potencjał/rentowność. Samymi jednak perspektywami kiesy się nie napełni, tak jak samymi chęciami często piekło wybrukowano 🙂 A Ty co sądzisz o EEX?