Co się świeci na złocie i srebrze?

17.03.2020, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Przyznam, że ciężko jest iść pod prąd, zwłaszcza serwując niepopularne analizy. Piszę tutaj na blogu, że obecne spadki to nieprawdopodobna okazja inwestycyjna i jednocześnie po takim artykule odpowiadam na 50 maili, uczciwie dyskutując ze współrozmówcą o faktach, a nie powielanych mitach. Opieprze, jak to się mówi, zbieram równo.

Wiele osób wypisuje się z naszych list mailingowych, uznając przekazywane przez nas treści za nieodpowiednie. W końcu tylko idioci z PPCG Stock piszą, aby kupować tanie aktywa, póki są tanie. Każdy inny pisze mądrze, że nie kupuje się taniejących akcji, które weszły w bessę. Dla odmiany, jeżeli uznasz, że nasze treści jednak są inne od informacyjnego szumu i powszechnie cytowanych aksjomatów, możesz się na naszą listę zapisać. Dla równowagi.

Analiza złota i srebra

To samo tyczy się złota i srebra. Kiedy napisałem, że złoto i srebro to żadna okazja inwestycyjna na kolejne 8 lat, to wylała się na mnie fala hejtu (wtedy też zaobserwowałem sporą liczbę osób, która wypisała się z list mailingowych). Piszę o tym dlatego, aby powiedzieć Ci, że często takie zjawiska, kiedy piszesz obiektywnie o rynku i spotykasz się z krytyką, świadczą o tym, że tłum jest zapakowany w akcje lub inne aktywa) i niepopularna opinia jest działaniem przeciwko nim. A nie jest, o ile właściwie patrzysz na rynek. Wróćmy jednak na świecącego się złota i srebra.

W październiku 2019 roku napisałem artykuł na temat złota i występowania na nim wysokiej fali B. To był ten czas, kiedy XTB, z którego biorą wykresy złota, udostępniał jeszcze realny wolumen z tego rynku (zaprzestał, ponieważ podobno wolumeny były dostarczane z opóźnieniem i nie były takie realne, jakby oczekiwali tego klienci).

Czy na złocie był sygnał sprzedaży?

Wolumen wskazywał w każdym razie na potężną dystrybucję, co dla mnie oznaczało wysoką falę B w wieloletniej korekcie. Czas na pozbycie się walorów związanych ze złotem. Od tamtego czasu oglądnąłem kilkadziesiąt filmów, jak znani youtuberzy kupują złoto, sztabki, monety. To samo zresztą ze srebrem. To wszystko jest w Internecie. To, czego nie ma w Internecie, ale jest na mojej skrzynce, to 38 pytań, dlaczego nie inwestujemy w złoto (a pytania stąd, że wszyscy o złocie mówią). Ale czy to zmieniło fakt dystrybucji na złocie? Absolutnie nie. Fala B dalej jest i to, czego można się spodziewać (a przynajmniej czego ja się spodziewam), to wystąpienie fali spadkowej C:

Zgodnie z jakąś średnią, którą można wyciągnąć z przeszłości, dołek na złocie powinien wystąpić (co już zresztą napisałem) w 2028 roku, poniżej poziomu 700 dolarów za uncję. Czy tak będzie, czy nie, to oczywiście czas pokaże. To, do czego w każdym razie powinni inwestorzy dążyć, to do wywalenia (prędzej czy później) dołka fali A, który oznaczyłem zieloną linią. To dokładnie ten sam mechanizm, dzięki któremu na JSW szacowaliśmy spadek poniżej 13 zł i w końcu się go doczekaliśmy

Mieszanka zatem taniejącego złota i taniejącego dolara, to nie jest dobry czas na trzymanie złota. Może się okazać, że za 8 lat cena złota wyceniana w PLN będzie o ok. 65-70% niższa i to dopiero będzie czas na zainteresowanie się tym aktywem.

A srebro? Jego ostatnią analizę napisałem w listopadzie ubiegłego roku. W relacji do złota jest dużo słabsze (jakby srebra nikt w ogóle nie chciał). Przeprowadzono też na nim potężną dystrybucją (co widać na wykresach pod wskazanym linkiem). Srebro już pokazało swoją słabość, tracąc na starcie znacznie więcej, niż chociażby złoto. Nie wydaje się zatem (w kontekście potężnej dystrybucji i proponowanej rozpiski falowej), aby perspektywa najbliższych lat dla świecących się surowców rysowała się obiecująco.