Co o inwestowaniu powiedzą Tversky i Kahneman?

17.10.2023, Kategorie: Nowości, Autor: Paweł Pagacz

Co o inwestowaniu powiedzą Tversky i Kahneman? Zastanawiałem się, czy w ogóle poruszać ten temat. Jeżeli jesteśmy na początku hossy, to właściwie ten tekst (główna część) będzie jak kula u nogi przeciętnego inwestora. Będzie niepotrzebny. Poruszę jednak również niebezpieczne aspekty postrzegania rzeczywistości w trakcie analizy spółek, które w każdej chwili mogą się przydać, dlatego warto przeczytać ten artykuł.

Temat prac Tverskiego i Kahnemana nie jest prosty. To właściwie cała książka opracowań. Gruba, trudna i wymagająca wielu godzin przemyśleń, która doprowadziła autorów do Nobla (chociaż tylko jeden go doczekał). W każdym razie na wielu spacerach doszli do wspaniałych wniosków, rozgryzając ludzki umysł. Tę właśnie wiedzę można i trzeba wykorzystać w trakcie procesu inwestowania.

Wiedza warta Nobla i inwestycyjnego sukcesu

Problem z każdym człowiekiem, nie wykluczam oczywiście w tym siebie, jest taki (wedle badań autorów), że ludzie nie są ani w pełni racjonalni ani całkowicie samolubni, a ich gusta nie są z pewnością stabilne. Każda istota ludzka cierpi na skutek tzw. błędu lub zniekształcenia poznawczego. To całkowicie nieświadomy i irracjonalny proces zachodzący w mózgu, który dosłownie wypacza postrzeganie przez nas świata.

Błąd/zniekształcenie poznawcze odpowiedzialne jest za efekt sformułowania. To zniekształcenie poznawcze sprawia, iż ludzie podejmują różne decyzje, stojąc wobec takiego samego wyboru, w zależności od sposobu jego przedstawienia.

Kahneman w swoich późniejszych badaniach (już po śmierci Tverskiego) napisał o dwóch systemach myślenia. Szybkim i wolnym. Szybki system (zwierzęcy, gadzi mózg, który nosimy), odpowiedzialny jest za instynktowne i emocjonalne działanie. System wolny jest rozważny i logiczny. Problem w tym, że to, co pomyślimy w systemie szybkim, bezpośrednio wpływa na sposób działania w systemie wolnym.

Strach popycha do błędnego działania

Dla mnie najbardziej jaskrawym przejawem działania powyższych systemów lub błędów poznawczych jest zachowanie inwestorów w obliczu każdego znanego mi i doświadczonego krachu giełdowego. Ludzie czytają to, co piszą wtedy media, a piszą oczywiście same tragiczne wiadomości. System szybki, który jest emocjonalny, generuje strach, który to dalej racjonalizuje inwestorom konieczność sprzedaży akcji. Skoro się boją, to należy uciekać.

Dzieje się tak dlatego, ponieważ zdecydowana większość uczestników na rynku w istocie nie wie, co ma na nim robić. Wyżej napisałem, że ludzie podejmują różne decyzje, stojąc wobec takiego samego wyboru, w zależności od sposobu jego przedstawienia. Jeżeli ludzie nie wiedzą, co mają robić na rynku, to w sytuacji, w której media straszą, zaczynają się bać. A gdyby spadki rynków akcji media przedstawiały dokładnie tak, jak my to staramy się robić? Jest to nieprawdopodobna okazja inwestycyjna do kupna dobrych, a przecenionych aktywów. Czy zmieniłaby się Twoja optyka?

Działaj, gdy inni się boją

Mamy różnych Czytelników i różnych Abonentów na portalu PPCG Stock. Coraz większa ich część, kiedy widzi spadki, autentycznie się cieszy. Mają świadomość tego, że to najlepsza okazja do nabywania wartościowych akcji. Zobaczcie zresztą, co zrobiliśmy ostatnio. Czy narzekaliśmy na spadki? Absolutnie nie. Czy wykorzystaliśmy je do kupna tańszych i dobrych aktywów? Jak najbardziej tak. A co w tym czasie media pisały? Spadki, powrót bessy, złamanie wsparć, złamane średnie, RGR na indeksach i akcjach. To jest taki bezsens, że szkoda aż zużywać na to klawiaturę.

Dobry inwestor musi wiedzieć, co chce osiągnąć na rynku i jakimi środkami chce to zrobić. Inaczej będzie się zachowywał trader (czy warto grać na Forex), inaczej inwestor grający na zmienności ceny na akcjach, a jeszcze inaczej inwestor dywidendowy, który zawsze będzie w najlepszej sytuacji.

Dobre aktywa to podstawa inwestowania

Przede wszystkim inwestor musi wybierać dobre aktywa, jeżeli gra na wzrosty na rynkach akcji. To jest absolutna podstawa. Bezpiecznik, który ochroni go przed wszelkimi niespodziewanymi zdarzeniami w długim terminie. Proponuję popatrzyć samodzielnie, po ile notowane są dobre akcje, mimo krachów w 2008, 2020, czy 2022 roku. Czy są niżej, czy wyżej niż wtedy?

Jeżeli wiesz, że masz dobre aktywa oraz masz świadomość, że dzisiaj takie akcje po co najmniej trzech krachach są znacznie wyżej, to masz zaprogramowane w myśleniu wolnym (logicznym), że opłaca się je trzymać w długim terminie. Jeżeli wybuchnie krach i system myślenia szybki (zwłaszcza po przeczytaniu wielu artykułów) każe Ci uciekać, bo będzie bessa stulecia, to być może dzięki odpowiedniemu zaprogramowaniu w umyśle wolnym poczujesz sprzeczność z szybkim, instynktownym myśleniem i nie podejmiesz nierozsądnej decyzji.

Na rynku wszyscy czasem się boimy. Odczuwam to również ja, chociaż już w minimalnym stopniu (to szybko znikający dyskomfort). Stało się to dzięki pełnej świadomości posiadania dobrych aktywów i rozumienia mechanizmów rynkowych. Dość swobodnie potrafię się posługiwać analizą fundamentalną i analizą VSA, która podpowiada mi, jak zachowują się w danej sytuacji Smart Money.

To, co mogę powiedzieć z całą świadomością, to że działa wybieranie dobrych aktywów i metoda analizy wolumenu (VSA). To, co z pewnością nie działa, to próba wymyślania przyszłości. Ta bowiem zawsze jest nieznana. To druga część układanki, o której chciałem porozmawiać. Na razie za nami wyjaśnienie tego, co dzieje się w przypadku nagłych spadków, jak na to można reagować i jak się zabezpieczyć od początku do końca.

To, co mówią analitycy…

Zauważyliście, że nie zajmujemy się w ogóle prognozowaniem cen. Gdzieś czasem można określić jakieś potencjalne zdarzenia. Przykładowo ktoś robił silną dystrybucję w okolicach 45 zł, to jest tam sporo inwestorów, którzy kupili na górce. Jeżeli po spadku cena tam podejdzie, to Ci inwestorzy mogą chcieć sprzedawać, tnąc straty lub wychodząc na zero. Tak można określić potencjalną podaż.

Ale czy można określić, jak zachowa się cena na przyszłość? Oczywiście, że nie. Ponieważ Ty tego nie potrafisz i ja tego nie potrafię, to z pomocą przychodzą nam analitycy techniczni, którzy są w tym mistrzami. Kiedyś wpadłem na takie przysłowie:

„Analityk to ktoś, kto doskonale potrafi wyjaśnić, dlaczego jego wczorajsza prognoza na dziś się nie sprawdziła.”

Mogą przykładowo określić, że cena porusza się w kanale wzrostowym i akcje trzeba sprzedać w okolicy 200 zł. Czytałem ostatnio taką analizę:

Analiza techniczna CD Projekt. Co o inwestowaniu powiedzą Tversky i Kahneman?
Analiza techniczna CD Projekt

Kto był uważny, zauważył też moją analizę VSA CD Projektu, w której wskazałem na odmienne zachowanie wolumenu i raczej początek tego, co widzisz jako skutek na powyższym wykresie. Była ona odpowiedzią na irracjonalne tezy analityków technicznych, którzy rozdmuchiwali oczekiwania inwestorów. Analiza VSA (negatywna) pokrywała się z negatywnymi prognozami finansowymi. To dlatego Smart Money nie angażowali się w ruch, a przy cenie 150 zł prowadzili silną dystrybucję z późniejszym skutkiem spadku ceny.

Przysłowiowe dzielenie skóry na niedźwiedziu

Każda taka analiza techniczna, pokazująca wysokie poziomy cenowe i wysokie potencjały zysków działa naturalnie na myślenie szybkie. Przypominam, że myślenie szybkie odpowiedzialne jest za instynktowne i emocjonalne działanie. Emocjonalnie widzisz te 150 zł i pokazany poziom 200 zł przez analityka, więc już zyski i co sobie za to kupisz. Identyczny mechanizm włącza się, gdy grasz w totka. Jeszcze przed losowaniem w myślach wydajesz miliony, których nie masz. Działasz emocjonalnie, przechodząc do umysłu wolnego, który racjonalizuje zakup akcji albo produktów takiego analityka. Tylko później jest zdziwienie, że coś nie wyszło, bo analityk nawymyślał, Ty poddałeś się emocjonalnemu myśleniu i wyszło pudło. A ruch ze 150 zł na 200 zł to jeszcze nic, bo przecież jakby wybili kanał w górę, to ruch i na 400 może się rozwinąć. A to już 3-cyfrowa stopa zwrotu. Działa na emocje.

Marzenia kontra giełdowa rzeczywistość

Otóż przed czymś takim nadal jest tylko jeden sposób obrony. Trzeba wiedzieć, czy ma się do czynienia ze spółką dobrą fundamentalnie. Trzeba mieć również świadomość tego, na co faktycznie na rynku możemy liczyć w kontekście realnych stóp zwrotu i jak na danej spółce działa Smart Money. Wielokrotnie wskazujemy na to, że sprawiedliwy poziom wzrostu w skali roku to taki poziom, który odzwierciedla faktyczny rozwój spółki. Dodam, że spółki kupionej nie za drogo i nie za tanio. Na poziomie godziwie wycenianym. Jeżeli spółka jest po przecenie, to możemy liczyć na większy wzrost w skali roku. Jeżeli spółka jest wyceniana drogo, bo i takie rzeczy dość często się zdarzają, to potencjał do wzrostu jest odpowiednio mniejszy i potencjał do korekty większy w krótkim terminie. Dodam, że rzadko spółki rozwijają się szybciej niż 15% rocznie.

Inwestor może mieć pokusę do tego, aby myśleć w kategoriach możliwości zarobku po kilkaset procent rocznie. Znam ten mechanizm, bo i sam go doświadczyłem na początku swojej drogi. Takie myślenie to nic innego, jak szkodzenie samemu sobie. Zauważmy, że działamy na umysł szybki, emocjonalny, który racjonalizuje nam robienie głupich rzeczy na rynku. Może to być choćby korzystanie z instrumentów lewarowanych lub skakanie z akcji na akcje.

Podsumowanie

Jest takie powiedzenie, że aby dojść do celu, musisz wiedzieć, dokąd zmierzasz. Moim osobistym i całkowicie realnym celem jest osiąganie stopy zwrotu na poziomie przynajmniej 15% rocznie. Taki wynik chcę osiągać przez resztę mojego życia aż do śmierci. Nie jest to zadanie przesadnie trudne, ale też nie jest łatwe. Jest racjonalne, ponieważ odzwierciedla mniej więcej maksymalne tempo możliwego wzrostu dobrych biznesów. Efekty finansowe osiąga się przy tej drodze po wielu latach pracy nad sobą, zdobywaniu wiedzy, ocena finansów spółki i analizy VSA. Taka droga jest jak najbardziej realna dla większości inwestorów. Pod warunkiem, że posiądą umiejętności racjonalnego myślenia o rynku, stając się odpornymi na błędne działanie ludzkiego umysłu .

Połóż duży nacisk na zrozumienie, czym są dobre aktywa. Następnie poznaj analizę VSA, która wspomoże Cię w ocenie tego, czy aktywa w danym czasie są za drogie, a może są dość tanie w postrzeganiu dużych inwestorów. Jeżeli to będziesz już miał opanowanie, postępuj całkowicie racjonalnie przez każdy dzień swojej obecności na rynku.