Dlaczego Terra Luna upadła?

17.05.2022, Kategorie: Nowości, Autor: Bartek Bohdan

Kiedy czytam o tej konkretnej kryptowalucie, od razu do głowy przychodzi mi termin piramida finansowa. Szczególnie piramida w wykonaniu Madoffa. W niej też uczestniczyły banki, instytucje i znane osoby. Terra była uznawana za jeden z najlepszych blockchainów na świecie. Ekosystem przyciągał deweloperów, inwestorów prywatnych, jak również fundusze venture capital.

Dziś waluta jest warta ułamek swojego kursu w szczytowej formie. Piramida się rozsypała, a wraz z nią zniknął kapitał wielu inwestorów.

Co to są stablecoiny?

Kryptowaluty to bardzo ryzykowne aktywa. Cechują się ogromną zmiennością i raczej nie możemy tu mówić o inwestowaniu w wartość. To raczej inwestowanie w marzenia. Teoretycznie dużo stabilniejsze są tzw. stablecoiny. Są to tokeny powiązane z twardymi walutami, jak dolar lub aktywami rzeczowymi (np. złoto). Jedną z nich jest Tether (USDT). Do czego służy taki token?

Kiedy posiadasz np. token ETH i jego kurs zaczyna spadać, to możesz się zdecydować na sprzedaż za euro lub dolary, ale od tego giełdy pobierają spore prowizje. Gdy chcesz odkupić ETH, znów robisz to za euro/dolary i znów oddajesz prowizję. Alternatywą jest wprowadzenie stablecoina, w którym możesz trzymać gotówkę pomiędzy transakcjami. To też jest kryptowaluta, więc prowizje są niewielkie. Mając jednak 1 stablecoina, mamy tak naprawdę 1 dolara lub 1 euro.

Organizacje stojące za stablecoinami zapewniają, że te mają wystarczające pokrycie w aktywach tradycyjnego systemu finansowego, by trzymać wartość i być właśnie taką bezpieczną alternatywą gotówki. Tak działa Tether i trzyma – póki co – wartość 1 dolara. Jest jednak pełno innych stablecoinów i do nich należała TerraUSD (UST). Teraz zaczyna się robić ciekawie.

Terra Luna

TerraUSD (UST) to stablecoin powiązany z blockchainem Terra i tokenem Luna, który był określany jako „algorytmiczny stablecoin”. Jego twórcy, w tym współzałożyciel-celebryta Do Kwon, zapewniali, że to UST jest bardzo stabilny i zawsze zachowa wartość 1 dol.

Kluczem jest właśnie algorytmiczny stablecoin. Tu już każdemu rozsądnemu inwestorowi powinna zapalić się ta czerwona lampka. Wartości UST nie zapewniały zabezpieczenia finansowe z tradycyjnego rynku, ale linijki kodu komputerowego. Aby utrzymać swoją wartość, UST opierał się na osobnej walucie – Luna, która ma zmienną cenę. Skomplikowane? To dopiero początek tej karuzeli.

Kiedy cena UST spadała poniżej 1 USD, inwestorzy mogli „spalać” UST, wycofując go z obiegu, i ponownie podnosić cenę. Otrzymywali za to równowartość dolarów w Luna. Kiedy zaś cena UST rosła powyżej 1 USD, inwestorzy mogli spalać Luna i uzyskiwać równoważną kwotę w UST. Dodatkowo UST miało pewne zabezpieczenie w Bitcoinie, ale głównie opierało się na swoim algorytmie, aby zachować powiązanie z dolarem.

Nie wiem, jak techniczne można wycofać stablecoina z obiegu. Przyznam, że skala kombinacji jest chyba ponad moje siły. Warren Buffett zawsze powtarzał i powtarza, by inwestować w coś, co doskonale rozumiemy. Ilu inwestorów, którzy zachwycili się Terra Luna, rozumiało mechanizm działania tego stablecoina? Ilu zadało sobie pytanie, skąd bierze się jego stabilność i czy ma szansę być ekwiwalentem 1 dolara?

Cały system (piramida) działał do pierwszej dekady maja, kiedy inwestorzy zbyt przestraszyli się sytuacji na rynku: rosnących stóp procentowych, powiększającej się inflacji, spadków na giełdzie (głównie wśród spółek Big Tech), czy też przeciągającej się inwazji Rosji na Ukrainę oraz restrykcji związanych z koronawirusem w Chinach. Sprzedawano coraz więcej UST, aż w końcu system nie wytrzymał i wartość UST nie była już stabilna. Obecnie wartość UST, zamiast 1 dol., wynosi zaledwie ok. 0,1 dolara. Z kolei Terra Luna kosztuje zaledwie ok. 0.000186754 dolara. Miliardy realnych dolarów poszły z dymem.

Inwestorzy, przynajmniej w większości, stracili zaufanie do ekosystemu. Do Kwon, który jeszcze miesiąc temu arogancko zachęcał do zakupu, mówiąc że później jego projekty będą już tylko droższe, dziś przeprasza, tylko co z tego. Nie brakuje ludzi, którzy stracili przez niego i jego algorytm miliony dolarów. Tak kończy prędzej lub później każda piramida finansowa.

Wyobraźmy sobie konsekwencje dla całego sektora kryptowalut i dla inwestorów, jeśli Tether (USDT) nie umiałby zachować swojej wartości 1 dolara. Jest to trzecia pod względem kapitalizacji kryptowaluta na świecie. Przykład Terra udowadnia, że im bardziej skomplikowany instrument, ty, większe ryzyko straty kapitału.

Tak zaczął się kryzys subprime w latach 2008-2009 roku, gdy na rynku finansowym zaczęły funkcjonować skomplikowane instrumenty pochodne. Nawet eksperci i analitycy mieli problem ze zrozumieniem zasady ich działania i wytłumaczeniem tego swoim klientom. Ci ostatni zaś bezrefleksyjnie inwestowali kapitał w nadziei osiągnięcia niebotycznych zysków. Im prostszy do zrozumienia i wdrożenia biznes, tym większa szansa, że wypali. Podobnie jest z inwestycjami, dlatego trzymamy się sprawdzonych schematów, do których należą spółki dywidendowe.