Czy rynek kryptowalut stał się patologiczny?

22.12.2021, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Zanim Czytelnik przeczyta dalszą część artykułu, chciałbym dać jedno zastrzeżenie. Celem mojego wpisu nie jest ocena kryptowalut i sensowności inwestowania w nie. O tym powinna zdecydować analiza  moim zdaniem wolumenów na każdej walucie z osobna. Chodzi o pokazanie pewnej patologii, która się w tej sferze narodziła.

Rynek krypto przyciąga oszustów

Śledzimy różne amerykańskie spółki i informacje z nich napływające, a przy tym komentarze różnych analityków. Artykuł przeczytany 30 tysięcy razy, a na pierwszym miejscu komentarz, podbijany przez boty o mniej więcej takiej treści:

Dałem doktorowi X 10 000 dolarów i on w ciągu 3 tygodni pomnożył je do 34 000 dolarów. Jeżeli chcesz pomnożyć swój kapitał tak, jak ja, skontaktuj się z doktorem X pod numerem XYZ lub na telegramie. To świetny gość!

Rozumiecie, co chcę przekazać? Rynek ten przestaje być miejscem walki popytu i podaży, a staje się miejscem, w którym różnej maści naciągacze ściągają kapitał od szeroko rozumianego tłumu, w celu dostarczenia dla siebie płynności (prawdopodobnie po to, aby wyjść z pozycji z zyskiem).

Nie ma znaczenia, że nie zarobisz tych kilkuset procent. Możesz zarobić 5%. Zarobiłeś, jeśli na czas wyszedłeś. Problem jest inny, bo te Twoje 10 000 dolarów trafiło na rynek i pozwoliło komuś wyjąć z rynku 10 000 dolarów. W tym właśnie jest problem. Chwilę temu popełniłem wpis na temat kwartalnego wykresu kontraktu na BTC. Może nie widać jeszcze walenia podażą w rynek, ale widać coś dużo gorszego, czyli brak popytu na rynku. Lanie podażą będzie już momentem, w którym nawet popytu na te aktywa nie będzie.

Czy kryptowaluty to już bańka spekulacyjna?

Zestawiam sobie analizę wolumenu (brak popytu) z zachowaniem różnej maści spamerów (kto wie, czy nie opłacanych przez różne instytucje finansowe, bo kto to udowodni), którzy próbują jeszcze ściągnąć popyt na rynek. To wygląda jak trzymanie ceny, aby zarobić jak najwięcej, zanim piramida upadnie.

Czy zatem rynek kryptowalut to już bańka spekulacyjna, jak dotcomy w 2000 roku? Moim zdaniem wiele na to wskazuje. Wysokie wyceny, brak popytu na rynku, który ściągany jest zewsząd, masa kryptośmieci, które mają zarobić majątek, a są dosłownie niczym. To daje mi dużo pesymizmu.

Amazon

Kiedy pękała bańka w 2000 roku, cechowała się ona takimi parametrami, które pokażę na wykresie Amazon, który przetrwał burzę:

Amazon po pęknięciu bańki internetowej
Amazon po pęknięciu bańki internetowej

Amazon to świetna spółka. Dzisiaj świetna, ale wtedy jednak spadła o ponad 90%.

Bitcoin

Czy podobny mechanizm widzimy na kontrakcie BTC?

Wykres Bitcoin
Wykres Bitcoin

Moim zdaniem widzimy. Dlatego zważając na powyższe, proponowałbym na obecnym etapie nie być (potencjalnie) końcowym elementem tego łańcucha pokarmowego.