Dlaczego wskaźniki PMI są ważne?

05.09.2023, Kategorie: Nowości, Autor: Bartek Bohdan

MDlaczego wskaźniki PMI są ważne? Wskaźnik PMI to skrót z angielskiego Purchasing Managers Indeks i oznacza indeks nabywczy inwestorów. Pokazuje aktywności menadżerów, którzy nabywają różne dobra i usługi na rynku. Na giełdzie dla inwestorów liczą się dwa wskaźniki: przemysłowy i usługowy. Oba sygnalizują, w którym kierunku będzie podążać gospodarka. Są więc w zasadzie projekcją PKB.

PMI jest dość miarodajny. Przede wszystkim pochodzi od podmiotów gospodarczych, a nie z urzędów statystycznych, które agregują historyczne dane. Jest więc jednym z nielicznych wskaźników, które są wyprzedzające, a nie tylko opisują przeszłość, na której nie da się już zarobić. Opracowała go i wdrożyła amerykańska marka Markit Group. Odpowiednikiem indeksu PMI stosowanego wobec gospodarki USA jest indeks ISM stworzony przez organizację non-profit działającą pod nazwą Institute for Supply Management.

Czemu PMI jest ważny?

Jak wspomniałem wyżej, PMI jest wskaźnikiem wyprzedzającym. Wyniki w poszczególnych krajach są tym samym prognozą PKB, choć nie dosłownie. Zawsze działające prawo popytu i podaży mówi, że jeśli firmy zwiększą zapotrzebowanie na produkty i usługi, to podaż (gospodarka) będzie musiała je dostarczyć. Jeśli zapotrzebowanie firm będzie rosło, to zwiększą się też ceny tych produktów/usług. To będzie prowadziło do wzrostu PKB. Mamy przyczynę i skutek, dokładnie jak w VSA (analizy VSA).

Najfajniejsze jest to, że PMI może być publikowany dla całych krajów, stref (UE), a także dla sektorów: usługi, przemysł, budownictwo, sprzedaż detaliczna. To potwierdza wartość tego wskaźnika dla inwestorów. Można dokładnie zbadać potencjalną przyszłość gospodarki. Nie dziwi mnie więc, że indeksy giełdowe dość wyraźnie reagują na poziomy i zmiany PMI.

Interpretacja PMI

Indeks przyjmuje wartości w przedziale 0-100 punktów. Poziom 50 punktów to poziom równowagi. W ekonomii przyjęło się, że powyżej 50 punktów mamy ożywienie gospodarcze, a poniżej 50 punktów recesję. To moim zdaniem bardzo sztywne założenie. Trochę przypomina mi techniczną bessę, gdy indeksy spadną 20% od ATH. Nie do końca się zgadzam z tym podejściem. Znacznie ważniejsze według mnie są tendencja i dynamika.

Na pewno pozytywnym sygnałem jest wzrost wskaźnika, szczególnie, gdy znajduje się powyżej 50 punktów. Możemy wtedy zakładać, że w danym sektorze badanym przez PMI mamy wzrost aktywności i napływa tam kapitał. Jeśli dodatkowo wzrost PMI skoreluje się z umocnieniem waluty krajowej, to można mówić, że napływa dodatkowo kapitał zagraniczny. To nigdy nie jest zależność 1:1, ale można to połączyć.

Ekonomiści często łączą spadek poziomu PMI mocno poniżej 50 punktów (>40) ze wzrostem bezrobocia. Wydaje się to logiczne. jeśli firmy spodziewają się zastoju w gospodarce i mniejszego popytu na swoje produkty i usługi, mają tendencję do ograniczania zatrudnienia, by zmniejszyć koszty stałe.

Jak się liczy wskaźnik PMI?

Służy do tego ankieta. Jest oczywiście anonimowa i przeprowadzana wśród menadżerów rożnych podmiotów. Zarządzający oceniają, jak zmieniła się sytuacja gospodarcza w ciągu ostatniego miesiąca. Do obliczenia wartości wskaźnika PMI brana jest średnia ważona z poszczególnych wyników ankietowanych subindeksów. Wybranym odpowiedziom przyporządkowuje się ustalone wcześniej wagi. Tym samym, gdy ankietowany wskazał reakcję „lepiej”, to otrzymuje ona 100 pkt, gdy zaznacza „bez zmian” – to jest to 50 pkt, a „gorzej” – 0 pkt. W kolejnym kroku wszystkie uzyskane punkty są sumowane i dzielone przez ilość osób biorących udział w badaniu. W ten sposób otrzymujemy wskaźnik PMI. Następnie dane są korygowane o czynniki sezonowe.

Jak wyglądają teraz wskaźniki PMI?

Niestety jesteśmy w dość trudnym momencie dla gospodarek. Z punktu widzenia zatrudnienia i bieżących odczytów PKB w zasadzie recesji nie ma. Mamy do czynienia ze spowolnieniem gospodarczym, ale FED i inwestorzy na razie funkcjonują w ramach bazowego scenariusza miękkiego lądowania gospodarki. Z kolei PMI sygnalizują problemy. W nocy z poniedziałku na wtorek poznaliśmy PMI z Chin.

PMI dla Chin
PMI dla Chin

PMI usługowy spadł do 51,8. Nadal jest to w strefie ożywienia, ale jest spadek i to większy od prognozy. Dlatego odczyt jest negatywny. Osobną kwestią jest miarodajność chińskich danych, ale nie o tym jest artykuł. Mocno spadł PMI usługowy w Hiszpanii. Mamy odczyt 49,3, czyli w strefie recesji i gorszy od prognoz.

PMI dla Hiszpanii
PMI dla Hiszpanii

Kolejny słaby odczyt dostaliśmy z Włoch. Podobnie jak w Hiszpanii mamy spadek poniżej 50 punktów.

PMI dla Włoch
PMI dla Włoch

Fatalnie wypadły też odczyty dla Niemiec i Francji. Spadek jest nawet większy niż w Hiszpanii i Włoszech. To czytelny sygnał, że nadchodzące miesiące mogą być dla gospodarki wyzwaniem. Jednocześnie nie są to jeszcze poziomy, które mogłyby drastycznie wpłynąć na poziom bezrobocia. Problemem jest jednak to, że gospodarki krajów rozwiniętych bazują głównie na usługach. Z drugiej strony zwrot na wykresach PMI usług i powrót powyżej 50 punktów będzie dobrym sygnałem wyjścia na prostą. Na to przyjdzie nam jednak troch poczekać.