Jak inwestować na giełdzie

Dziś o giełdowa matematyce, czyli kiedy do poziomów cenowych warto się przywiązywać, a kiedy tego nie robić.

Inwestowanie pasywne to jedna z bezpieczniejszych i najtańszych pod względem kosztów metoda inwestowania na giełdzie. Jest dodatkowo bardzo proste i przyjazne dla początkujących inwestorów.

Dużo się ostatnio mówi o tym, że dzieci korzystają ze sztucznej inteligencji do odrabiania zadań domowych. Również i my skorzystaliśmy z ChatGPT i zapytaliśmy go, jak skutecznie zarabiać na giełdzie.

Na giełdzie spędziłem już połowę swojego życia, a to dostatecznie długi czas, aby przebyć wiele dróg i poznać wiele ścieżek. Dzięki temu udało mi się dotrzeć do części prawdy o rynku, a już na pewno poznać schematy/narzędzia, które działają i te, które nie działają.

Może lepszym tytułem byłoby: Czy istnieje możliwość pomnożenia 10 000 zł w taki sposób, aby przy minimalnym wkładzie pracy, dać sobie szansę na zrobienie z tego kwoty 3,5 mln zł i to bez płacenia podatków?

Tak, możesz. Cały świat finansów praktycznie oszalał na punkcie Warrena Buffeta, a fakt jego skuteczności doskonale wypromował jego osobistą markę. W dzisiejszym artykule postaram się Wam pokazać, że Warren Buffet nie jest żadnym czarodziejem inwestowania. Chyba, że za magię uznamy coś, czego nie ma większość ludzi: konsekwencję działania polegającą na związaniu się z dobrymi firmami […]

Obserwując podejście inwestorów indywidualnych do spółek dywidendowych, oglądam pewien trend. Większość z nich zwraca uwagę na stopę dywidendy. Ta strategia jest powszechna nie tylko na GPW. Wielu internetowych specjalistów od inwestowania na zachodnich kanałach również zwraca uwagę wyłącznie na stopę dywidendy.

Mam nadzieję, że pisząc ten artykuł, uda mi się wydobyć niuanse rynkowe i przekazać Wam je z rozbrajającą szczerością. Zapraszam na przygodę zwianą z poznawaniem prawideł rynkowych.

Pokusiłem się o zrobienie prognozy możliwego zachowania indeksu Nasdaq (US100) na bazie rozpisanych fal Elliotta.

Mając niespełna 30 lat sporo wiedziałem już o inwestowaniu, sporo się naczytałem. Skończyłem też odpowiednią część edukacji na wyższej uczelni. Myślałem, że wiem na tyle dużo, że rynki finansowe będą dla mnie proste, jak pstryknięcie palcem. Pstryk, widzę i zarabiam.