Czy uwzględniasz inflację w stopie zwrotu?

05.02.2020, Kategorie: Nowości, Autor: Bartek Bohdan

Wielu inwestorów ma tendencję do patrzenia na efektywność swoich inwestycji w ujęciu nominalnym. Oznacza to wprost, że nie biorą pod uwagę kosztów. To trochę tak, jakby prowadzić biznes i do rachunku zysków i strat nie wliczać kosztów uzyskania przychodów. Każdy przedsiębiorca o tym wie, że na koszty trzeba uważać, a jednocześnie wielu z tych przedsiębiorców na giełdzie zupełnie ich nie pilnuje.

Koszty transakcyjne

Jeszcze pod koniec zeszłego roku pamiętam dyskusje na blogu na temat prowizji i stwierdzenie rozmówcy, że nie jest istotna. Otóż jest istotna i to tym bardziej, im większą kwotę inwestujemy. Dla inwestycji rzędu 100 tys. zł, podstawowa prowizja w biurze maklerskim w obie strony (kupno i sprzedaż akcji) to ok. 0,6%. To oznacza, że na starcie jesteś w plecy ok. 600 zł.

Lubisz wyrzucać kasę do śmietnika? Jeśli tak, to rób 10 transakcji w każdym miesiącu. Czy stracisz, czy zyskasz, z konta do pośrednika zejdzie Ci 6 tys. zł. Tylko co to ma wspólnego z efektywnym inwestowaniem? Z mojego punktu widzenia niewiele.

Dlatego przy dużych kwotach inwestycji koszty mogą zjeść sporą część zysków i mocno powiększyć stratę. Warto ich pilnować. To oznacza np. inwestowanie długoterminowe z mniejszą ilością transakcji lub negocjowanie prowizji (wielu pośredników umożliwia to przy większych obrotach lub kwotach).

Inflacja zajada zysk i oszczędności

Przydługi wstęp dotyczący kosztów inwestowania na giełdzie jest dobrą bazą do przyjrzenia się kolejnemu w postaci inflacji. Zastanów się proszę, czy uwzględniasz ją w swoich wyliczeniach przyszłych zysków. W Internecie oglądam oferty apartamentów na wynajem. Obiecują 7-8% zwrotu z inwestycji w skali roku.

Jest to stopa nominalna, czyli taki przychód w firmie. Do zysku netto jednak daleko. Po drodze masz sporo kosztów, czyli sprzątanie, remonty, prowizje dla pośredników oraz wreszcie podatek i inflację. No to policzmy to.

Kalkulacja najmu lokalu

Przychód brutto: 8% (wariant optymistyczny)

Koszty obsługi (sprzątanie, remonty bieżące, opłaty i prowizje): 20% dochodu

Podatek: 18% (zasady ogólne)

Inflacja: ok. 2,6%

Z przychodu z wynajmu 8% robi się ok. 6,4% po uwzględnieniu kosztów, które zjadają 1/5 z tego dochodu. To jest dopiero nasz zysk brutto. Teraz trzeba uwzględnić podatek i inflację, czyli mamy zysk netto na poziomie 2,5%! Przy reklamowanym przychodzie 8%.

Jeśli uwierzyłeś reklamom firm sprzedających apartamenty na wynajem i liczysz na zysk 8%, to z przykrością stwierdzam, że jesteś po prostu naiwny. Zawsze trzeba sobie kalkulować realną stopę zwrotu po uwzględnieniu wszystkich kosztów.

Dokładnie tak samo jest z każdą inwestycją, czy to w akcje, lokatą w banku, czy gotówką w materacu. Na wszystko wpływa ostatecznie inflacja, czyli utrata wartości pieniądza w czasie. Nawet na 500+, które po uwzględnieniu inflacji – podbił ją przecież w górę ten socjal – w styczniu 2020, po 4 latach, jest warte 463 zł (nie licząc w ogóle ukrytej inflacji).

Realna stopa zwrotu od kwoty 100 tys. zł

Jaki będzie faktyczny zysk z zainwestowanych 100 tys. zł na giełdzie przy założeniu, że uda Ci się wypracować 15% zysku (przychodu) w 2020 roku? Prowizja maklerska to ok. 0,3% od kupna i drugie 0,3% od sprzedaży.

Kupno akcji za 100 tys. zł: 300 zł

Sprzedaż akcji za 115 tys. zł: 345 zł

Zysk brutto 15%: 15 tys. zł

Zysk netto po inflacji 2,6% i podatku 19%: 9 308 zł

Zysk netto po uwzględnieniu prowizji: 9 308 zł – 645 zł = 8 663 zł

Matematyka nie kłamie. 15% w skali roku to po uwzględnieniu wszystkich giełdowych kosztów zysk netto na poziomie 8,6%. Uwzględniając statystki, według których 80% inwestorów traci na giełdzie, jakikolwiek zysk będzie udziałem tylko 20% inwestujących w akcje. Zysk na poziomie 15% (lub większy) będzie pewnie udziałem garstki z tych 20% zarabiających inwestorów.

Mam nadzieję, że ta nieliczna grupa, która osiąga zysk na poziomie min. 15%, potrafi sobie policzyć, że tak naprawdę stan ich posiadania w sile nabywczej kapitału wzrósł o niecałe 9%. To i tak rewelacyjny wynik.

Wniosek końcowy

Inflacja jest więc ważnym ukrytym kosztem każdej inwestycji, ale nie odczuwamy jej natychmiast, dlatego tak łatwo o niej zapomnieć. Nie popełnij tego błędu.

Jeśli masz na powyższy temat jakieś przemyślenia lub odmienne zdanie, zostaw swój komentarz. Jeśli chcesz więcej wiedzy o inwestowaniu i z zakresu ekonomii/finansów, zapisz się na bezpłatny newsletter. Będziesz zawsze na czasie z nowymi publikacjami i wyślę Ci e-book w prezencie.