Kiedy myślimy o lekach i globalnych spółkach z tego sektora, zwykle kojarzymy Pfizer, Modernę i Astra Zeneca. Rzadziej wymieniamy spółkę Eli Lilly, a to bardzo duży podmiot z kapitalizacją prawie 334 mld dolarów.
O Eli Lilly
Spółka ma siedzibę w USA i jest funkcjonuje już 145 lat od 1876 roku. To się nazywa historia. Podam kilka kluczowych faktów o spółce. Zatrudnia na całym świecie ponad 37 000 pracowników. Sprzedaje swoje produkty w 120 krajach, a fabryki ma w 7 krajach. Na badania i rozwój przeznacza 25% przychodów. Podobny procent pracowników zajmuje się R&D.
Podejrzyjcie strzałkę czasu spółki. Z historycznych punktów zwrotnych wspomnę, że spółka jako pierwsza w 1955 roku opracowała i zaczęła dystrybuować szczepionkę na polio. Jest też producentem leku Prozac (1986 rok).
Finanse
Mocne fundamenty idą w parze ze świetnymi prognozami na kolejna lata. Prognozowany wzrost EPS w ciągu kolejnych 2 lat jest szacowany na ok. 25%, a wzrost przychodów na ok. 11%. Długoterminowa prognoza EPS na 5 lat to ok. 21%. Oczywiście trzeba zwracać uwagę na kwartalne rewizje tych prognoz. Szczególnie, że instytucje spodziewają się w 2023 roku przynajmniej 2 słabszych kwartałów.
Marże i rentowność
Spółka ma wysokie marże (brutto powyżej 75%) i świetny ROIC 22%.
Delikatną rysą jest natomiast fakt, że w ostatniej dekadzie mieliśmy jeden rok pod kreską.
Na szczęście zaczęły znów rosnąc przychody, poprawia się cash flow i ROIC. Problemem jest wysokie zadłużenie. W pewnym stopniu jest to równoważone wzrostem stanu gotówki. Cash flow operacyjny prognozowany ma rosnąć w ciągu kolejnych 2 lat o 18%.
Dywidendy
Spółka wypłaca dywidendę i nie redukowała jej od 1986 roku, czyli od wypuszczenia Prozacu. Przypadek, czy przebojowy produkt? Wskaźnik wypłaty wynosi bezpieczne 0,56. Dywidenda rosła ok. 11% za ostatnie 5 lat i prawie 15% za ostatnie 3 lata.
Skokowy wzrost dywidendy można wytłumaczyć dynamicznym wzrostem FCF w ostatnich latach. Miejmy nadzieję, że spółka utrzyma podobną dynamikę.
Wycena
Niestety teraz spółka jest zdecydowanie przewartościowana. Na wykresie względem prognozowanych przychodów mamy znaczne odchylenie ceny i wskaźnika PS w górę.
PS prawie 11 oznacza, że za każdego dolara przychodu musimy zapłacić prawie 11 dolarów w cenie akcji. Nie jest to dobra oferta. Tym bardziej, że w 2020 musieliśmy zapłacić za ten sam przychód tylko 6 USD, a w 2010 zaledwie 2 USD.
Podsumowanie
Wydaje się, że cena akcji zdążyła już zdyskontować dynamiczny wzrost przychodów w kolejnych latach. Wskaźnik PS może jednak niedługo znacznie spaść, bo spodziewamy się fali wtórnej bessy. Przy założeniu spadku ceny akcji o 40-50% od szczytu, spółka może się okazać ciekawym uzupełnieniem portfela dywidendowego.
Treść dostępna jest tylko dla naszych Abonentów. Chcesz więcej?
Uczestnictwo możesz anulować w dowolnym momencie.
Czuj się bezpiecznie z gwarancją satysfakcji 30 dni.
Skorzystaj z poniższych opcji…
