Jak przygotować się na 2023 rok na giełdzie?

30.12.2022, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Chciałbym, aby ktoś 20 lat temu powiedział mi dosłownie jedną prawdę i jeszcze ją dokładnie wytłumaczył. Ta prawda polega na zrozumieniu faktu, dlaczego ktokolwiek mógłby być skłonny za rok zapłacić za akcje 20% więcej niż płaci dzisiaj. Czy wiecie, co to takiego? Jeżeli dzisiaj zysk na akcję wynosi 10 zł, a za rok będzie wynosił 12 zł, to jest to zdarzenie uzasadniające wycenę akcji za rok wyższą o wspomniane 20%. Co zatem sprawia, że spółka będzie miała wyższy zysk?

Regularne i rosnące przychody

Na taką możliwość wpływa bardzo wiele czynników, a wśród nich jest zdolność do sprzedawania produktów lokalnie lub globalnie. Zauważmy, że ktoś, kto sprzedaje warzywa na lokalnym placu targowym, nie będzie miał takich samych możliwości jak MC Donald (akcje MCD), który sprzedaje swoje produkty niemal na całym świecie.

Wiele naszych krajowych firm giełdowych to firmy lokalne ze słabą możliwością ekspansji. Na możliwość zwiększania przychodów z roku na rok wpływ ma również zdolność do monopolizowania wpływów, co widzimy ostatnio chociażby po PKN Orlen (akcje Orlen). Zupełnie inaczej taki monopol będzie wyglądał na spółkach VISA, czy Mastercard (praktycznie każdy na świecie nosi w portfelu), a inaczej na spółce Allegro (rynek ogranicza się do 40 mln osób).

Efekt skali jest bardzo ważny zarówno dla regularnego zarabiania coraz więcej (poprzez zdolność do podnoszenia cen lub zwiększania marży), jak i do pewności funkcjonowania danego biznesu w czasie. Nie bez powodu wielu znaczących inwestorów w portfelu ma Coca-Colę (akcje Coca-Cola), PepsiCo (akcje Pepsi), J&J czy PG. To nie są oczywiście spółki, które rosną po 20-30% rocznie, ale te kilka procent rocznie się powiększają (procent składany wraz z biegiem lat czyni swoje).

ROIC

Return On Invested Capital lub zwrot na zainwestowanym kapitale, jeżeli mamy to dosłownie przetłumaczyć. Im ma większą wartość, tym lepiej. To, co stało się dla mnie bardzo ważne, to patrzenie, czy spółka jest zdolna do generowania pieniędzy z tego, co robi.

Wyobraźmy sobie firmę, która jedzie na tak niskich marżach (i jeszcze musi spłacać kredyty), że ROIC jest na poziomie zera lub ma wartość ujemną. Czy taka spółka jest w stanie rosnąć? No nie bardzo. Nawet, jeżeli zwiększa przychody, ale nie zarabia na tym, to nie ma prawa w długim terminie rosnąć.

Będzie się trzymać na powierzchni, ale inwestor nie zarobi na tym biznesie (podobnie, jak biznes nie zarabia na sobie). Osobiście przekonałem się, że im wyższy ROIC jest w stanie firma utrzymać w czasie, tym bardziej zyskują ceny akcji takiej spółki.

Dywidendy

Wiele osób, które inwestuje w spółki dywidendowe, inwestycję zaczyna od popatrzenia na to, ile spółka płaci dywidendy rocznie. Wysoki procent? No to ok, bierzemy. Tylko czym jest dywidenda? Jest to dosłownie ostatni element, który wynika ze zdolności spółki do zarabiania coraz więcej, do generowania dużej ilości gotówki, zdolności spółki do opłacania kosztów oraz robienia inwestycji. Jak zostanie kasa, to można się nią podzielić. I teraz najlepsze jest to, że na rynku można zarabiać dobrze na dwa sposoby.

a) Możemy mieć spółkę, która realnie zarabia i płaci wysokie dywidendy. Wtedy takie dywidendy zbieramy i reinwestujemy. Akcje takiej spółki nie będą rosły dynamicznie, ale sami będziemy zarabiać na tym, że nasza dojna krowa będzie się powiększać (z reinwestycji będziemy mieli więcej akcji).

b) Możemy mieć spółkę, która realnie płaci mały procent dywidendy od zarobków (np. wskaźnik wypłaty <20%), ale środki przeznacza na skup akcji.

Skutki skupu akcji

Jeżeli taka spółka zarabia coraz więcej i ma wysoki ROIC (patrz, punkt 1 i 2 powyżej), ale też skupuje akcje, to będą działy się następujące rzeczy:

  • będzie mniej akcji w obrocie, więc naturalną koleją rzeczy będzie rosnący zysk na akcję w czasie (wracamy do początku artykułu, dlaczego ktoś w kolejnym roku jest skłonny zapłacić więcej za akcję – bo spółka zamiast 10, zarabia 12 zł na akcję).
  • cena akcji naturalnie będzie mocniej rosnąć, bo skoro rośnie EPS (zysk na akcję), to cena akcji też będzie rosła. Zarabiamy więc mniej na dywidendzie, ale sam portfel nam puchnie, bo zwiększa się cena akcji.

Zauważmy jednak, że i tak wszystko zaczyna się od rosnących przychodów, znakomitego ROIC i tego, co spółka robi z pieniędzmi, które zarobi. Wiele osób jest bardzo mocno przywiązanych do konkretnych nazw spółek lub do ich produktów. Nie powiedziałbym, że jest to dobra droga.

Twoje pieniądze zasadniczo nic nie czują i jest im zupełnie obojętne, czy kupisz spółkę A lub spółkę B, albo że spodoba Ci się spółka z literką Y na liście. Kluczem jest to, aby zrozumieć, że zarobisz jedynie wtedy, kiedy kupisz akcje firmy, która jest zdolna do zarabiania kasy.

Podsumowanie

Moje przesłanie jest takie. Nie bój się wybierać dobrych spółek. Dobre spółki, nawet, jeżeli rozjedzie je czasowo bessa, odzyskają swoją wartość rynkową i w kolejnych latach zarobią dla Ciebie. Kupuj zawsze dobry biznes, którego częścią się staniesz.

Życzymy wszystkim dobrych decyzji w nadchodzącym 2023 roku.